Skocz do zawartości

oklejanie papierem japonskim ??


michcio88

Rekomendowane odpowiedzi

MOze moj post wyda sie troche banalny i nie potrzeby ale nie mam pojeia jak sie okleja papierem japonskim :/ kupilem sobie jaskółke zeby pocwiczyc ale prosze o jakis post gdzie to jest dokalndije opisane ;/ mam kilka pytan : ile warstw dac na skrzydkla i sateczniki w instrukcji pisze o 6 - ci ale papieru ktory jest w zesatwie starczy zaledwie na jedna , gora 2 oklejenia :/ jak przymntowywac skrzydla podczas impregnacji ? czy jak dam jakas listewke pod listwe splywu i natarcia nie przyklei sie ona do skrzydla ?? i jak impregnowac ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 93
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

????

nie rozumiem po co 6 warstw???

 

 

Ja oklejam w ten sposob:

1 Maluje cale skrzydlo klejem AK 20 rozcienczonym w proporcji gdzies 40/60

2 Po wyschnieciu ak oklejam skrzydlo przykladajac papier i malujac ak lub celonem (samym rozpuszczalnikiem tez mozna,ale nie probowalem).Oklejac caly czas trzeba naciagac papier palcami.Papier za splywu zeszlifowywuje drobnym papierem (po wyschnieciu,bo inaczej sie papier podrze)

3. POtem maluje cenonem gdzies w proporcji 50/50.Gdy skrzydlo wyschnie (tzn przestanie byc lepkie) maluje lakierem.

4 Gdy przestanie byc lepkie (czyli ze 15 min) przypinam je do deski.Splyw przybijam listwa sosnowa,na dzwigar klade jakies cegly itp :twisted:

Jesli jest uszate to podkladam pod uszy jakas podkladke i tez obciazam

 

Skrzydlo powinno sie tak sezonowac do puty,do puki nie przestanie smierdziec. Trzeba pamietac ze spod schnie wolniej i moze to trwac naet 2 tygodnie :evil:

Dokladne wyschniecie jest b wazne,ponie waz inaczej za kilka dni ze skrzydla/statecznika zrobi sie smiegielko :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do oklejania potrzebujesz nitrocellon, tj. coś w rodzju lakieru i jednocześnie schnąc napręża. Okleja się pojedyńczo, jedynie wyjątkowo daje dwie warstwy papieru - te 6 warstw dotyczy ile razy masz pomalować! :)

Oklejasz w nast. sposób:

Dość rzadkim cellonem (musi spływać z pędzla, najlepiej płaskiego, o szer. ok. 1,5 - 2 cm, równym strumieniem) smarujesz krawędź natarcia i spływu oraz środek centropłata i żeberko końcowe jednej połówki płata - robisz coś w rodzaju prostokątnej ramki. Nakładasz na skrzydło arkusz papieru japońskiego (z ok 1 cm naddatkiem) i przyklejasz do posmarowanych cellonem krawędzi. Łapiesz za naddatki i delikatnie naciągasz papier wyrównując ew. fałdki i zmarszczki, ale nic na siłę! Dociskasz palcem po krawędziach, aż będzie wszędzie doklejony. Po wyschnięciu cellonujesz całość skrzydła równymi, płynnymi pociągnięciami, najlepiej w jedną stronę, cienką warstwą. Pokrycie będzie zwiotczałe i pomarszczone, ale tak ma być! Cellon szybko schnie i po chwili możesz przypiąć skrzydło do równej, prostej deski/płyty np. pinezkami z podłożonymi pod nie kawałkami sztywniejszego plastiku dociskając w kilku miejscach krawędź natarcia i spływu, ale ostrożnie, żeby nie podrzeć pokrycia. Wysychając cellon napręży papier. Po wyschnięciu klockiem z papierm ściernym (raczej drobnym) delikatnie przecierasz niedoklejone naddatki papieru i je usuwasz. Oklejasz w ten sposób wszystkie powierzchnie. Później cellonujesz zawsze na przemian: raz górę, raz dół każdego skrzydła. Nakładasz tyle warstw, żeby uzyskać połysk. Staraj się nakładać cienko, bez zacieków. Końcowe warstwy mogą być nakładane bardziej rzadkim cellonem. Nie staraj się "wylakierować" od razu "na gotowo", bo zepsujesz skrzydła - cellon napręża ze sporą siłą i potrafi zwichrować/pokrzywić nawet mocną konstrukcję - dlatego to przypinanie do deski. Po każdym cellonowaniu daj mu dobrze wyschnąć, np. 24h. Po ostatnim lepiej pozostawić na kilka dni.

Nie należy jednak przesadzać z ilością warstw, bo czasem próby uzyskania połysku mogą doprowadzić do zwichrzeń! Wtedy lepiej połysk "łapać" lakierując Kaponem - nie napręża. :wink:

Mam nadzieję, że nie zagmatwałem zbytnio sprawy :D i wszystko jasne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzydła szybowca nigdy nie robiłem i nie robię na błysk ,wręcz przeciwnie powinno być lekko szorstkie Nitrocellon rozcieńczam tylko acetonem a do tej mixtury dodaję kilka kropel rycyny ,poszycie nie jest wtedy kruche.

Do oklejania używam gęstszego nitrocellonu a do napręzania rzadkiego.Kapon jest dobry do elementów drewnianych nigdy "japonkowatych"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam swoj dosc dobry sposob(nie nadaje sie do kolorowych papierow):

-zanuzam papier w wodzie

-smaruje konstrukcje wikolem

-nakladam mokry papier tak zeby za bardzo nie zwisal

-czekam az wyschnie(wtedy sie wstepnie naprezy)

-lakieruje nitrocellonem(to go napreza jeszcze bardziej, wzmacnia,uodparnia na wilgoc i nadaje polysk)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zanuzam papier w wodzie

 

Tobie chyba chodzi o zwykły papier? Bo japonki nie powinno sie moczyć bo się niszczy.

