Skocz do zawartości

Wilga-czyli jak modeli nie projektować a sklejać nie należy


kwijatkowski

Rekomendowane odpowiedzi

Tomku masz rację, ale błędy konstrukcyjne - najczęściej złe ukierunkowanie włókien w balsie modele z Artex'u mają i to naprawdę nie podlega dyskusji.

 

Podyktowane to jest prostotą przy składaniu, a bardziej tak naprawdę opłacalnością produkcji po przez zminimalizowanie ilości operacji na rzecz np. zwiększenia długości drogi cięcia na CNC.

 

Tak aby nie być gołosłownym - na zdjęciu dźwigara pokrytego niebieską folią, poprawnie mają kierunek włókna w środniku?? Tam nawet nie pokuszono się o dwuteownik, a gdzie tak naprawdę skupiają się największe naprężenia??

Odpowiedz sobie na pytanie, a następnie przywołuj argumenty w braku umiejętności lądowania.

 

Model o tej samej wadze, wykonany zgodnie ze sztuką wytrzymałości materiałów był by "mocniejszy" ale ilość operacji jakie trzeba by wykonać zarówno na etapie produkcji jak i składania przez modelarza dość drastycznie by wzrosła. Musiało by mieć to odbicie w cenie, po prostu i trudności składania.

 

Konstrukcje lotnicze to zawsze sztuka kompromisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 87
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Być może te które mają wiernie kopiowane z obcych wzorców nie mają takich baboli.

Chyba raczej mają , gdzieś czytałem na tym forum że jak przy lądowaniu Artexową Katanką zrobi się cyrkiel to kadłub pęka , może by ktoś przeprojektował kadłub tak żeby wytrzymywał cyrkiel i takie tam lekkie kraksy i podesłał projekt do Artexu :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak aby nie być gołosłownym - na zdjęciu dźwigara pokrytego niebieską folią, poprawnie mają kierunek włókna w środniku??

Aramand

Nie ma teowników zamykających, więc mają iść słoje ,w poprzek? :shock:

 

Konstrukcja Extrima powstała w czasach kiedy do wyboru były 1,3 m 2,5 kg CMP PRO.

Po tych bodaj 3 czy 4 latach nadal ilość konstrukcji konkurencyjnych bliska jest 0.

Ja się nie upieram , że to są idealne konstrukcje , mają swoje wady .

Jak napisałeś łatwość złożenia kosztem mocniejszej konstrukcji.

Ja tylko się upieram , że dobrze złożony model i nieprzeważony idiotycznym wyposażeniem będzie latał do starości foli na nim położonej.

Pamiętam jak się swego czasu rozwodziliśmy nad rurkami (zawiasami) w Extrimie.

ktoś napisał , że w końcu mu popękały i że to kijowy pomysł.

Potem okazało się , że odbył setki lotów !!!

Tego faktycznie producent nie przewidział.

Ale szczerze kto jeszcze wylatał Extrimem setki lotów?

To nawet mercedesy wymagają konserwacji po kilometrach.

 

Kamil

Ale do jasnej ciasnej , po to jesteśmy modelarzami , że wiemy co robimy i do czego składamy modele, aby je do swoich potrzeb dostosować.

I to różni kity od gotowców, że robiąc Wilgę pod PVP od razu dajemy nakładki na dźwigar, a robiąc spalinową Katanę podwozie mocniejsze niż dał producent przygotowując model do wersji elektro.

To chyba oczywiste , a przynajmniej powinno być dla inżyniera po Melu. :wink:

 

......Konstrukcje lotnicze to zawsze sztuka kompromisu....

Dokładnie. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak aby nie być gołosłownym - na zdjęciu dźwigara pokrytego niebieską folią, poprawnie mają kierunek włókna w środniku??

Aramand

Nie ma teowników zamykających, więc mają iść słoje ,w poprzek? :shock:

 

 

Tomku, właśnie nie ma pasów dźwigara ??? To wożenie balsy która w dużej mierze służy jako podstawka do sklejania jest jakimś pomysłem, nie przeczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do tych kiepskich lądowań.

