Gość Anonymous Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 Dzięki za wasze wskazówki, wiem w czym rzacz. Przychylę się do rozwiązania fokerowego :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 19 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2010 Dłubię obecnie nad tym żarzeniem i mam takie pytania: 1. Od którego momentu załącza się u was żarzenie? 2. Źródło zasilania/pojemność? I na ile lotów lub minut lotu to wystarcza. Ja chcę jako zasilanie wykorzystać 3 ogniwa 2400mAh z nieużywanego pakietu vapexa połączone równolegle. Do odpalenia silnika nie będzie zewnętrznego zasilania a tylko to co w locie. Co sądzicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 19 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2010 Jeśli mówisz o takim fabrycznym jak moje to wystarczy jedno ogniwo 1,5V, natomiast co do pojemności to wiadomo lepiej większe niż mniejsze - u mnie jest coś ok 3000mAh. Pytasz na ile to starcza, na sporo dni ale ja i tak przed każdym dniem na wszelki wypadek doładowywałem. To moje ustrojstwo ustawiasz potencjometrem, który jest odizolowany. Najłatwiej to zrobić w ten sposób: - w nadajniku ustawiasz drążek "gazu" w takim poożeniu by podgrzewacz zaczął działać, - następnie - gdy zasilanie jest podłączone - obracasz potencjometrem za pomocą małego wkrętaka do momentu zaswiecenia się diody. Świecąca dioda oznacza, że prąd do świecy płynie. Możesz to samo przeprowadzić ale z załączoną świecą do fajki wtedy dioda i świeca zaczną świeciś równocześnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2010 W którym momencie załącza się żarzeniew twoim modelu? 1/5,1/4 , 1/3 gazu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2010 Oglądając filmik z głosem usłyszysz kiedy układa działał w moim silniku,kiedy gasła dioda wyłączało się żarzenie. Silnik też odpalałem z tego układu bo nawet same podłączenie zewnętrznego ogniwa wymagało by dodatkowo odpowiedniego gniazdka albo zdejmowania fajki ze świecy. Moje jedno ogniwo wystarczało na 3 loty i trzykrotne odpalenia silnika być może starczyło by na dłużej ale nie sprawdziłem robiąc kolejne loty. To dwusuw coś ze 20 ccm pojemności i pali od groma Czasem samo odpalenie dużo ciągnęło prądu bo silnik wisiał głowicą w dól i lubił się zalać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2010 Niezły film szybkiej akcji Po wsłuchaniu się żarzenie załącza się gdzieś bardzo blisko zamkniętej przepustnicy. Czy tak? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2010 Tak,ale na przejściu z takich obrotów na większe ten silnik beż żarzenia trochę się dusił bo to sprawdziłem. Z układem pracował pewniej ale to tylko w tym jednym silniku stosowałem. Latałem w tamtym okresie na 2 mniejszych silnikach bez układu. Układ kupiłem na Allegro,kosztował naprawdę grosze i jest to układ elektroniczny a nie włącznik sterowany dźwignią od serwa.Jeżeli będziesz miał w aparaturze możliwości to łatwo go zastosować i ustawić odpowiedni moment do załączania w czasie lotu i np.samo odpalanie silnika przed lotem. Do odpalania silnika a później w locie wyłączenie układu następowało w różnych miejscach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2010 W którym momencie załącza się żarzeniew twoim modelu? 