Skocz do zawartości

Gasnący silnik w pionie.


MareX

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie, a sprawa dotyczy M V V S-a 7,5 cm zamontowanego w moim Kanarze. W poziomie silnik pracuje bez zarzutu natomiast po postawieniu go do pionu natychmiast się dławi i gaśnie. Proszę o wytłumaczenie przyczyny, gdyż samemu nie widzę żadnego racjonalnego wytłumaczenia dla takiego zjawiska. Jakaś przyczyna jest, zapewne banalna, ale proszę o podpowiedz fachowców. Zaznaczam, że żądne bańki powietrza podczas tego gaśnięcia, do gaznika nie idą przez rurkę od zbiornika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ma raczej związek z regulacją silnika. Nawet instrukcja silników podaje by przed lotem unieść dziób modelu i w ten sposób wyregulować max obroty igłą skladu mieszanki, oczywiście na max otwartej przepustnicy. W tej pozycji czyli z uniesionym dziobem mieszanka jest zubożona - napewno reakcję zauważyłeś - wzrost obrotów i dopiero póżniej zapewne silnik gasnie. Więc gdy z uniesiontm dziobem (chyba 30-45st.) uzyskasz max obroty, wykrecaj igłę celem lekkiego wzbogacenia mieszanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczyną może być też zbyt długi i zawile prowadzony przewód paliwowy. Wiele lat temu zdarzyło mi się, że mój nowiutki MVVS dziwnie się regulował i miał problemy z pracą w pionie. Sprawdziłem wszystko i w zasadzie dopiero przypadkiem odkryłem, że króciec na tłumiku od podawania ciśnienia nie miał dziurki. Ktoś zapomniał jej w nim wywiercić i pracował za korek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro mowa juz o silnikach z pompa paliwowa zadam pytanie :

Czy do modeli do latania rekareacyjnego - czyli zadne 3D i inne zawile akrobacje - jest sens pakowac odzielnie pompe lub silnik z pompka?

Bo potrzebuje zakupic silnik do modelu i nie wiem czy wpychac sie w OS-91 z pompka czy mozna jakis inny silniczek zastosowac "bezpompkowy" :) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wątku w "różnych" podziękowałem już Wam Koledzy za dobre rady w kwestii tego gasnącego silnika. Tutaj jeszcze raz to czynię z niskimi ukłonami szacunku za fachowość. Mieliście całkowitą rację, że jest to kwestia regulacji tego motorka. Jakimś dziwnym trafem udało mi się tak go wyregulować, że chodził wczoraj bez zarzutu i nawet pierwsze figury / :wink: / były wykonywane. Co opinia fachowców, to opinia. :D Dziękuję bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.