MiQ27 Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 Piotrp_de, widziałeś gdzieś w Europie, o Polsce nie mówiąc, autoryzowany serwis ESky, który stroi nadajniki ? :roll: - Działa ? Działa. Zakłócenia ? Panie, jakie zakłócenia, mikrofalówkę pan wyłącz. Czy komórkę. To jest profi sprzęt. - Nie działa ? Pan zepsuł, pan kupi sobie nowy.
bubu2 Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 Już pierwsze zapytanie z tego wątku jest groźne. Osoba umiejąca "poprawic, zestroić aparature" nie zadawałaby tak podstawowych pytań. Bałbym się obok takiej osoby latać swoim modelem. Takie pomysły, jak "domowe strojenie" aparatury i "duuuże wykręcanie cewek" powinny być na takim forum piętnowane. Dla dobra nas wszystkich. pozdr
remzibi Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 ....Chciałem Moderatorów prosić o natychmiastowe kasowanie postów z tak potencjalnie szkodliwymi pomysłami .... No coz - ludzie majac do dyspozycji gow..ny nadajnik za 50 zl , siejacy po sasiednich kanalach o zasiegu nijakim , zawsze beda sami w nim grzebac bo bedzie im sie zdawalo , ze cos poprawia - tak bylo jest i bedzie co znam z obserwacji forow i lotnisk . Wydaje mi sie , ze wlasnie pokazanie jak to poprawnie zrobic - pomoze zachowac "spokoj" w eterze a da tez wiele radosci z latania poczatkujacym . Zreszta od czasu kiedy sa dostepne tysiace chinskich zabawek/modeli na pasma modelarskie - latanie w pasmach 35 40 itp. jest juz samo z siebie bardzo ryzykowne , co potwierdzi kazdy sknaer czestotliwosci w dowolnym miejscu . A wiec kazdy bardziej zaawansowany juz ma 2,4GHz - to podstawa w dzisiejszych czasach , a na piknik to juz absolutna podstawa - i to calkiem niezaleznie od jakichkolwiek strojen czy nie . Na piknikach od zawsze modele spadaly - bo komus sie niechcacy reka na wlaczniku "ulozyla" . Wiec - bez demonizowania . BTW dolutowanie kabelka do odbiornika - bardzo znacznie poprawia zasieg odbiornika , jesli jednak nadajnik jest to du.y to tez nie mozna sie spodziewac cudownych rezultatow .
diem Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 Maly OT: Istnieje w ogole autoryzowany serwis Futaby w Polsce?
MiQ27 Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 Wątpię. Dystrybutorem Robbe i Futaba jest RCSkorpion, ale na serwis pewnie i tak wysyłają do Niemiec czy jeszcze dalej.
Piotrp_de Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 A wiec kazdy bardziej zaawansowany juz ma 2,4GHz - to podstawa w dzisiejszych czasach , a na piknik to juz absolutna podstawa - i to calkiem niezaleznie od jakichkolwiek strojen czy nie . Wiec - bez demonizowania Decyzję o przydatności 2,4 GHz dla danego modelu pozostaw lepiej tym "bardziej zaawansowanym" a o demonizowaniu nie ma tu mowy. Raczej o zwykłym, ludzkim odruchu obronnym przed bezmyślnością... Ja się z tej dyskusji wyłączam - wniski wyciągnąłem i na następnym Pikniku na Zarze dopuszczone będą tylko "niemanipulowane" nadajniki. Pozdrawiam Piotr www.piotrp.de
buwi777 Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 i na następnym Pikniku na Zarze dopuszczone będą tylko "niemanipulowane" nadajniki. Z całym szacunkiem - a jak to sprawdzisz ?? Będzie skaner ?? bo plomby gwarancyjnej nie miałem ...
MiQ27 Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 Ze skanerem skutek będzie pewnie taki, że polecą tylko te "zmanipulowane", bo będą mniej siały po kanałach :devil:
diem Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 Z drugiej strony... watpie ze na pikniku ktos e-sky'em latal.
