Skocz do zawartości

Futaba 12FG naprawa


fredzio

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli uda ci się skontaktować z sprzedawcą to możesz spróbować skorzystać z prawa do „niezgodności towaru z umową”, to jest coś zupełnie innego niż gwarancja. W przypadku gwarancji sprzedawca odsyła towar do producenta, co trwa długo. A w niezgodności towaru z umową sprzedawca musi wymienić lub naprawić wadliwy towar(i to ty wybierasz czy to będzie naprawa czy wymiana).

 

Czy sprzedawca musi wymienić wadliwy produkt?

 

Mamy prawo domagać się od sprzedawcy nieodpłatnej naprawy towaru albo wymiany. Wybór należy do nas, nie do sprzedawcy. Dopóki jest możliwa wymiana albo naprawa, nie możemy żądać zwrotu pieniędzy za wadliwy towar. Jeżeli wymiana nie jest możliwa, pozostaje nam naprawa. Zgłoszone przez nas żądanie stanowi zobowiązanie dla sprzedawcy. Nie może on zatem sam zadecydować, że zamiast wymiany towaru na nowy naprawi go bez naszej zgody. Sprzedawca nie będzie musiał wymieniać towaru na nowy tylko wtedy, gdy nie jest to możliwe albo wymaga nadmiernych kosztów i sprzedawca to udowodni.

 

 

http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=390

 

Pozdrawiam Damian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem jest też to, że sklep juz fizycznie nie istnieje pod tym adresem jest już coś innego więc szukanie sprzedawcy na nie wiele się tu zda. A jeśli zlikwidował firmę to szukaj wiatru w polu. Ktoś od nas z lotniska miał z nim kontakt ale nie wiem jak jest obecnie podpytać moge ale nic nie obiecuję,

Pozdrawiam

Arek K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że dobrym posunięciem będzie skontaktowanie się z Futabą.Wimarex nie był chyba autoryzowanym dystrybutorem sprzętu tej firmy i RCSkorpion może nie chcieć naprawić tego nadajnika w ramach gwarancji.Swoją pierwszą Futabę 9CAPS kupiłem w Wimarexie bo cena była atrakcyjna.Radio jest sprawne do dziś i z naprawami gwarancyjnymi świadczonymi przez tą firmę nie miałem styczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj jak radzi Sławek kontaktować się z Futabą - to oni przecież udzielają gwarancji.

 

Nie chce być złośliwy ale jeśli już ktoś ma korzystać z gwarancji to lepiej aby nie był to sprzęt kupiony w Polsce. Obsługa klienta w zachodnich sklepach stoi o stokroć wyżej niż u nas. Nie jest czymś dziwnym przypadek wymiany sprzętu natychmiast na nowy - wolny od wad a u nas to rzecz wręcz nie do pomyślenia. Może źle że tak mówię ale właśnie dziś miałem okazję przeżyć sytuację w naszym sklepie identyczną jaką przeżyłem w innym sklepie w Niemczech. Nie muszę chyba pisać z jakiego sklepu wyszedłem zadowolony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W normalnych okolicznościach bym wysłał do futaby i tyle, ale CZAS....

W Polskim sklepie mam swoje prawa konsumenta, gwarantujące mi wymianę na nowy/zwrot pieniędzy po przekroczeniu jakiegoś tam terminu. Niestety gwarancja już nie daje mi tych praw i naprawa przez Futabę pewnie potrwa ładne kilka miesięcy, a ja bym chciał jeszcze polatać....

 

Jutro idę do rzecznika praw konsumenta, który to jest władny(jak mi powiedziano na infolinii urzędu ochrony praw konsumenta) ustalić co się stało ze sprzedawcą i pozyskać do niego namiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do Wimarexu, to on działa nadal, tyle że jakby na zapleczu sklepu z firankami, przynajmniej działał ostatnim razem jak tam byłem bodaj w czerwcu.

O, a to już jest pokrzepiająca wiadomość.

 

Pomysł z naprawą poza reklamacją/gwarancją odrzucam, bo skutecznie sobie unieważnię wspomnianą, a w końcu to sprzęt za ponad 3 tysiące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł z naprawą poza reklamacją/gwarancją odrzucam, bo skutecznie sobie unieważnię wspomnianą, a w końcu to sprzęt za ponad 3 tysiące.

Widać z wątku, że jak do tej pory to gwarancja przydała Ci się bardzo a bardzo, tylko nie wiadomo do czego :)

No nie, tak w sumie to :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Tylko jak będziesz oddawał radio do sklepu na gwaranci zarządaj pisemnego spisania reklamacji z pieczątką sklepu i zapisem ze sprzęt pozostawiłeś w sklepie . Nie zaszkodzi zrobienie fotek stanu technicznego . Koledze kiedyś styrali sprzęt w sklepie jak by ktoś u kowala naprawiał i chceli wcisnąc ze taka oddał . Fotki i rzecznik ochrony praw konsumenta spowodował wymianę na nowy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Kilka godzin przy telefonie spędzonych na obdzwanianiu urzędów i cudownej instytucji zwanej informacją telefoniczną tpsa dowiedziałem się co następuje:

- wimarex nie zlikwidował działalności ani jej nie zawiesił

- mam adres domowy jednej z właścicielek skepu

- dzięki tpsa znam numer telefonu stacjonarnego samej właścicielki lub kogoś z rodziny.

Dodatkowo z całej tej sytuacji nauczyłem się czegoś nowego - reklamując sprzęt to reklamujący wybiera czy reklamacja jest gwarancyjna(odpowiada producent i stosuje się terminy opisane w gwarancji) , czy z rękojmi(odpowiada sprzedawca i stosuje się terminy opisane w ustawie). Szkoda, że tego nie wiedziałem jak reklamowałem w Gralu płytę główną.

 

 

EDIT.

Wysłałem w piątek polecony za potwierdzeniem odbioru do właścicielki i dzisiaj dostałem i maila i telefon, więc chyba da się sprawę załatwić dość szybko.

Przy okazji rozmowy telefonicznej dowiedziałem się, że wimarex przerzuca się na import z chin, bo z Niemiec za drogo im wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.