Jump to content

5-10-15, czyli jak sfinansować zakup modeli dla modelarni ?


Guest kotecek

Recommended Posts

Guest kotecek
Posted

od razu podkreślam, że chodzi o zakup małych i tanich modeli typu: zuch, świerszczyk, młodzik, jaskółka, tukan, kowalik, sowa, o wydatki rzędu 5 - 10 - 15 zł na miesiąc

 

1. załatwiam (choćby grosze od gminy)/finansuję modele i daję je dzieciom do wykonania, ale po wykonaniu modele jak za komuny zostają na modelarni jako ozdoba/zapasowe na zawody,

2. jeżeli rodzice dziecka zdecydują się zwrócić modelarni koszt zestawu z jakiego ich dziecko wykonało ten model, to model wędruje do nich do domu,

3. jak ktoś chce to może sam kupować swojemu dziecku zestawy modeli do wykonania na modelarni.

  • Replies 71
  • Created
  • Last Reply
Posted

W sumie niezłą robotę wykonujesz. Nikt Ci nie odpisał pewnie z tego powodu , że sam znasz dobre odpowiedzi. Mi jeszcze przychodzi do głowy uderzenie "wyżej". Poszukanie jakichś funduszy powiatu lub unijnych na taką działalność. :wink: Nawet nie wiesz na jakie badziewia ta Unia daje kasę. A Twoja inicjatywa jest godna pochwały.

Posted

Z tego co pamiętam, kiedyś się tym interesowałem gminy powinny finansować różne inicjatyw związane z przeciwdziałaniem problemom alkoholizmu. Tu można podciągnąć działalność związaną z organizacją czasu dla dzieci :)

Posted

Złośliwie zrobiłbym tak:

 

Kupił ryzę papieru A3 i wyginał samolociki, nie jeden z uczestników zapewne ma juz jakiś model i go składa a wiec sam narobi smaku innym... Podstawą działania modelarni jest zrozumienie rodziców specyfiki takiej działalności i zapoznanie się z kosztami. A więc zaczął bym od rodziców.

 

Modelarnia zawsze była miejscem - pomieszczeniem, z narzędziami i stołami a to co tworzyli modelarze to zazwyczaj było z wlasnych materiałów, pieniądze zaczynały się tam gdzie wchodził sport. Tyle że teraz nawet sport nie przynosi sponsorów...

 

W twoim wypadku należy rodziców uświadomić, albo niech naciskają na twoich szefów albo niech sami płacą.

 

To co mówi Adam jak najbardziej sie zgadza, aż szkoda że dla dzieci z "normalnych" rodzin mają tak spętane ręce ...

Posted

Oczywiście sam podałeś właściwe odpowiedzi, ale..

Jak zwykle w takim przypadku niestety musisz pracować z rodzicami, niestety ich też trzeba wychowywać.

Zasada jest taka - ty dajesz zajęcia (nowe umiejętności), miejsce i narzędzia, zagospodarowujesz czas. Układ jest dwustronny - rodzice też mają coś od siebie dać.

Sytuacja kiedy rodzice tylko wymagają jest patologiczny i zawsze kończy się porażką.

Albo im to uświadomisz, albo przegrasz. A energię trzeba wykorzystać do walki o dzieciaki w naprawdę trudnej sytuacji.

Guest kotecek
Posted

po przemyśleniach i dyskusji tu na forum, zdecydowałem, że od razu na wejściu każdego nowego dziecka do modelarni natychmiast "łapię" jego rodziców i wyjaśniam sprawy finansowania modeli , podaję jakie koszty w przybliżeniu poniosą (te. 5-10-15 zł miesięcznie) i jak to mogą zrobić, tz. kupić samemu wskazany model dla swojego dziecka, albo że ja go kupię ale że będą musieli mi za niego zwrócić tych kilka złotych, mówię to głośno przy wszystkich dzieciach czy nawet przypadkowo znajdujących się na modelarni ich rodzicach (dzieci są małe to rodzice je przyprowadzają i odbierają z modelarni), to przy okazji wszyscy ponownie przypominają sobie jak się finansujemy i myślę, że to zadziała tak jak powinno i najpewniej to nam wystarczy

Posted

U mnie w klubie rodzice przyprowadzający młodego adepta do klubu zwykle pytaja ile ich zabawa dziecka będzie kosztowała.

