CHBO Opublikowano 23 Września 2009 Opublikowano 23 Września 2009 Chciałbym podzielić się tutaj kilkoma spostrzeżeniami i zdjęciami z budowy amerykańskiego samolotu Pete'n'Poke z zestawu (kit) firmy Great Planes Do wyboru tego zestawu skłoniła mnie klasyczna sylwetka samolotu oraz rekreacyjny styl lotu Jakość zestawu pozostawia nieco do życzenia, wiele elementów wymaga szlifowania, docinania. Konstrukcja choć dosyć prosta technicznie jest stosunkowo czasochłonna. Oto pierwsze zdjęcia jakie zrobiłem: W czasie budowy dokonałem kilku zmian. Zdecydowałem się podzielić skrzydła na centropłat i dwie doczepiane połówki. Rozpiętość 152 cm to jednak trochę dużo do przechowywania i przewożenia Okazało się, że konstrukcja jaką początkowo zaplanowałem będzie za mało sztywna (łączenie na 2 rurki węglowe - konstrukcyjną 9 mm i prowadzącą 5 mm) Dlatego ostatecznie musiałem przerobić zastrzały na nośne - w oryginalnym planie miały charakter wyłącznie ozdobny Drugą zmianę podpatrzyłem na YouTube, gdzie samolocik ten w celu ułatwienia tankowania i obsługi otrzymał zdejmowaną obudowę przedniej górnej części kadłuba: Dzięki takiemu rozwiązaniu mam swobodny dostęp zarówno do zbiornika jak i serwa silnika i baterii. Jak widać serwo silnika poszło do przodu i maleńkie HS 55 zmieściło się między zbiornikiem a ścianką ogniową. Kolejną innowacją było podwozie. Producent zalecał 2 pręty stalowe 5 lub 6 mm wpuszczane w kadłub. Z doświadczenia wiem, że rozwiązanie takie zawodzi. Jest trudne w naprawie, wygląda mniej realistycznie, jest także bardziej podatne na uszkodzenia. Zrobiłem więc goleń główną z pręta 5 mm wsporniki tylne 4 mm oraz odciągi poprzeczne 2 mm. A tutaj ostatnie fazy budowy. Kolory oracovera miały być praktyczne. Od spodu jest więc model pokryty srebrno-niebieską szachownicą a od góry samą srebrną folią. Wygląda to wprawdzie mniej "makietowo", ale w locie daje doskonałe możliwości zorientowania się co do kierunku położenia samolotu. Jak widać na zdjęciach zamocowałem bardzo duże koła 100mm. Dzięki temu model startuje nawet z nieprzystrzyżonej trawy. Model oblatałem na wiosnę - właściwie wykonałem tylko 2 loty, w czasie których stwierdziłem, że kąt natarcia skrzydeł jest za mały. W czasie budowy odkryłem ten błąd w planach. Nie jestem jednak ekspertem, w tych kwestiach wolałem więc nie kombinować po swojemu. Muszę więc dodać pasek sklejki 1mm na przedni wspornik płatów. W ten sposób uzyskam wymagane nachylenie +1,5 stopnia. Wstawiłem silnik 6,5 cm OS MAX LA. Wybrałem tę jednostkę, bo akurat leżała nieużywana. Swojego OS 52 4 takt wykorzystuję w dwóch innych modelach. Wiadomo jednak, że takiemu modelowi najbardziej przysługuje 4 takt. Samolocik lata powolnie, wręcz leniwie i jest doskonałym modelem pod kamerkę lub naukę pilotażu większych jednostek. Niestety nie podam masy samolotu ani poszczególnych elementów, gdyż nigdy...nie zważyłem. Masa jest OK, mimo pewnego przyrostu na skrzydłach. Ogólnie obciążenie powierzchni nośnej w tym modeliku jest bardzo małe, więc można sobie pozwolić na pewne "nadużycia". Pozdrawiam
Jano Opublikowano 24 Września 2009 Opublikowano 24 Września 2009 Bardzo przyjemny model,mnie też bardzo się podoba.Widziałem takie dwa modele u kolegów z Krakowa.Z tego co widziałem to model nie jest leniwy i powolny,potrafi i ostro polatać .Po Twojej relacji znów nabrałem chęci by go poskładać.Na razie jest pogoda to wolę latać.Zostawię sobie tę zabawę na zimowe dni.
mirolek Opublikowano 25 Września 2009 Opublikowano 25 Września 2009 Ładna modelarska robota - gratuluję. Przy takim silniku nie ma co walczyć o każdy gram - nadmiar mocy pewny a model ma być z założenia rekreacyjny.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.