Skocz do zawartości

ASW 28 - (moja zabawa z tym modelem)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

 

Od środy jestem szczęśliwym posiadaczem ASW 28 :)

 

To może nie jest szczyt marzeń ale jak na kogoś takiego jak ja wystarczy...

 

Od kolegi pożyczyłem sprzęt do trenowania (na PC) no i po 2 dniach treningu < 2 godziny ;) > "byłem" gotów na pierwsze loty :)

 

W czwartek, choć pogoda marna (brak miejsca do twardego lądowania bo wszędzie zwały zamarzniętego śniegu) wyruszyłem na pierwsze loty...

 

Na początek było mi ciężko - tak stanąć i rzucić model przed siebie ale jakoś to wyszło...

 

Ten model jest dość lekki i mimo moich wzmocnień (taśma z włóknem szklanym), wiatr robił z nim co chciał...

 

No właśnie - w czasie moich lotów wiał średni wiatr 5 km/h w porywach do 10km/h...

To chyba sporo bo jak wywindowałem model trochę wyżej to pomimo ciągłego gazu na maxa był trochę nie sterowny...

 

(puszczam model w terenie zabudowanym, gdzie domki mają maksymalnie 6 m wysokości i spadziste dachy)

 

Loty były dwa:

- w pierwszym to się modliłem aby tylko sprowadzić go na ziemę bo chwila nieuwagi no poleciał z wiatrem (gaz cały czas na maxa) dość daleko i prawie go widać nie było (zniknął za drzewami gdzieś 400 m ode mnie )... Ale jakoś szczęśliwie udało mi się go podnieść na tyle, że coś tam widziałem (lekka mgła była) no i powoli przybliżałem go do siebie... Gdy już doleciał do mnie to spróbowałem wylądować no i chyba przez wiatr trochę za mocno skręcił i przywalił w choinkę (2 mery wysokości)...

 

- potem wybrałem nieco inne miejsce (mniej drzew) no i puściłem go w inną stronę aby nie poleciał znowu z wiatrem... Nawet dobrze mi szło bo wylatałem całą baterię (jest dość słaba 1100mah 2s). Trwało to może 10 minut i po zauważeniu spadku prędkości śmigła starałem się go posadzić na ziemi... to by było wspaniałe, udane lądowanie gdyby nie fakt iż miałem do dyspozycji teren 30x30 m2 na którym w skrajnych miejscach rosły małe krzaczki (1,5 m wysokości) no i przy podchodzeniu do lądowania zahaczył o właśnie takie krzaczki...

Ale lądowanie do czasu zahaczenia wyglądało prawidłowo... Więc miałem nadzieję, że dam sobie radę z lądowaniem w późniejszym czasie...

 

Naładowałem ponownie baterię i ruszyłem na kolejne loty...

Start już opanowałem :) samo latanie nawet mi dość dobrze idzie ale z uwagi na zabudowany teren, kolejne lądowanie też nie przebiegło dobrze :) Samolot przy wykonywaniu skrętu (a kto w temacie to wie, że on lubi się przewalić na skrzydło), zniknął mi za jednym domem no i tyle go widziałem...

 

Na szczęście śniegu jest ze 30 cm no i jest lekko roztopiony co zamortyzowało kraksę (oczywiście jak tylko wiedziałem, że spadnie - zamknąłem przepustnicę aby nie połamały się śmigła)...

 

Naładowałem ponowanie baterię i kolejny raz ruszyłem na loty (i jak się okazało - ostatnie w tym tygodniu)...

 

Start poszedł wyśmienicie. Tym razem mimo sporego wiatru, wywindowałem go maksymalnie do góry... Potrenowałem lot ślizgowy no i ustawiłem sobie trymery aby w miarę prosto leciał (choć pewnie to powinno się robić przy bezwietrznej pogodzie)...

Latałem tak sobie aż odczułem, ze powoli kończy się bateria. Następnie 2 kołowania no i podchodzenie do lądowania. To udało się praktycznie bezbłędnie gdyby nie zbyt duża prędkość podchodzenia (a tak jak już pisałem mam do dyspozycji miejsce 30x30 m więc jest dość ciasno...

Szybko wrzuciłem gaz na maxa no i lekko do góry - zareagował wyśmienicie...

Tylko że potem trzeba było zawrócić no i pokonać wiat co przy osłabionej baterii było dość ciężkie... Gdy samolocik już praktycznie wychodził z zakrętu, zwalił mi się lekko na skrzydło co skutkowało obniżeniem pułapu gdzieś o 5 metrów no i PRZYWALIŁEM W DACH SĄSIADA (praktycznie czołowe zderzenie)...

 

A oto straty:

- kadłub pęknięty w 5 miejscach

- rozwalone śmigła i kołpak

- uszkodzony tylny statecznik

- uszkodzone mocowanie kabiny pilota

 

Ale najważniejsze, że serwa i silnik działają :)

 

Zamówiłem już śmigła (10,50 zł) oraz kilka rurek do wzmocnień (po 5 zł) ...

 

Chcę całość wzmocnić rurkami (Rurka węglowa O 3,0 /1,5 x 1000 mm)

 

No i załadować pojemniejszy akumulator no i sterownik obrotów (proszę o namiary co i jak kupić by ze sobą współpracowało)...

