karlem Opublikowano 21 Lutego 2010 Opublikowano 21 Lutego 2010 ...właściwie wszystko już zostało powiedziane, ale jeszcze podkreślę: -oboranie dookoła żeby uniemożliwić wjazd mistrzom kontrolowanych poślizgów i zrycie nawierzchni, bo równanie kolein nie jest najfajniejszym zajęciem, -możliwie jak najdalej od zabudowań; zawsze komuś hałas będzie przeszkadzał, -wszystko, co może być zdewastowane lub ukradzione, zostanie zniszczone lub 'sprywatyzowane'.
ertman_176 Opublikowano 21 Lutego 2010 Autor Opublikowano 21 Lutego 2010 Oranie w koło moze i ma sens ale nie całe pole - półmetrowa trawa na orce załatwi każdy samochód nieterenowy, rów to także bardzo dobry pomysł.
engelbert Opublikowano 21 Lutego 2010 Opublikowano 21 Lutego 2010 Dobrze zauważyłeś, ten kolektor słoneczny ładuje baterie ołowiową 100 Ah. Przy okazji wspomnę że to już drugi bo tu też kradną. W Ober-Ramstadt jest zainstalowany płasko na dachu tak że go nie widać Kojot napisał MUSI być daleko od zabudowań, bo ludzie cię stamtąd wykurzą i należy minimalizować ryzyko wypadku. Z doświadczenia mogę napisać że się z tobą w stu procentach zgadzam. Pięćset metrów od zabudowań nie jest źle, ale 1000m jest naprawdę lepiej. W promieniu dwudziestu kilometrów mam tu siedem lotnisk modelarskich , 6 ( verajnow ) i tylko w Ober-Ramstadt jest spokój, bo wszędzie daleko. Jak model nie spadnie pszczelarzowi na ule, to potłucze gospodarzowi dachówki na stodole albo przyjedzie milicja bo latał nad więzieniem a najgorzej to z tymi co im to za głośno warczy. ci ludzie chcieliby żeby natychmiast lotnisko zamykać bo im przeszkadza w odpoczywaniu :shock: Kojot proponuje, koszenie trawy zlecić gospodarzowi, zapłacić i z głowy i to też bardzo dobrze funkcjonuje - pod warunkiem że jest kasa. W Ober-Roden, Gdzie z moim sąsiadem czasami latam, też mieli problemy z trawą i zlecili robotę firmie która z reguły zakłada pola golfowe, mają z nimi umowę na koszenie i podlewanie. W tym miejscu muszę zaznaczyć że klub istnieje jakieś trzydzieści lat i trochę kasy przez ten czas nazbierali,około 50 członków. Wpisowe wynosi jednorazowo 200 euro, składka roczna 100 w tym jest ubezpieczenie jakieś 50 euro. Za nieodpracowanych dziesięciu godzin po10 euro za godzinę. To są kwoty orientacyjne ale we wszystkich (vereinach ) w Niemczech jest ten sam system. Za 2008 płaciłem niecałe sto euro a za 2009 spodziewam się jakieś dwieście. PS. Lotnisko tworzą ludzie a nie sprzęt
kojot Opublikowano 21 Lutego 2010 Opublikowano 21 Lutego 2010 Kojot proponuje, koszenie trawy zlecić gospodarzowi, zapłacić i z głowy i to też bardzo dobrze funkcjonuje - pod warunkiem że jest kasa. My kupiliśmy przyczepkę, traktorek (przedtem była kosiarka z napędzanymi kółkami) i płacimy jednemu z kolegów z cotygodniowe koszenie trawy. To kilka tysięcy na sezon, ale od lat działa bezbłędnie. Innym wyjściem jest nudzący się, zamożny emeryt. Koszenie lotnika z kosiarką, to ponad 8km spaceru (kilka godzin ciężkiej roboty). Z traktorkiem jest szybciej, ale osobą kosząca musi mieć samochód, hak, miejsce na trzymanie traktorka i przyczepy. Kosiarkę trzeba wozić do serwisu. Itp, itd. Fajnie, jak z podobnymi doświadczeniami i bagażem wieku ludzie mają podobne refleksje.
alchemique Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Czy są jakiekolwiek prawne ograniczenia w tworzeniu lotnisk modelarskich ? Czyli np. określona gdzieś odległośc od zabudowań, wysokośc na jaką możemy maksymalnie latac itd? Paweł
buwi777 Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Opublikowano 20 Kwietnia 2010 Czy są jakiekolwiek prawne ograniczenia w tworzeniu lotnisk modelarskich ? Czyli np. określona gdzieś odległośc od zabudowań, wysokośc na jaką możemy maksymalnie latac itd? Paweł Od zabudowań - nie ma przepisów tylko zdrowy rozsądek. Wysokość - patrz temat FPV - loty wysokościowe Kefira i tam wzmianka o strefach i wysokościach bezpieczno-maksymalnych ...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.