zaur Opublikowano 17 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 O silniki sie nie martwię. Przez gondole będzie swobodny opływ powietrza, a silnik będzie na szczycie jakby stożka. Coś takiego: Tera kombinuje jak zrobić mocowanie do silnika i podwozia w skrzydle. Czy wręgi, na których będzie silnik i podwozie wklejać w rdzeń styro przed czy po oklejeniu balsą? Czy po oklejeniu balsą mogę wyciąć szczeliny na wklejenie wręg? Nie będzie miało to wpływu na wytrzymałość? Zaplanowałem dźwigary 5x5 sosnowe. Może te wręgi oprzeć na dźwigarach? Czy wystarczy wkleić w styro? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Moim zdaniem samo wklejenie w styro od czoła może nie wystarczyć i gondole powinny być oparte na poprzecznych wzmocnieniach osadzonych w płacie. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaur Opublikowano 20 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 Gondole będą opierać się na dźwigarach. Postanowione. Może nie w tym dziale ale to spowolniło moje prace na Lampartem: Za namową kolegów postanowiłem kupić kombata ESA z EPP. Jak postanowiłem tak zrobiłem i dwa ostatnie wieczory poświęciłem na budowę. TU jest krotki opis peczterdziestki. Co w temacie Lamparta. Zamieniłem snapy na metalowe: oraz wkleiłem łoża skrzydeł ze sklejki 1,5mm. Kąt natarcia 2 stopnie. W razie czego będzie można zrobić drobne korekty. Skrzydła będą przykręcane na śruby. Pożyczyłem miernik do pomiaru prądu. Cęgi. Niestety nie mierzą prądu stałego Może dałoby radę zmierzyć prąd jednej fazy. Ale jak to się ma do całości poboru prądu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Zmierz na akumulatorze, a nie na silniku Łoża silników wklej na pieniący się klej z wcięciem po 2-3 cm w skrzydło. Jeśli na dodatek skrzydło masz oklejone balsą , nie ma szans wyrwać. Silniki 2-3stopnie w dół i jeden w prawo (u mnie też ok. 3 stopni) A ja dziś oblatałem swojego Łosia . :ble: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Tego P40 wrzuć do działu "kombat" ... ładnie wyszło :-) Te ostre krawędzie możesz wyokrąglić żelazkiem ale tak też fajnie wygląda. Możesz też wprowadzić mały skłon silnika i koniecznie domaluj znaki rozpoznawcze aby mój Me-109 albo Me-110 - mogły Cię dopaść ;D Lampart super, trzymam kciuki za pierwsze loty. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaur Opublikowano 21 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Dzięki za dobre słowo mirolek. Peczterdziestka poszła do działu KOMBAT. Wiesz, z moimi umiejętnościami nie miałbyś sznas mnie dopaść. Matka Ziemia zawsze była by przed Tobą :rotfl: Nie chciałem się bawić w oznakowanie. Oglądałem różne wersje, nawet rosyjską. Jednak chyba wybrałbym polską szachownicę. Jak się nauczę latać, to zrobię wersję ESA modelu Wilk albo Ryś z EPP i wtedy możemy się poganiać z Me-110. :jupi: Prąd chciałem zmierzyć na aku, ale pożyczony miernik nie mierzy prądu stałego. Stare cęgi Gaetz'a (tak się chyba to pisze) nie miały tego. Nowe owszem. Myślałem , że może na jednej fazie za reglem się da. Tam też płynie prąd stały, ale impulsowy. Może by się dało. Ale pewnie wynik byłby nie prawdziwy. Dzięki za podanie skłonu i wykłonu. Właśnie się zastanawiałem nad tym i o ile skłon chciałem dać 3 stopnie to wykłon 0 lub 1-2 na zewnątrz (podobno niektóre modele tak mają, żeby było łatwiej sterować gdy padnie jeden silnik). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Witam Fajnie jest poczytać takie zasadne podpowiedzi, nawet jak na dzień dzisiejszy nam nie potrzebne. Ot, choćby z tymi silnikami. Przypuszczam, że gdybym budował model dwusilnikowy patrząc od ogona prawy silnik miałby lewe obroty a lewy - prawe i oba byłyby równolegle do osi wzdłużnej kadłuba. Mogłoby być odwrotnie - prawy prawe a lewy lewe, ale jakoś tak śmigła kręcące się do środka bardziej mi się podobają. Przypuszczam, że znaczny wrost adrenaliny nastąpiłby wówczas, gdyby jeden silnik zgasł :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Jak jeden silnik nie ciągnie to korek pewny, nie polatasz z jednym silnikiem. