motyl Opublikowano 30 Maja 2007 Opublikowano 30 Maja 2007 Zastanawiam się - na ile w ogole amortyzator przedni byłby mi przydatny. Pewnie na niewiele Jakieś 7lat temu gdy zgiąłem przedni widelec zainwestowałem w Amorka. Wywaliłem kupe kasy i po miesiącu również amorka. Przy skokach niewytrzymał i podzielił los poprzednika. Reklamacji nie uznali :/
Adam P. Opublikowano 30 Maja 2007 Opublikowano 30 Maja 2007 Zastanawiam się - na ile w ogole amortyzator przedni byłby mi przydatny. jest wrecz niezbedny jezeli nie masz abs-u albo wyczucia przedniego hamulca-to grozi kapotazem normalnie jezdze na rowerze z amorkami, a jak przesiadlem sie na chwile na rozwr ze sztywnym widelcem to nawet przy lekkim hamowaniu prawie wypadalem(raz wypadlem). i jedna rada z mojego doswiadczenia-jak chcesz hamulce do hamowania to bierz v-breaki a nie tarcze, chybaze masz gigantyczna tracze, lub uscisk reki Pudzianowskiego i linke 2 razy grubsza niz zwykle(albo hydraulike). mam dwie tarcze i zadna nie zatrzymuje kola mimo ze dzialam na granicy wytrzymalosci linki, a jak jechalem na v-breakach to przy nieduzym nacisku zatrzymywaly kola w miejscu
TomekP Opublikowano 30 Maja 2007 Opublikowano 30 Maja 2007 Anasazi Amortyzator jest przydatny, bo oszczędza Twoje stawy. Nawet te mniejsze drgania na kierownicy przy dłuższym, regularnym użytkowaniu mogą powoli powodować bóle w nadgarstkach, czy łokciach. Przelecenie przez kierownicę to zupełnie inna para kaloszy, ale nie w mieście, czy na leśnych ścieżkach. To jest argument bardziej dla jeżdżących wyczynowo w ciężkim terenie. Amortyzator mieć warto, tylko trzeba szukać takiego, który faktycznie będzie dawał jakiś efekt, a nie zesztywnieje po kilku jazdach i będzie do wyrzucenia. motyl A kupiłeś widelec TYPOWO do skoków? Do tego są specjalne widelce. Jak kupiłeś jakiegoś amorka dedykowanego do jazdy rekreacyjnej, czy XC to nie dziw się, że się szybko zniszczył. Cena nie zawsze jest wyznacznikiem i sprzęt trzeba dobierać do potrzeb i wagi bikera. adam9034 Nie koniecznie jest tak jak mówisz. Nie musisz mieć ani uścisku Pudziana, ani kosmicznie wielkich tarczy. Wystarczy porządny hamulec(np. Avid BB5) i nie koniecznie jest Ci potrzebna od razu hydraulika. Sęk w tym, że taki hampel to wydatek rządu 200zł na koło.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.