 

Oklejanie to już powiedzieli jak a co do lakierowania to ja stosuje 3 warstwy. Pierwsze dwie rzadki nitrocellon w odstępie 24h i ostatnia warstwa troszku gęstszy cellon by zalepił większe dziury w strukturze japonki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adam 9032

..jak już ktoś koniecznie chce, to można kolorowym japońcem okleić na wikol na sucho i dopiero wtedy rozpylić wodę, ale to metoda na papier pakowy, bo japońca wystarczy cellonować :)

 

 

 

instruktor,

a do profili laminarnych też stosujesz szorstką powierzchnię??? :shock:

Oczywiście Kapon oszczędnie, bo kruchy. Rycyna daje elastyczność, ale wygląda to nieciekawie, tak tłusto...

Moim skromnym zdaniem lepiej 'na błysk', chociażby dlatego, że łatwiej utrzymać w czystości (kurz) o takich 'bzdurach' jak aerodynamika nie wspominając.

 

 

Rafał B.

a czy po tej ostatnim, gęstym cellonowaniu nie zostają smugi? W/g mnie im późniejsza warstwa, tym bardziej rozcieńczony cellon, tak, żeby jak najbardziej równomierną warstwę impregnatu uzyskać.

 

 

krzysiek w.

a przed czym nie zabezpiecza cellon?

To lakier, tyle, że kurczący się podczas schnięcia bardziej niż inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał B.

a czy po tej ostatnim, gęstym cellonowaniu nie zostają smugi? W/g mnie im późniejsza warstwa, tym bardziej rozcieńczony cellon, tak, żeby jak najbardziej równomierną warstwę impregnatu uzyskać.

 

Jak się dobrze zrobi to nie widać smug. Poza tym cellon nie jest aż tak gęsty ( na pewno jest gęściejszy niż w dwóch poprzednich razach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adam9034 napisał/a:

zanuzam papier w wodzie

 

 

Tobie chyba chodzi o zwykły papier? Bo japonki nie powinno sie moczyć bo się niszczy.

ja nie narzekalem. oklejalem tak nawet cienkim papierem japonskim i nigdy sie nie popsul(poza tym ze czesc farby zostaje w wodzie :( )

 

adam 9032

..jak już ktoś koniecznie chce, to można kolorowym japońcem okleić na wikol na sucho i dopiero wtedy rozpylić wodę, ale to metoda na papier pakowy, bo japońca wystarczy cellonować :)

ale jak zrobie to po kolei to bardziej sie napina :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"instruktor,

a do profili laminarnych też stosujesz szorstką powierzchnię"

Profili laminarnych nie oklejam japonka !!!! natomiast używałem jej do szybowców tzw małych form gdzie stosuje się profile turbulencyjne i gładka ,wypolerowana jak Fox "Motylkowy" nie polata, i tutaj kłania się aerodynamika

Mój Falcon "Motylku" też lubi polerek.

Rycyna pięknie rozpuszcza się w cellonie chyba że wlejesz dużo a nie kilka kropel.

http://img76.imageshack.us/img76/4894/19413788ts5.jpg

http://img239.imageshack.us/img239/4304/35zd2.jpg

Oto laminarny laminat i turbulencyjny "japończyk"

 

Japonka - wikolem , świętokradztwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak zrobie to po kolei to bardziej sie napina :)

 

Tak szczerze to ta metoda jest do bani. Sto razy lepiej szybciej i porządniej się to zrobi cellonem niż w ten sposób o ty piszesz. I nigdy ale to nigdy się nie naciąga japonu wodą. To przynosi bardzo ale to bardzo mizerne skutki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nigdy ale to nigdy się nie naciąga japonu wodą. To przynosi bardzo ale to bardzo mizerne skutki.

u mnie to przynosilo calkiem niezle efekty. nawet po naciagnieciu sama woda papier byl "twardy", a po polakierowaniu cellonem robila sie jeszcze twardsza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie sie przestraszylem tych 6 warst ale jak mysallem chodzilo o impregnacje ;] czyli przykleic pozniej rozcienczonym nitrocellonem ipregnowac 3 - 4 razy w odstepach 24 h najpierw podspodem pozniej gore ( przykleic uszy przd oklejeniem czy okleic i pozniej przykleic ?? ) po kazdej impregnacji poczekac az troche cellon wyschnie podlozyc listewke pod listwe splywu i natarcia i czekac na wyschniecie ? :] Dziekuje ze rady :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam ,ja oklejam japonką modele od 40 lat ,a to co ty piszesz to totalna .....,chyba nie miałeś japonki w rękach

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

"instruktor napisał/a:

ale jak zrobie to po kolei to bardziej sie napina "

Rafał - ja tego nie napisałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, niepotrzebnie brniesz ze swoja metoda i chcesz udowodnic ze tak tez jest dobrze. Rozumiem ze nie majac doswiadczenia, nie wiedzac jak pokryc model sam wykombinowales swoja metode i przyniosla ona jakis tam efekt koncowy.

 

Ale Twoja metoda nie jest poprawna, posluchaj rad starszych od siebie i bardziej doswiadczoonych kolegow z forum. Przeciez oni pisza to, abys lepiej wykonal pokrycie. Sproboj, a napewno sie nie zawiedziesz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.