Piotrp_de Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 OK - ostatnia odpowiedź w tym "dziwnym" wątku... Po pierwsze - nawet nie zamierzam tego kontrolować - bo nie mam jak. Po drugie - chociaż jakiś tam "dupochron" będę miał jako organizator. Uczestnik będzie musiał zdając nadajnik podpisać odpowiednie oświadczenie. Po trzecie - być może, taki zapis w regulaminie będzie dla niektórych pewnego razu ostrzeżeniem by nie pchac paluchów gdzie nie trzeba. Jest szansa, że w "odwodzie" będzie można mieć możliwość fachowej kontroli nadajnika. Tyle, że aby go zbadać trzeba robić dopasowanie antenowe a to jest nieco czasochłonne. Wtedy w razie wypadku czy zakłócenia można by się pokusić o pomiar wydanych w tym momencie nadajników. Z tego co wiem, przerabianie czy przestrajanie nadajników jest zabronione i nawet karalne, tylko wyegzekwowanie takiej kary w polskich warunkach jest prawie nierealne. Dopiero jak coś się poważnego stanie można by coś zrobić, ale to też bardzo trudno udowodnić. Używanie takiego nieudolnie przestrojonego nadajnika jest najbardziej szkodliwym i nieodpowiedzialnym czynem, o wiele gorszym od używania nadajnika w niedozwolonym paśmie np. 72 MHz, czy 36 MHz. To jest właściwie najgorsze co można zrobić (no można jeszcze świadomie i celowo włączyć nadajnik na tym samym kanale jak ktoś lata). Pozdrawiam Piotr www.piotrp.de
remzibi Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 ....Dopiero jak coś się poważnego stanie można by coś zrobić, ale to też bardzo trudno udowodnić..... Naprzyklad jak spada helikopter King na samochod jakis bo oryginalna aparatura E-sky traci zasieg po 80 metrach ? Piotrp_de z calym szacunkiem - ty czep sie tych co te nadajniki produkuja i sprzedaja w stanie w jakim sprzedaja , w ilosciach tysiace , a nie tych ktorzy staraja sie zrobic je zdatne do uzytku i w miare bezpieczne dla innych . Ja wiem , ze ty pewnie bys w zyciu takiego szajsu nie kupil - ale wyobraz sobie , ze w Polsce i calej Europie tysiace mlodych niezamoznych osob juz dawno te nadajniki nabylo z gotowymi modelami/zestawami - ku zapewne twojemu przerazeniu . Wiec przestan kombinowac i sie boczyc - tylko szybciutko dokonaj zakupu 2,4GHz - i nie bedziesz mial na kogo zwalac winy jesli model Ci spadnie . ....Używanie takiego nieudolnie przestrojonego nadajnika jest najbardziej szkodliwym i nieodpowiedzialnym czynem, o wiele gorszym od używania nadajnika w niedozwolonym paśmie np. 72 MHz, czy 36 MHz. To jest właściwie najgorsze co można zrobić (no można jeszcze świadomie i celowo włączyć nadajnik na tym samym kanale jak ktoś lata). ... Nie inaczej - dlatego nigdy nie dotykajmy nadajnika jesli sie na tym nie znamy i nie wiemy co robimy . Jesli wiemy co robimy i dotykamy go z pelna swiadomoscia w celu udolnego (w opozycji do nieudolnego) dostrojenia (nie przestrojenia - a dostrojenia) - to przynosi to wymierne efekty .
wojcio69 Opublikowano 10 Września 2009 Autor Opublikowano 10 Września 2009 Witam Koledzy może mi nie będziecie wierzyć ale aparatura typu E-skay u mojego kolegi Piotra działa bezproblemowo. Po dokładnym pomierzeniu, strojeniu na oscyloskopie i jakimś mierniku (chyba tak to się nazywa) widma fali czy coś takiego (nie znam się na tym), Piotr zestroił ją i na zasięgu 1000-1100m działa bez zarzutu. Przy zwiększeniu odległości do około 1500m serwa zaczynają "mruczeć". Częstotliwość jaką otrzymał to 40,663MHz, co prawda na kanałe 50 powinno być 40,665MHz ale czy te 2 tysięczne mają aż tak duże znaczenie? Dla wystraszonych poinformuję, że Piotr nigdzie nie będzie tym modelem latał jak tylko na polach rozlewisk Warty k/Śremu, czyli wszyscy modelarze na lotniskach i piknikach oraz zlotach mogą latać bezpiecznie.
Gość slawekmod Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 Mając podstawowe wiadomości i doświadczenie w strojeniu stopni mocy w.cz oraz mając oscyloskop i podstawowy multimetr można spokojnie zestroić nadajnik.Posiadając analizator widma można to zrobić jeszcze trochę lepiej , jednak nie przesadzajmy że zawsze możemy tylko popsuć.Nie wiem skąd takie twierdzenie.Prawdziwe serwisy nadajników rc w Polsce? Nigdy o takich nie słyszałem.Idąc w ślad za myślą przedstawioną kilka postów wyżej to nie powinniśmy budować modeli rc jak nie mamy świadectwa ukończenia MEL-u albo podobnej uczelni.Co ciekawsze, wiele wiekowych aparatur które są nadal używane powinno być (ale zapewne nie są ) kontrolowane pod kątem czystości emisji.Dlaczego? Dlatego ze ferryty się starzeją , inne elementy wygrzewają i całość powoli ale nieubłagalnie zmienia parametry elektryczne.