 

A oto zdjęcia z tuningu modelu oraz zdjęcia po tej ostatniej kraksie...

PS: na zdjęciach z tuningu nie widać wzmocnień z rurek węglowych bo zamontowałem je później...

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 117
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Ragi, masz rację z tym innym miejscem i ty Tomisław Piotr, też masz rację...

 

Teraz w międzyczasie trochę potrenuję na symulatorze no i zobaczymy...

 

Zamówiłem sobie 4 komplety tych śmigieł (bo to chyba pierwsza rzecz która się rozwala w tym samolocie przy kontakcie z ziemią)...

 

Co do samego samolociku to go naprawię - klej mam :)

Trochę taśmy i będzie latał...

Wrzucę fotosy jak skończę naprawy i tuning :)

 

Mam też takie pytanie techniczne bo chciałbym aby model szybciej się wbijał do góry:

- to dość lekki model samolotu a chciałbym wmontować mu pojemniejszy aku + może przekładka z 2 na 3 cele no i moduł sterowania pracą silnika... No i pytanie takie - "czy gra jest warta świeczki" przy tej przeróbce i zwiększeniu ciężaru modelu (spowodowanej większą baterią no i tymi wszystkimi wzmocnieniami) czy nadal to on będzie miał coś z szybowca bo już powoli robi się coraz cięższy... Do tego dojdzie mini kamera...

 

Co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Latałem tym modelem 2 sezony i nie polecam wielkich obciążeń.li- pol 1500 do 1800 2s. Jeżeli chcesz 3 s pamiętaj że regiel przyjmie tylko 2s,czyli do wymiany.Widząc te wzmocnienia z takiej ilości taśmy , zrobisz z tego cegłe.Ten model lata ok. przy 600gr.,,Czy gra jest warta świeczki?'' jeżeli chcesz zamontować kamerkę na pewno tak.Orginalny setup jest za słaby. Jest sporo o ASW-28 na tym forum. Powodzenia! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że sobie poradzi na 2s .,pisząc o wiekszej pojemności mam na myśli czas lotu.Jeżeli chcesz by model był mocniejszy zmień regiel bo nie czyta 3s,no i co za tym idzie mniejsze śmigło.Ja na Twoim miejscu na razie polatał bym na tym co jest,no może mocniejszy pakiet.Jak model opanujesz to pomyślisz o zmianach osprzętu. :lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak model opanujesz to pomyślisz o zmianach osprzętu

no moze masz rację i tak chyba zrobię tylko, że będzie zabawa z wyważaniem...

Na razie latałem przy wietrze (do 10km/h) więc może jak nie będzie wiało to szybciej i łatwiej nabierze wysokości...

 

A co to Twojej wypowiedzi Cimek, to wychodzi, że nie trzeba by zmieniać regiel? Bo myślałem, że z większym woltażem sobie nie poradzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed uderzeniem w cokolwiek lub po stracie modelu z oczu ściągnij drążek gazu na 0, bo wydaje mi się, że śmigło straciłeś po uderzeniu na pełnych obrotach.

 

PS: Nigdy nie lataj w terenie zabudowanym zwłaszcza że tego jeszcze nie potrafisz. Ciesz się, że nikt nie ucierpiał w tej zabawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PUPI, wiem że nie powinienem latać w terenie zabudowanym...

 

A co do straty śmigła to fakt nie było czasu na hamownie...

 

Poza tym po zdjęciach widać, że wyłącznie napędu nic by raczej nie dało...

 

 

Na razie dam sobie spokój z tym 3s...

Wstawię w poniedziałek tą kamerkę no i dorobię wzmocnienia... zobaczymy co z tego wyjdzie...

 

Muszę go wypróbować podczas bezwietrznej pogody bo jak na razie to walczyłem z wiatrem no i wówczas silnik nie dawał rady niekiedy...

 

Pożyjemy zobaczymy...

Ale bardzo proszę o namiary na jakiś tani sklep z aku i sterownikiem obrotów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HIHI Patrząc na ten modelik przypomniał mi się mój ASW 28, który miał połamaną wręgę silnika po jednej z kraks ( która stała się nie z mojej przyczyny, a mianowicie mojej ponad 5 letniej siostrze spodobała się antenka od nadajnika :lol: więc postanowiła ją złapać :D a model własnie miał wysokość jakieś 3-4m i potem już tylko krety mogły go podziwiać :rotfl: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Witam

Jak masz lądować to nigdy nie skosem. Zawieje Ci jedna połówkę skrzydła no i model leci...

Jak chcesz filmować to wybierz Easy Glider , jest on wykonany według mnie z innego materiału(inna gramatura).A cena nie różni się wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzialeczka, Ale kolega ma już ASW wiec po co kupować drugi, mniejszy model do tych samych celów? A wykonane są z tych samych materiałów.

Mój pierwszy i jak na razie jedyny film z pokładu powstał właśnie na ASW28. Jako nośnik kamery na moje oko się nadaje. Przy bezwietrznej pogodzie można bardzo przyjemnie pływać po niebie. Uważaj z montażem kamery pod skrzydłem bo dodatkowy opór aerodynamiczny może ściągnąć model do gleby i przód kadłuba do naprawy. Mi tak się zdarzyło ale na szczęście było dużo śniegu, czyli model poskładać, kamerę zamocować na skrzydle i lecimy! Życzę udanych lotów:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.