glaptus Opublikowano 14 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2009 Uparłem się budowac w depronie to i mam Jako że buduję B24 na siliniki 4 x 400 to skrzydełko wyszlo ponad 2 m z depronu 3mm (w środku żeberka z balsy a od 2/3 rozpietości depron 6mm Miejsce na chowane podwozie wymusiło mniejsze wymiarowo dzwigary bliżej natarcia i spływu i w efekcie skrzydło jeszcze bez silników baaardzo sie ugina Być może to kwestia jeszcze nie zalaminowego łączenia ale widzę że i reszta wiotka I to się zastanawiam jak to wzmocnić 1) czy stanadardowe pokrycie taśmą do pakowania (i tak planowane) wystarczy 2) czy laminowac cienką tkaniną szklaną (szkoda mi trochę masy) 3) a może w poszyciu wycinać kanały i wstawiać jeszcze jakieś usztywnienia z sosny łapiąc je klejem do żeber? Jak rozumiecie rzecz idzie jak nie dodawac za dużo masy bo przy elektrykach to wiadomo:) Znam z literatury jeszcze sposób na papier pakowy ale mam duże obawy czy mi się to nie wyboczy - zwłaszcza ze robiłbym to 1 raz od razu na takim rozmiarze Z góry dzięki Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 14 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2009 Modelarstwo niestety nie lubi kompromisów. Taśma pakowa zabezpiecza tylko powierzchnię. Właściwie, to powinieneś wzmocnić skrzydło przed pokrywniem - dając odpowiednie dżwigary. W obecnej sytuacji, bez robienia nowego skrzydła - Zalaminowanie całości, albo przynajmniej cześci od środka, za ostatni silnik na skrzydle - to jedyne sensowne wyjście. Można też podkleić skrzydła paskami laminowanej tkaniny węglowej, czy kewlarowej. Drugim sensownym wyjściem jest zrobienie skrzydłą od nowa. Nie myślałeś o innych metodach? Np. skrzydło ze styro - fornirowane? Taka konstrukcja jest stosunkowo lekka, ale bardzo mocna, w porównaniu z depronowym skrzydełkiem. Może, gdybyś zrobił balsowy keson, byłoby sztywniejsze. Nawet nie wiem, czy ktoś w ogóle zrobił skrzydło z depronu o rozpiętości 2m. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 14 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2009 "skrzydło ze styro - fornirowane? Taka konstrukcja jest stosunkowo lekka, " lekko przesadziłeś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 14 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2009 Sztywne jak decha, a nie wazy jak decha - znaczy lekkie jest ... obiektywnie :twisted: :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ahaweto Opublikowano 15 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2009 Witam. Kolega baxter zrobił RWD Skazoo ponad 180cm rozpiętości i opisał to na forum. Może popytaj jego. Najlepiej zrób nowe skrzydło. Dochodzą jeszcze dwa silniki na płat i tutaj nie wystarczą dwa dźwigary (górny i dolny jak w małych deproniakach), jeszcze trzeba się liczyć z momentem skręcającym płat a pochodzącym od dwóch silników wysuniętych przed krawędź natarcia. Konieczne będzie dodanie dwóch dźwigarów (górnego i dolnego) między głównym dźwigarem i krawędzią natarcia oraz dwóch dźwigarów (górnego i dolnego) między głównym dźwigarem a krawędzią spływu. Nie muszą one przechodzić przez całą długość skrzydła ale przynajmniej za drugi silnik. Nie zapomnij o przekładkach międzydźwigarowych z depronu lub lepiej z balsy. Słoje w balsie koniecznie prostopadle do dźwigarów ( he he był o tym dłuugi temat). Pozdrawiam Adam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.