MiQ27 Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 Jest jeden "prawdziwy serwis" - pan Andrzej Piec z Bydgoszczy. Chyba jeden z nielicznych w tym kraju, ale też wszystkiego nie naprawi. Koledzy może mi nie będziecie wierzyć ale aparatura typu E-skay u mojego kolegi Piotra działa bezproblemowo.Co mamy nie wierzyć - mówiłem żeby ją sobie zestroił
remzibi Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 .....Po dokładnym pomierzeniu, strojeniu na oscyloskopie i jakimś mierniku (chyba tak to się nazywa) widma fali czy coś takiego (nie znam się na tym), Piotr zestroił ją i na zasięgu 1000-1100m działa bez zarzutu. ..... Moglby moze opisac swoj proces strojenia , naprzyklad dopisujac sie w tym watku - http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=8707&start=15
Tomek Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 Podzielam opinie i wątpliwości Piotra. Tylko patrzeć jak młodzi ludzie będą kręcić cewkami w takich radiach , bo na PFMRC pisali że można i należy. To że żyjemy w małpim gaju, a nie cywilizowanym kraju w którym nie ma serwisu radia, to jedno. A propagowanie takiej głupoty to drugie. Ramirez - szukanie panaceum na wszystkie bolączki wskazując używanie 2,4 to nie rozwiązanie wszystkich problemów . Na 2,4 modele też spadają. A jak sobie przerobie na 5,0 to dopiero będzie latanie.Jest zdrowa logika i normy , sprzęt wszystkiego nie rozwiąże. Ciekawe kto z was odważy się latać kiedy przyjdzie 16 latek i powie ,że serwa mu trochę po regulacji radia drgają , ale za to ma 3 kanały więcej i jaka smaży na końcówce anteny. :crazy: To co piszecie jest chore i jakby to nie nazywać.... Jest chore. P.S. Co się dziwić , że żyjemy w małpim gaju skoro na własne życzenie (patrz posty wyżej ) go tworzymy ? Nikt przy zdrowych zmysłach na zachodzie i w innych cywilizowanych krajach by na to nie wpadł. :crazy: :crazy: :crazy:
Kwasiu Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 Nie rozumiem całej kłótni wojcio69 powiedział, ze jego znajomy wiedział co robi i miał wszystkie urządzenia potrzebne do poprawnego zestrojenia radia, nie widzę w tym nic złego. Co do kwestii przestrajania radia przez 16-latka, myślę, że każdy mądrzejszy 16-latek po przeczytaniu tematu wywnioskuje, ze nie uda mu się zestroić radia bez odpowiednich przyrządów, i przynajmniej ja bałbym się wsadzić łapy w moje radio za całe oszczędności. To, że ktoś się nie zastosuje do tych wytycznych i będzie stroił radio ot tak śrubokrętem to już nie jest niczyja wina.
Tomek Opublikowano 10 Września 2009 Opublikowano 10 Września 2009 myślę, że każdy mądrzejszy 16-latek po przeczytaniu tematu wywnioskuje, ze nie uda mu się zestroić radia bez odpowiednich przyrządów, Chyba nie masz odczynienia z 16latkami? :faja: To, że ktoś się nie zastosuje do tych wytycznych i będzie stroił radio ot tak śrubokrętem to już nie jest niczyja wina.I tu się z tobą zgodzę , na PFMrC nie da się konkretnie zrzucić winy , nikt tu nikogo do niczego nie namawia , tak tylko przeczytał i zrobił. Pierwsze co bym zrobił mając 16 lat, to rozkręcił bym co się da , a nóż-widelec się uda. I nieważne , że nie ma to logiki. Który nastolatek używa logiki. :crazy: :devil:
Grzechu Opublikowano 11 Września 2009 Opublikowano 11 Września 2009 Chyba nie masz odczynienia z 16latkami? :faja: dlaczego generalizujesz?
Tomek Opublikowano 11 Września 2009 Opublikowano 11 Września 2009 Bo ten wiek tego wymaga. Nie uważam że jest to złe. Wręcz przeciwnie , każdy wiek rządzi się swoimi prawami i oczekiwanie że 16 latek ma myśleć jak 30 czy 40 jest trochę chore. A że myślenie logiczne przychodzi z wiekiem ( z wiekiem od trumny ) to inna sprawa. Ja w każdym razie swoje CB rozkręciłem już po tygodniu , co by pokręcić, aby dalej niosło. :devil: Ale antenę miałem najwyżej w mieście.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.