Skocz do zawartości

NIEDZIELNE KRETY


Henryk S.

Rekomendowane odpowiedzi

A u mnie na szczęście, specjalistą od kasowania kretów jest mój kotek Kickiem zwany. Właśnie kilka minut temu przyniósł mi siódmego krecika ze swej kolekcji upolowanych tych futrzaczków. :x W ten prosty sposób moje "lotnisko" jest skutecznie pilnowane przed tym paskudztwem, a i moje modele tym samym, nie mają na co polować. :D Gorzej z "dzięciołem" bo grab jak stał, tak stoi i zawsze jest szansa na jego ponowne zaliczenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku a ile Ty chcesz za prace twojego Kicka?może by u mnie trochę popracował.Bierzesz na dniówkę czy od sztuki upolowanych kretów.Liczę na to ze jak mi wynajmiesz tego pracownika to nie będę miał żadnych kłopotów,gdyż Kicka ma zezwolenie na polowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heniu,

po małym uderzeniu Piperem, o jego następnym locie piszesz:

Następny lot piękny start Piperka na wysokości około dwudziestu metrów model nie reaguje

na stery,awaria odbiornika.Pionowy lot do ziemi,silne uderzenie a model lekko uszkodzony widać to na fotce.

Czy wyjaśniliście, co było przyczyną awarii odbiornika?

Może właśnie to pierwsze uderzenie coś spsociło w odbiorniku :?

 

 

W Piperze mógł ulec uszkodzeniu odbiornik, a może i nie.

Ale sądząc po zdjęciach i opisie nie byłbym taki pewien czy odbiornik kolegi wyszedł bez szwanku:

Kadłub z wysokości trzydziestu metrów na pełnym gazie poszedł pionowo w glebę.Pozostały tylko całe płaty dwa serwa i odbiornik,który był dobrze zabezpieczony w gąbce.

 

Na wszelki wypadek zróbcie konkretny przegląd elektroniki po kraksach, bo wymordujecie wszystkie krety w okolicy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hubercie kolega Marek który latał Piperem,miał założony stary odbiornik Hitec po kilku kraksach,który działał bez żadnych problemów.Po tej kraksie odłożył już ten stary odbiornik i nadajnik na półkę.Marek też lata modelem akrobacyjnym ale na nowej aparaturze Hitec- Optik 6 i teraz będzie przekładał odbiornik z akrobata do Pipera.

 

Odbiornik kolegi Andrzeja też poszedł na złom,był sprawdzany po kraksie działał ale z małej odległości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heniu, a gdybyś zamówił sobie w tej firmie, gdzie drukowałeś oznaczenia do RWD-6 całą serię takich małych krecików, może być nawet podobizna tego z dobranocki ;D . Wcześniej czy później też zacznę kolekcjonować takie trofea, to może zrobimy z tego nasz projekt grupowy? :rotfl: Wzorem lotników myśliwskich i bombowych można by w taki sposób zaznaczać ilość "udanych" misji bojowych :devil: i jakąś tam porażkę przerabiać na mały sukcesik :lol: . No i zwierzyna łowna widząc nad sobą przelot pogromcy nie będzie pchała się aż tak na celownik, co może przyczynić się do zmniejszenia strat w latającym sprzęcie "myśliwskim" ;D :rotfl:. Co Ty na to? Czy mam zaczynać poszukiwania wizerunku dobranockowego krecika do wyprodukowania naklejek? :twisted: Przy zamówieniu większej ilości może nam wspólnie wyjść taniej i może nawet coś na nich zarobimy odsprzedając je pojedynczo Andrzejowi :devil: :devil: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

W niedziele 27 Kwietnia mój trenerek AT-40L zakończył swój żywot.

Straty bardzo małe,ocalał cały osprzęt,odbiornik R16 scan,silnik OS70 Surpass,cztery serwa Hitec HS-325HB i pakiet.

Przyczyna rozbicia,to zakłucenie przez modelarza,który przyjechał na lotnisko nie mając modelu samolotu,więc nie pytałem o kanał.

Podczas lotu mojego trenerka,wyjął z bagażnika zabawę kosiarki z kanałem na którym latałem ,załączył nadajnik i tak zakończył żywot mojego trenerka.

 

lataniewpodwarpiu270408xt6.jpg

lataniewpodwarpiu270408uj2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Henryku, czy na Waszym lotnisku nie ma regulaminu? Wystarczy zafoliowana kartka A4 i informacja o pokryciu strat za ... głupotę (czyt. włączanie aparatury na kanale zajętym/oblatywanym).

Byłem na lotnisku gdzie od razu pokazano mi tablicę informacyjną i objaśniono regulamin. Dodatkowo każdy miał plakietkę ze swoimi danymi i kanałem na którym lata. Gdy ktoś chciał latać, sprawdzał, czy kanał jest wolny podchodził do tablicy i albo czekał na koniec latania kolegi albo zawieszał swoją plakietkę na tablicy i zajmował w ten sposób pasmo/kanał.

Zauważyłem także, że pomimo tych obostrzeń, startujący zawsze pytał się pilotów czy używają tego kanału, który on posiada. Dopiero po otrzymaniu odpowiedzi przeczącej uprzedzał głośno, że włącza aparaturę i raz jeszcze podawał głosem swój kanał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Przemek który przyjechał z Anglii,aby polatać w Podwarpiu,w poprzednią niedziele 1 czerwca upolował kreta Miss Morawą.

Przyczyna kraksy,słabo zamocowane aku nadajnika,podczas zawisu wypadły z pudełka i odbiornik został bez zasilania.

lataniewpodwarpiu010620jk6.jpg

lataniewpodwarpiu010620ik8.jpg

lataniewpodwarpiu010620sh6.jpg

 

Dzisiaj Tomek latał Four-Starem i następna kraksa.

Przyczyna zbyt duże przeciążenie i odmaszerowała jedna połówka płata.

Model na pełnym gazie poszedł w kierunku matki ziemi,i upolował następnego kreta.

 

 

latanie03082008004xo9.jpg

latanie03082008005gd0.jpg

 

Najważniejsze jest to że pilot który leciał tym modelem żyje,nie doznał żadnych obrażeń,lekko wystraszony i musi się umyć.

latanie03082008008fo2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.