Na szczęscie dla nich i ich dzieci pada odpowiedz, że na poczatek wystarcza dobre chęci.Podstawy i początki Rc finansuje S.M :D

Guest kotecek
Posted

a co to jest SM ? może ja bym się też załapał

 

u nas też sponsorem jest SM, finansuje modele RC i nie tylko (SM=Szef Modelarni)

Posted

jeśli masz dobrze prosperujace firmy w okolicy idź porozmawiać z właścicielem - czasem bywa tak że firma musi zrobic sobie koszta

ale nie rób tego z zaskoczenia bo zajęty swoimi sprawami może cię spławić

... rozmowa nic nie kosztuje a może akurat trafisz na podatny grunt . Liczy się każda kwota . jakaś reklama sponsora postawiona w widocznym miejscu podczas zawodów ma znaczne oddziaływanie psychologiczne - czasem liczy się prestiż dla szefa firmy i istnienie w życiu społeczności -powody dla których ludzie dotują różne kluby są rozmaite

Posted

SM jest to skrót od Spółdzielni Mieszkaniowej i jeśli masz modelarnie usytuowaną na terenie jakiegoś osiedla to śmiało zapytaj czy jest możliwość aby cię finansowali. Moja modelarnia w Poznaniu też działa na takiej zasadzie i dostajemy co miesiąc określoną kwotę pieniędzy do wydania na wszelkie potrzeby. Czasem trochę Aeroklub coś dołoży, też warto się spytać!!

Guest kotecek
Posted

modelarnia przynosi mi takie "stresy", że nie muszę skakać na bandżi, żeby się odstresować od normalnego życia,

 

ostatnio w ramach przedświątecznego okresu dawania dzieciom prezentów, prawie wszyscy rodzice uparli się kupić swoim synkom po jednym modelu na radio, sęk w tym, że ja im przez cały czas tłumaczę, że mogą kupić dziecku co chcą. ale byle nie te modele sterowane dwoma silnikami, bo to nie ma sensu, zdaje się , że za niedługo będę miał na modelarni całe stado tych beznadziejnych nielotów i wszyscy będą liczyć na to, że ja je jednak ulotnię i że będą nimi pięknie latać

Posted

"nudzić to ja się z nimi nie nudzę i o to chodzi'

Ja to mam od 22 lat :D

Miałem sytuację z takim pseudo modelem ale ten model był w modelarni był tylko dwa razy pierwszy i ostatni,poprostu zabroniłem przynosic coś takiego

  • 2 weeks later...
Guest kotecek
Posted

niestety efekt jest zupełnie odwrotny od zamierzonego, jak zrobiłem od razu na pierwszych zajęciach rodzicom jednego czy drugiego nowego dziecka wykład o tym , że modele należy swojemu dziecku samemu sfinansować , to większości tak "wyszkolonych" dzieci nigdy więcej nie zobaczyłem i to prawie w 100% ! ! !

 

no i teraz nie wiem, czy takie dziecko samo nie chciało więcej chodzić na modelarnię, czy zostało skutecznie zniechęcone przez swoich rodziców = ew. płatników (przypominam, że w grę wchodzą kwoty wielkości 5-10-15 zł na miesiąc i to nie każdy)

Posted

Musisz zrobić grupowo zebranie, indywidualne tłumaczenie jest bezcelowe ... Ludzie przyzwyczaili się że na zajeciach takich wszystko dzieci dostają free ... Albo nir przychodzą bo mają korki z matmy 2x w tygodniu [50zl 1h]. Kwestia wartościowania zajęć ...

Posted

Witam

 

W innym wątku pisałeś, że modelarnia działa w ramach MOKu.

Może warto rozważyć, czy nie zarejestrować wszystkich sekcji działających w Waszym Ośrodku, jako jednej Organizacji Pożytku Publicznego. Kilka modelarni w Polsce, działa właśnie w takich ramach, jako stowarzyszenia. Jest z tym zapewne nieco papierkowej roboty, ale działając wspólnie jako MOK dacie łatwiej radę. Głównym pożytkiem płynącym z takiej formy działalności, jest to, że możecie korzystać z darowizn dokonywanych przez podatników (rodzice itd), w ramach rocznego rozliczenia podatkowego, czyli potencjalnych darczyńców nic takie darowizny nie kosztują.

Więcej szczegółów na stronie:

http://www.pozytek.gov.pl/

http://pozytek.ngo.pl/

 

PP

Guest kotecek
Posted

MOK ma dyrektora i to on narzucił takie a nie inne zasady finansowania zakupu modeli, a ja wolę go nie narażać na żadne dodatkowe komplikacje z naszego powodu, bo jak go wkurzymy to nas weźmie i rozwiąże, dla tzw. świętego spokoju (łaska pańska na pstrym koniu jeździ),

 

prawda jest taka, że gdyby nie on (dyrektor MOK) i jego zgoda na udostępnienie nam pomieszczenia na modelarnię (światło, ubikacje itp.), to nie byłoby tu żadnej modelarni, z tego co mi powiedział (w czasie naszej pierwszej rozmowy), sam jako dziecko sklejał modele z Małego Modelarza (i być może tylko z tego powodu, ktoś z władnych nam pomóc decydentów w gminie, mnie wtedy wysłuchał i udostępnił to co mamy)

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.