1/5,1/4 , 1/3 gazu? Już pisałem, że to Ty sam ustalasz sobie kiedy ma się wyłaczyć. Będzie to jakakolwiek wartość, którą Ty ustalisz. Najpierw w nadajniku ustawiesz drążek na minimum przy którym żarzenie ma jeszcze działać, a potem obracasz potencjometrem by go właczyć lub zmniejszyć wartość. Po tej czynności żarzenie działa od całkowicie zamkniętej przepustnicy do wartości ustalonej drążkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2010 Wiem, że mogę ustawić jak mi się podoba. Ciekaw jestem do jakiego optimum doszedłeś w swoim modelu. Gdyby brać pod uwagę tylko zabezpieczenie wolnych obrotów to wystarczy tylko żarzenie na wolnych. Ale biorąc pod uwagę, że ma to służyć też do uruchamiania silnika to przydało by się trochę więcej . Wszystko okaże się w próbach. Interesuje mnie jak Wam to wyszło po regulacjach. A tak wygląda to przed włożeniem do modelu. Pakiet to trzy ogniwa vapex 2700mAh każde połączone równolegle. Wyłącznik elektroniczny to Jeti SP06. Posiada rewers za pomocą zworki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2010 Witam, Ja we wszystkich swoich modelach używam podżarzacza, latam tylko na "4-suwach" i zdecydowanie charakterystyka silnika (zwłaszcza na niskich obr.) się poprawia. Z mojego doświadczenia wynika że żarzenie powinno się włączać poniżej 3000 obr. (pomiar tachometrem). Zasilanie świecy 1.5V (paluszek) NiMH 2700mAh. Wystarcza mi to na 5-7 lotów 15-stominutowych + rozruch silnika. genialna sprawa , nie wiszą kable do żarzenia przy rozruchu, silnik jest "pewny" w powietrzu. Na początku kupiłem taki czeski podżarzacz, ale wkurzało mnie że nie ma kontroli nap. AKKU, więc zaprojektowałem i zrobiłem taki "wypaśny" układzik. Dioda LED, która pokazuje moment włączenia żarzenia na świecę, jest 3-kolorowa, zielona - wiadomo, można leciec, żólta - zasilania zostało na 10min czerwona - nawet nie odpalisz silnika, AKKU rozładowany. To "ustrojstwo" mozna podłączyć na 2 sposoby: 1. poprzez V-kabel razem z serwem Gazu - regulacja pkt. wł. żarzenia poprzez potencjometr, 2. podłączenie do wolnego kanału i zmiksowanie go z gazem - to rozwiązanie moim zdaniem lepsze, bo pkt. wł. żarzenia możemy ustawic z radia , i korygować go nie rozbierając modelu aby się dostać do potencjometru. Fotki wstawie póżniej. Pozdrawiam WP Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2010 moj uklad elektroniczny ma ta przewagę że mogę ustawiać wartosc dogrzewania od 0- 100% i ustawiam wstepnie na ok 75% (ledwo widoczne żarzenie) i na ok 50% gazu ,potem mozna to skorygowac podczas prazy , rozruch jest po nacisnieciu przycisku i tez ustawiany . Aku li-po 1800 jeszcze nigdy mi sie nie wyczerpał na lotnisku . Mechaniczne żarzenie pokazałem jako przykład prostego rozwiązania. Układ ma wyprowadzone na zewnątrz diody sygnalizujace , swich i sygnalizuje stan pracy. wyłącza sie automatycznie po wylaczeniu zasilania odbiornika . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2010 Piotrze no to masz teraz wybór, od zwykłych przełączników do sterowników mikroprocesorowych. Wybór należy do ciebie i jakie koszty chcesz ponieść. :crazy: Marku , Przerobiłem temat z regulacją wartości dogrzewania, poniżej 3000 obr. świeca i tak musi mieć 100% prądu (ok.3A), powyżej - nie ma znaczenia czy 20, 50 czy 70%, silnik i tak działa czy ma zasilanie czy nie. Ażeby to wszystko "fungowało" silnik musi byc dobrze wyregulowany. Moim zdaniem cenniejsza jest możliwość monitorowania nap. Akku niż regulacja prądu świecy. Parę razy, gdy nie miałem kontroli nap. o mało nie zdymiłem rozrusznika, przy odpalaniu, a okazało się że "baterka od podżarzania" padła :lol2: W zasadzie całe to podżarzanie potrzebne jest do uruchomienia silnika, kołowania i momentu startu, żeby silnik nie dostał "czkawki" zaraz po oderwaniu się od pasa, no i w korkociągu, gdzie przez tą chwilę pracuje na wolnych obr. (model jest "mordką" w dół i przelewa gaźnik). Poza tymi sytuacjami i tak się lata co najmniej na 1/3 gazu. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.