Skocz do zawartości

Cessna 480 RTF Pelikan


FERFI

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ok byłem znów dzisiaj latać. Niestety model wogóle nie reagował prawie na sterowanie. Jak pusciłem wszystko to leciał maksymalnie w góre tam urywała się struga powietrza i opadał. Nie wiem czy to przez wiatr ale nie mogłem lotkami skręcić w prawo. Dopiero na koniec stwierdziłem, że spróbuje sterem kierunku i tym sposobem zaliczyłem kreta z 2m i znów poszlo mocowanie silnika.

  • Odpowiedzi 95
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

Kompletnie tego nie rozumiem. Albo w ogóle nie czytacie postów, albo macie jakieś problemy z głową i czytaniem ze zrozumieniem: dosłownie kilka postów wyżej, nawet jeszcze na tej stronie napisałem:

 

Pią 18 Cze, 10 19:22

SC musiałem ustawić jakieś 22-25 mm od krawędzi natarcia, bo inaczej nie reaguje na lotki i zadziera nos. Pakiet na maksa do przodu, do owiewki prawie pod silnik a i tak trochę ołowiu musiałem wkleić.

W każdym razie model po przeróbkach lata jak nowy.

Ale w sumie po co ja się unoszę. Macie podane na tacy co zrobić, a i tak robicie po swojemu. Wasz model Wasze pieniądze. Tylko po co ludziom :ass: zawracacie?

Opublikowano

Nie bijcie, myślałęm, że unikne takich zabaw z modelem RTF. I, że kolega miał wade w jednym egzemplarzu. Cóż. Myliłem się.

Model RTF nie stwarza problemów kiedy jest fabryczny tj. wyjęty z pudełka - wtedy lata jak należy (chociaż nie zawsze) bez żadnych kombinacji.

 

W Twoim przypadku, model miał wypadki no i też coś musiałeś już przy nim robić, kleić itd co wymaga późniejszego ponownego poprawnego wyważenia i ustawienia czego ty nie zrobiłeś no i skutki są takie jakie są.

 

Czy łoże do silnika kleiłeś po poprzednim wypadku? Dobrze ustawiłeś wykłon?

 

Z swojego własnego doświadczenia z tym modelem wiem, że każda przeróbka wymaga później bardzo dokładnego ustawienia aby dobrze latał - ten model nie lubi zmian i tyle (prawda qbatus? :D)...

 

Ja z mojej cessny jestem zadowolony tak czy siak, bo pomimo tego że już sporo przeszła od połamania przez uszkodzony lipol ośkę silnika itd, nadal lata i sprawia dużo przyjemności codziennie wieczorem.

Opublikowano

Tak dobrze, nie było opcji, żeby źle, bo ułamał się sam przód gdzie jest przykręcony silnik i pasuje idealnie :P

 

Też jestem zadowolony. Wiele się już nauczyłem, ale jak widać jeszcze wiele mi zostało :)

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Byłem dzisiaj polatać i lata idealnie, dzięki chłopaki za pomoc.

 

Pozdrawiam

To bardzo dobrze, że udało Ci się uporać z problemami i możesz polatać.

 

Ja dzisiaj polatałem Cessną pomimo tego, że w niedzielę wpadła po nieudanej akrobacji do stawku - jakimś cudem cała elektryka po wysuszeniu okazała się sprawna! :o

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Widze że wyszła nowa wersja cessny 480 z aparaturą 2,4GHz. Czy jest wielka różnica między 2,4 GHz a 35MHz? Jak to jest z zasięgiem i zakłóceniami, oraz czy ta aparatura nie jest szmelcem tak jak czytałem o tej na 35MHz.

Opublikowano

Powiem Ci tak. 2.4 "niby" jest lepsze od 35 bo nie zlapie tyle zakłóceń, teraz w tych "zabawkach" wszedzie będą wsadzać 2.4ghz ponieważ można latać w pare osób nie bojąc się o kanał (że ktoś model strąci innemu)

Opublikowano

Czy jest wielka różnica między 2,4 GHz a 35MHz?

Wielka różnica oczywiście jest. 2,4 jest praktycznie niezakłócalne. Zasięg? I tak nie wykorzystasz tym modelem pełnego zasięgu i 35 i 2,4, bo po prostu model jest za mały i jak odlecisz daleko to go po prostu nie będziesz widział.

oraz czy ta aparatura nie jest szmelcem tak jak czytałem o tej na 35MHz.

Oczywiście jest:( Beznadziejne materiały, kompletny brak jakichkolwiek dodatkowych funkcji, różnica jedynie w tym, że nie musisz się martwić o kanał, a model o ponad 100 zł droższy od starego.

Osobiście uważam, że lepiej dla nas jak by został stary zestaw. I tak ani nadajnik na 35 ani ten nowy na 2,4 są kompletnie nie przyszłościowe, a już jak się ktoś uprze, to na pewno odbiorniki dużo droższe. Po co dopłacać prawie 150 zł jak i tak zaraz trzeba kupić nowe radio?

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Do boków kadłuba przyklejasz dwie listewki wzdłuż po obydwu stronach. Na nie przyklejasz kolejne dwie w poprzek o rozstawie takim, żeby weszły serwa. Listewki mniej więcej przyklejasz tak, żeby serwa znajdowały się w tym samym miejscu co w oryginale. Cała filozofia.

 

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=3237

 

Nie wiele tu widać, ale może wystarczy. Jak nie to jak wrócę do domu mogę pstryknąć fotkę dokładną.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Ta cessna rzuciła mi się w oczy na zawodach ESA w Krakowie ;-)

 

 

Moja Cessna również połamała łoże. Zrobiłem z metalowej blaszki. Kopyto z papieru wygląda tak:

Dołączona grafika

 

Uploaded with ImageShack.us

 

A na modelu:

Dołączona grafika

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Generalnie to łoże zaprojektowałem ze skłonem w dół i na prawo na ok 3 stopnie. Niestety nie miałem okazji go oblatać, bo zajmuję się budową innego modelu.

Wcześniej miałem łoże wykonane z aluminium giętego na oko i model latał nieźle ;-)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.