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Niestety na latanie na jednym silniku nie licz , korek murowany, przetestowane na Łosiu nr2 Za to Wojtku nie zawsze można dobrać śmigła lewe i prawe o określonym wymiarze. Tu wybór jest marny i ceny zniechęcające. :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaur Opublikowano 22 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Wyedytowałem post o peczterdziestce. Usunąłem zdjęcia i wstawiłem link do tematu o niej. To jeszcze raz wróce do wykłonu. Dla śmigieł o różnych kierunkach obrotu wykłon może być 0 st. Ale jeżeli mamy dwa takie same, kręcącę się w tę samą stronę? Wtedy dać wykłon 1 st? Oba w prawo czy każdy na zewnątrz? Czytałem chyba o ATR'ku dwusilnkowym z wykłonem 6st. na zewnątrz po to aby na jednym silniku mógł lecieć jako tako. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 22 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Nie martw się o to , masz elektryka, wiec w razie co zdejmujesz gaz i lotem szybowcowym lądujesz, a latanie na jednym silniku , może i tak ale nie z tymi małymi sterami kierunku , są mało skuteczne . Jeden na 3 stopnie wystarczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 22 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 W Me-110 mam skłon na 2 stopnie a wykłon na zero mimo, że stosuję takie same śmigła. Kiedy dwa silniki pracują nie ma problemu z prostoliniowością lotu modelu .... gorzej jak skończy się pakiet Mam ustwiony timer i nigdy nie przekraczam ustalonego czaso lotu bo to się zawsze kończy korkiem. Regle nie równo odcinają ..... i gleba ;D Wtedy tak jak pisze Tomek, gasisz silniki i model mozna wyciągnąć, ratując się lotem ślizgowym. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaur Opublikowano 22 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Ok, sprawę skłonu i wykłonu mamy załatwione. 3st w dół i 0st w bok. Jak coś to jeszcze podkładkami nadciągniemy. Myślę nad wzniosem skrzydeł. na rysunku wygląda na prawie płaski. Lekki wznios jest ale patrząc od przodu górna krawędź jest prawie poziomo, może nawet spadek a dolna ma wznios. Jakoś mi tak wychodzi w granicach 1-1,5st. Jak zrobiłem 2,5st to było koszmarnie dużo. Zrobiłem 2st i też jest dużo. Jaki powinien być? Bliski oryginału czy większy dla lepszej stabilności? Myślę nad tym bo chce narysować mocowanie podwozia. Tak musi wyjść aby przy wzniosie skrzydeł goleń podwozia była pionowo, prostopadle do ziemi. Patrząc od przodu. Czyli muszę uwzględnić wznios i zmianę profilu skrzydła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 22 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Zostaw jak w oryginale . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaur Opublikowano 1 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Makabra, przez te całe zamieszanie z ESA nie mam czasu na Lamparta. Prawie nic nie drgnęło. Wkleiłem listewki sosnowe 10x3 w rdzenie skrzydeł na klej poliuretanowy. Musiałem nakombinowac żeby zachować kąty, ale wyszło. Do nich przyklejona będzie pierwsza wręga gondoli i przykręcone sklejkowe mocowanie podwozia. Co powiecie na to, aby silnik trzymał się na konstrukcji kratownicowej z prętów węglowych? Takie coś widziałem w akrobatach. Pręty 2,5mm i odciągi krzyżowe 1,5mm. Przymierzam się do oklejenia skrzydeł balsą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 moim zdaniem lepsza skrzynka z ażurowanej sklejki lub wypuszczone z płata 4 listewki sosnowe do montażu silnika na krzyżak (tak zrobiłem to w Catalinie, mocno trzyma i regulacja kąta bardzo wygodna) ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 6 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2010 Jak Twoja budowa ? Zostawiłeś tartak i robiłeś kombaty z epp a teraz ani tam ani tu .... ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaur Opublikowano 6 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2010 Tartak rzeczywiście leży i czeka. Ale to nie znaczy, że zostawiłem to wszystko w diabłu Miałem trochę innych zajęć (przerabiałem elektrycznego quada synka) potem przygotowania do świąt. Musiałem wszystko wynieść Reszta w poście o P-40. EDIT 14.03.2014 Tartak leży, ale nie zapomniałem o nim. Przez ten czas miałem sporo inych zajęć. Co do Lamparta. Trochę zmieniłem założenia i może robota pójdzie dalej. Z kadłuba chciałbym wykonać kopyto pod laminat. Skrzydła wykonać metodą konstrukcyjną. Chciałbym aby model został ukończony. I zobaczymy czy zostanie oblatany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.