Skocz do zawartości

Piper PA-18 z depronu. Nowa budowa rozpoczęta


darek_op

Rekomendowane odpowiedzi

Wręga silnikowa powinna być doklejona do podłużnic biegnących przez całą długość modelu

Oczywiście Adam masz w 100% rację. Jest to bardzo słaby punkt, mozna by powiedzieć, że nie miał żadych szans na przetrwanie. ;)

Z takich wypadków człowiek się bardzo dużo uczy, jak spojrzałem na miejsce pęknięcia od razu było widać wade wykonania. :crazy:

Teraz dałem tam wzmocnienie w postaci zalaminowania tego połączenia , a górne podłużnice wzmocniłem dodatkową listwą łączącą ją w całość :)

Zwiększyłem także skłon silnika oraz zmienię mu wyważenie na bardziej przednie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 131
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Olecki75, pytam z ciekawości, powiedz mi do czego ci 6 jednakowych deprolotów ? :)

A gdzie tu widzisz 6 jednakowych :shock:

Więc po kolei:

Mały nie oklejony - pierwszy mój model z depronu taki demonstrator technologii a, że nie podobał mi się goły depron postanowiłem zrobić nowego i go okleić ( bo ten już się nie nadawał ) no i powstał ten czerwono-zielony (oba bez podwozia bo tam gdzie najczęściej latam nie ma pasa :D).

Niebiesko-żółty i biało-czerwony były robione dla kumpli (za drobne przysługi :D )

Od czsu do czasu latam tam gdzie jest pas więc powstał niebiesko czerwony na kołach. Zapragnąłem też hydroplanu więc powstał drugi biało -czerwony. Jak widzisz nie ma tu 6 jednakowych. Ciekawość zaspokojona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem jedną rzecz na filmie o której nikt nie wspomniał - wyrzut modelu moim zdaniem był za bardzo do góry co nie pozwoliło modelowi na rozpędzenie się a moment pochylający od śmigła zrobił swoje .Gdyby wyrzut był bardziej poziomy może okazało by się że wszelkie wady można było zniwelować tylko trymerem a tak model nie miał szans.

 

Wracając do oklejania folią -jestem za- Tutaj opisałem swój pierwszy model w którym połączyłem depron z folią-model naprawdę mnie zaskoczył jeśli chodzi o kraksy nie mówiąc o estetyce.

 

PS

OPSS -nie doczytałem- Andrzej też zauważył zły wyrzut.

Najlepiej by było wystartować z ziemi ale w takiej trawie niema na to szans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sławek, chyba jednak ktoś już o tym wspomniał.

 

Po pierwszym (zbyt stromym) wyrzucie model zrobił przewrót ale jeszcze zdążył wyrównać przed samą ziemią. Albo pilot ciągnął ster wysokości do oporu już w momencie wypuszczeniu modelu i położeniu reki na drążku i trzymał tak do końca (tego i tak się nie pamięta) albo model ma drastycznie tylne wyważenie. Może być też jedno i drugie. Po drugim również zbyt stromym wyrzucie, odniosłem wrażenie, że widać nieskuteczną kontrę lotkami. W jednym i drugim przypadku zbyt duży kąt wyrzutu, skutkiem czego zbyt mała prędkość modelu.

Ja też o wyrzucie pisałem.

 

Wracając do oklejania folią -jestem za- Tutaj opisałem swój pierwszy model w którym połączyłem depron z folią-model naprawdę mnie zaskoczył jeśli chodzi o kraksy nie mówiąc o estetyce.

Znam ten temat, robisz cudeńka z depronu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bzik4 napisał/a:

klejanie oracoverem depronu to strata pieniędzy.

 

 

Idąc takim tokiem rozumowania to w ogóle modelarstwo jest stratą pieniędzy.

Foliowanie modelu zdało egzamin i wytrzymałościowy i estetyczny tylko z kosztów dwója bo dałem ponad 50zł

o tym pisałem :wink:

 

jednocześnie obiecuję że nie napiszę już więcej OT :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakończmy temat foli z tematu o Piperze zrobił się temat-WARSZTAT -OKLEJANIE FOLIĄ :D

A tak na koniec- co do mojego ówczesnego wpisu że dwója z kosztów to czas i eksploatacja zrewidowało ocenę na bardzo pozytywną-gdyby nie folia model odszedł by dawno w zapomnienie a tak praktycznie niema na nim śladu że latał a co dopiero że krecił.

Wróćmy do meritum sprawy-czekamy na zmartwychwstanie Pipera .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zważyłem mojego RWD5

Kadłub po malowaniu emalią akrylową, z podwoziem ale bez akumulatora, bez silnika i bez regulatora, 250g

Skrzydła po oklejeniu papierem i malowaniu emalią akrylową 220g

 

EDIT:

 

Akumulator, silnik, śmigło i regulator 300g

 

Do tego dojdą jeszcze gumy mocujące skrzydła więc razem będzie około 800g

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.