Chodziło mi o to ,że nadwyrężona konstrukcja mogła strzelić.

Pewnie z paskami z sosny by nie strzeliła.

 

To sam przerabiałem w katanie .

http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=8148&highlight=u%B3%EA%BFu

Podchodząc do tematu jak Sławek i Kamil- wina oczywista , skrzydła źle zaprojektowane.

Ale tylko ja wiedziałem , że model miał już przygody , i że skrzydła już od dawna były cokolwiek wiotkie i nie powinienem takim rozklekotanym modelem robić ciasnych [] w powietrzu z zakrętami niemal w miejscu.

 

a wystarczyło zdjąć folię przejrzeć płat, pokleić pęknięcia i Katana latał by do dziś (i silnik został by cały)

 

Podsumowując aby nie ciągnąć sporu niewiadomo jak długo.

Złożony poprawnie model będzie latał bez niespodzianek, a co do konstrukcji , cóż, za 10 lat każdy będzie się śmiał z Katany SS. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka z wiatrakami - tyle powiem. DOBRZE pomyślana konstrukcja nie wymagałaby żadnego dostosowywania. Kumplowi zajmującemu na MP czołowe miejsca też grupa "fachowców" udowadniała, że Janek z Parzęczewa ma lepszy model. Tomek- nie chcesz się uczyć, dowiedzieć czegokolwiek to nie będę Ci przeszkadzał. Trzymaj się idotoodporności, zachwycaj dalej bezkrytycznie Artexem. Widzę, że jakakolwiek próba podniesienia poziomu forum i wyjaśnienia czegokolwiek jest skazana na niepowodzenie.

 

A co do Extrima i setek lotów - ja osobiście wykonałem ich około 200. Powiedzieć mogę że jedynie podwozie jest godne uwagi i może być uważane za udane. Całość lata kiepsko 3D, buja się na dużych kątach i po prostu wychodzi ciężko. Kolejne problemy z mocowaniem płatów, kabinki i kilka innych pierdół sprawiają że do modelu nie chce się wracać. Przesiadłem się na Parkmastera - polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemożliwe?!

Już pędzę na RC GRUPS poszukać Twojego wpisu o zmianę skrzydeł.

Jak tak mogli !

Artex to zaścianek z wschodniej Polski, pipidówa ,ale Multiplex , pewnie całe RC Grups już od tego huczy. :shock: :shock: :shock: :jupi: :rotfl:

 

Kamil kończymy?

Fajnie się pisze ,ale coraz bardziej zbliżamy się obaj do granicy absurdu. :rotfl: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie huczy bo model sam w sobie rewelacyjny a ja przyoszczędziłem na masie nie dając zastrzałów. Miałem 2. Pewnie kupię 3. Całemu Artexowi życzę by z ich modelami było tak samo. Jednak w tym celu powinno się wiele zmienić. Kończymy. Masz swoje racje. Ja swoje. Powodzenia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, bronisz myśli konstrukcyjnej Artexu z uporem godnym lepszej sprawy. Konstrukcja jest przewidziana dla debili nie potrafiących trzymać ekierki, ale potrafiących sobie odpowiednio wzmocnić właściwe podzespoły, zależnie od obciążenia i silnika, ci sami debile powinni sobie wyliczyć mniej więcej obciążenia łamiące, żeby ustalić sobie ograniczenia w locie, i jednocześnie być dobrymi pilotami, mającymi 100% lądowań na 3 punkty miękkich jak włosy spod pachy wiewiórki.

Pomijam takie szczegóły, że ta genialna konstrukcja w miejscu gdzie znajduje się odbiornik nie ma balsowej podłogi ani ścianek (chyba żeby zdjąć ciężar ze środka ciężkości) i odbiornik brzydko odciska się przez folię, a w tyle kadłuba balsy tyle, że możnaby z niej keson zrobić.

