Irek M Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 Gdy cellon - ostatnia warstwa wyschła malowałem np. Humbrolem, a inny model zwykłym sprayem. Gdy i to wyschło lakier zabezpieczałem poliuretanem, który jest odporny na paliwo. Teraz są już spraye od razu odporne na metanol, w kilku tematach były podawane nazwy. W szybowcu nie za bardzo masz co zabezpieczać.
olo Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 Papier kupujesz kolorowy albo go barwisz.Jak bedziesz malował za dużo lakierami to wyjdzie ciężko a wtedy będziesz się zastanawiał po co oklejałeś papierem jak mogłeś np.folią termokurczliwą
Callab Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 chodzi mi poprostu aby pokryc skrzydlo jakims kolorem, model to szybowiec Kup barwiony papier, tak jak radzi Olo. A jak nie znajdziesz odpowiedniego koloru to możesz kupić biały i zabarwić np. rozrobionym w wodzie barwnikiem do tkanin. Można też pomalować lakierem w sprayu, ale jeżeli już chcemy robić takie zabiegi to chyba lepiej pokryć folią. Barwiona japonka jest wystarczająco dobra. Kleimy malując cellonem - jak już było wcześniej napisane. Można najpierw pokryć szkielet warstwą rozcieńczonego AK20. Jak wyschnie (kilka minut) kładziemy papier i przesączamy nitrocellonem. Sam się przyklei. Odcinamy naddatek papieru japońskiego szlifując drobnym papierem ściernym. Potem nakładamy trzy warstwy cellonu i, po przeschnięciu, przypinamy do deski. Co do podkładania listewek podczas suszenia - ja też to stosuję, ale nie zawsze. Po pomalowaniu rozpuszczalnik wyparowuje z cellonu w ciągu kilku minut. Papier jeszcze się ostatecznie nie naciągnął, ale już się nie klei do wszystkiego czego dotknie. Można wtedy położyć skrzydło bezpośrednio na desce montażowej i docisnąć czymś (czymkolwiek - ołowiane ciężarki, książki, itp.) lub przypiąć przy pomocy listewek z gwoździem (oczywiście gwóźdź wbijamy w deskę nie w skrzydło!) jak to już było pokazane. Pod uszy, żeby też się nie zdeformowały, podkładamy klocki. Co do sezonowania przez tydzień, to nie zawsze jest ono konieczne, a czasem nawet to nie powoduje braku deformacji skrzydła - zależy jak jest zrobione. W większości przypadków na drugi dzień już można latać. Zdjęcie uczestników obozu na Durbaszce w 2008 roku, którzy w jego trakcie zbudowali model "Jastrząb" (mój syn też tam prezentuje swój model). Wszystkie Jastrzębie kryte barwioną japonką. O sezonowaniu przez tydzień nie było mowy. To musiało latać od razu. I latało :-)
bigkris Opublikowano 16 Listopada 2008 Opublikowano 16 Listopada 2008 Callab, dziekuje za wyczerpujacy opis. ja juz mam centroplat oklejony, wiec moze uszy bede barwic, a jesli nie to kupie spray jakis i pomaluje. mam nadzieje ze nie wyjdzie za ciezko.
KRUUP Opublikowano 24 Listopada 2008 Opublikowano 24 Listopada 2008 a tu masz zdjecie Akrobata F2B pokryty barwiona japonka (oczywicie zabezpieczony lakierem)
instruktor Opublikowano 24 Listopada 2008 Opublikowano 24 Listopada 2008 wracajac do postu autora "ale nie mam pojeia jak sie okleja papierem japonskim kupilem sobie jaskółke " O ile pamiętam to w zestawie Jaskółka" nie ma papieru japońskiego tylko jakaś badziewna bibułka.U mnie w modelarni ta bibułka wedruje natychmiast do kosza a skrzydło Jaskółki kryte jest natronem. KRUUP gdzie ta fotka?
KRUUP Opublikowano 24 Listopada 2008 Opublikowano 24 Listopada 2008 nie pokazało sie?? Zamieszczam jaszcze raz
KRUUP Opublikowano 24 Listopada 2008 Opublikowano 24 Listopada 2008 u mnie się pokazuja oba zdjecia, ale wolno sie laduja, wiec moze trzeba dluzej poczekac... :?
karlem Opublikowano 24 Listopada 2008 Opublikowano 24 Listopada 2008 ...fotki są. I miło popatrzeć :wink:
KRUUP Opublikowano 24 Listopada 2008 Opublikowano 24 Listopada 2008 Cieszy mnie ze miło model ma już swoje lata ale zamierzam od nowego sezonu wziac sie za ta kategorie niestety umierającą ( jak widac w wątku uwięź.)
Bartosz Mesjasz Opublikowano 24 Listopada 2008 Opublikowano 24 Listopada 2008 Na grzejnik i nie skręca się tak że potem przypomina śmigło? może się narażę ale też tak robiłem z japonką i papierem pakowym, z tym ze skrzydłem w dużym trenerku. Grzejnik, spryskiwacz i napina się jak cholera, żadnego zwichrowania płata itp Z tym że to było spore skrzydło coś koło 140cm. Najpierw kryłem japonką a po kilku kretach zacząłem używać papieru pakowego + capon i zwykły spray.
olo Opublikowano 24 Listopada 2008 Opublikowano 24 Listopada 2008 Może Twoje skrzydło było na tyle sztywne że się nie zwichrzyło.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.