Skocz do zawartości

Spotkanie z małym krwiopijcą - :)


pawel4090

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Też miałem "wizytę "uszatego stworka ale grzecznie go wyprosiłem otwierajac szeroko okno.Moja" lepsza połówka "spędziła pół nocy zamknięta w łazience.tzw "pełne pory strachu"

Opublikowano

Fajnie, że się wam podobało :), troszkę,ale troszkę strach mnie obleciał jak zaczął obok mnie krążyć, szybki niesamowicie, coś próbowałem kręcić aparatem,ale sami widzieliście...wampirek uciekł w szczelinę w ścianie,odpuściłem ... dosyć wrażeń.

 

Paweł.

Opublikowano

kiedyś koledze z bloku do domu przez uchylone okno wleciał to musiał majty prać :lol2:

Moja" lepsza połówka "spędziła pół nocy zamknięta w łazience.tzw "pełne pory strachu"

:lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Ja kiedyś widziałem nietoperza ale było już trochę ciemno i niewiele widziałem i właściwie nic nie było go słychać. Aha to było na zewnątrz, nie w mieszkaniu lub w jakimś innym pomieszczeniu więc nie latał mi przy głowie

Opublikowano

Niegrozne zwierzatka - mieszkalem kiedys na strychu (tak ,na strychu tez kiedys mieszkalem....) i w nocy wpadlo takich nietoperzy z kilkadziesiat ! narobily halasu ale ani jeden mnie nie dotknal ! otworzylem okienko dachowe na osciez (uchylajac glowe bo balem sie ze jakis z rozstrojonym "radarkiem" mnie walnie) i po paru minutach cala banda odleciala - od tego czasu nie dam sobie nic zlego na te zwierzaczki powiedziec ...

Opublikowano

Jak pisze Janeczek, to sympatyczne, bardzo pożyteczne i absolutnie niegroźne zwierzątka. Miejmy nadzieję, że ten zdąży znaleźć jakieś spokojne miejsce do przezimowania.

Opublikowano

Oczywiście krzywdy nie ma, nikt mu nie zrobi. Nadal wisi na jednej nodze, przyczepiony pazurkami do sufitu, tylko w innym miejscu, tak dziwnie się rusza-drga, widać ,że żyje :D

 

Byłem zaskoczony spotykając go w takim pomieszczeniu, nie możliwości wejścia, a okazało się, że jest otwór po progiem i tam tędy się dostaje...na czworakach :lol:

Opublikowano

U mnie w wakacje codziennie latały nad podwórkiem, ja chodziłem po podwórku i wogóle się mną nie interesowały.

 

8) 8)

Opublikowano

do rzuconego w gore kamyka podlatuja ,wachaja (???) i widzac(raczej czujac) ze nic do jedzenia - odlatuja zanim ten spadnie na ziemie ...zdolne "bestie"

Opublikowano

Ja miałem takiego gościa na firance jednego lata, zaplątał się i nie mógł odlecieć, powoli wyplatałem go, wsadziłem na chwile do słoika i oglądnąłem sobie go dokładnie, bardzo fajne zwierzątko, oczywiście potem go delikatnie wypuściłem.

Opublikowano

oj zdolne, zdolne - w budynku obok mojego domu są takie wąziutkie "okna" na strych (takie, że jest miejsce na "kadlub" nietoperza i jeszcze 5cm max). Chłopaki wlatują tam na pełnym gazie ;).

Opublikowano

hmmm nie jestem specem, ale podobno tylko jeden gatunek wczepia się we włosy ! Inne wolą owady na obiad, śniadanie i kolację, no może ja podwieczorek wszamają jakiegoś człeka, ale to rzadko się zdarza. Problem u nietoperzy jest to, że przenoszą wściekliznę mając 4 komplety pazurków łatwo mogą zranić człowieka, (który chce złapać gada) i zarazić poprzez krew !

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.