 

Mój extrim połamał się w 5 czy 6 locie, najpierw przełożyłem do niego silnik z depronowej extry rozp.980, ale okazał się dużo za słaby i model wisiał na rzęsach, włożyłem do niego jakiś czeski czerwony silnik dwakroć większy na nim zrobiłem chyba jeden czy dwa loty i dźwigar pękł był. Było to podczas chamskiego pokazowego manewru, więc może nie jest takie miarodajne, choć nie tylko mnie połamał się dźwigar w tym modelu. Naprawa nawet nie byłaby trudna, pomijając naprawę pokrycia folią lite, którą się trudno kładzie a co dopiero naprawia, ale straciłem serce do tego modelu. Wolę sobie poszaleć combatem corsairem z Great Planes, od której to firmy Artex dzielą lata świetlne, model którym przy 140 km/h można zrobić nawrót tak ostry że aż silnik przygasa i nic się nie dzieje ze skrzydłami. Czasem też ćwiczę akrobację Swallowem z CMPro o której to firmie tak się niechlubnie wypowiadasz, a ich modele przynajmniej odpowiadają swojej półce cenowej. Swallow mimo czasem naprawdę trudnych lądowań na polu pełnym kretów a nawet zrytym przez dziki jest w całości, po blisko 100 lotach.

Poza tym extrim nie miał żadnego cyrkla, raz wpadł w kępę zielska jakiej pełno na polu którym latam, jeśli to model do latania na asfalcie mogli o tym napisać w instrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz prawo mieć swoje zdanie. :!:

Lata tyle Extrimów i Wilg , że było by cudem aby w której coś nie nawaliło.

Może trafił Ci się felerny z wadą balsy , węgla lub cokolwiek co puściło.

Zapewniam cię , że mój Extrim kręcił beczki tak szybko , że nie widać było już co tak naprawdę się dzieje.

I latał ja Twój Korsarz i też nic .

To nie jest konstrukcja szczytów techniki ,ale spełnia swoje zadanie i tyle .

Na bank można poprawiać w niej coś , a potem znowu i tak w nieskończoność.

Pewnie dla tego nie jeździmy już Fordem T , a przecież był nie do .... jak górnik polski. :wink:

 

Sławku , każdy już tyle powiedział , że nie ma co tego przeciągać w nieskończoność . :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Każdy może mieć swoje zdanie to fajnie. Moje zdanie jest takie firma Artex zrobiła dobrą robotę marketingową na tym forum. O modelach tej firmy były tylko pozytywne opinie, ach och nie było końca. Rozpatrywałem zakup extrima, ale jak zobaczyłem ile tam jest do poprawy – odpuściłem sobie, łatwiej wykonać poprawny model od podstaw. Nigdy nie kupiłem i jak na razie nie kupię modelu z Artexu – cena zbyt wygórowana jak za takie zestawy, masa wad konstrukcyjnych, model na przykładzie extrima (to klocek , zrobiłem model tej wielkości o wadze 400 gram do lotu za mniej niż połowę kasy) To że te modele świetnie latają zależy od dalszego wykonania. Są chińskie modele gdzie przy dobrym doborze wyposażenia latają świetnie.

Pozdrawiam Zdzisław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobiłem model tej wielkości o wadze 400 gram do lotu za mniej niż połowę kasy)

zastanawiam się dlaczego Chińczycy są przykładem ?

Kolega powinien pokazać jak się buduje modele .

 

Ostatnio narasta fala krytykantów - wiedzą lepiej ale jakoś ich rozwiązań nikt nie widział..

A można na tym zarobić sporo grosza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja opinia jest taka:

 

Nikt nikogo do niczego nie zmusza w końcu mamy wolny rynek. Nie chcesz nie kupuj, chcesz kupuj Twoja sprawa. Rozumiem autora tego wątku - rozbił model i szuka przyczyny ale dorabaianie do wszystkiego ideologii to już przesada. Po za tym trzeba spojrzeć na problem szerzej potencjalna wada konstrukcyjna to tylko jedna z możliwych przyczyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.