Skocz do zawartości

Test modelu Wing Dragon III firmy Art-tech, www.nitrotek.pl


Marcin

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem jednym z testerów wybranych przez Nitrotek do przetestowania jednego z ich modeli RTF. W moim przypadku jest to model Wing Dragon III, wersja z pływakami, silnikiem bezszczotkowym, i aparaturą 2.4 Ghz.

 

Na model będę patrzył pod kątem modelu dla początkującego, czyli plan jest taki : składam model całkowicie wg instrukcji, bez jakichkolwiek zmian i idę latać. Żadnych skrótów, ale też żadnych konkretnych zmian, wszystko ma być gotowe z pudełka.

 

No to jedziemy :

 

1. Przesyłka.

 

Karton firmowy, porządnie opakowany, wolna przestrzeń pomiędzy zablokowana woreczkami z powietrzem. Model doszedł bez zadrapań, draśnięć itp - nie ma kłopotu dla początkującego z naprawianiem jeszcze nawet nie poskładanego modelu.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Jak widać, na pudełku, z ciekawym i praktycznym uchwytem do przenoszenia, mamy dodatkowy 'katalog' innych produktów firmy Art Tech.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

2. Wnętrze

 

Po otwarciu większego pudełka ( o mniejszym później ) widzimy porządnie zapakowany model wraz z akcesoriami i nadajnikiem. Chwila wyciągania i oto elementy składowe.

Pakiet zasilający NiMh 1000 mAh 8.4V, aparatura 2.4 GHz na 8 paluszków. Ładowarka sieciowa 400mAh, dwa zapasowe śmigła 3łopatowe 8x6. Symulator, kabel do symulatora, śrubokręt, dwa klucze.

Silnik outrunner 2830-21, przystosowany pod zasilanie 7.4V czyli 2s Lipo. Sugerowane śmigła od 8 do 10 cali.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

 

Dołączona grafika

 

Pierwszy element, który mi się nie spodobał - regulator. Wg oznaczeń 20A, czyli sporo, ale naklejka na obudowie ewidentie informuje, że jest on przystosowany jedynie do współpracy z oryginalnym pakietem NiMh. W praktyce okaże się, czy da się go podłączyć pod 2s Lipo.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Orczyki steru wysokości i kierunku zabezpieczone do transportu kawałkami pianki. Miły akcent.

 

Dołączona grafika

 

Wnętrze - dwa serwa Art Tech i odbiornik 2.4 GHz. Ale krótka antenka ;)

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

3.Składanie modelu.

 

Po zapoznaniu się z instrukcją (niestety tylko wersja angielska) zacząłem składać model krok po kroku wg zdjęć.

 

Na początku składamy ogon. A dokładnie mówiąc składamy oznacza przykręcenie przez rurkę ogonową dwóch wkrętów, które ściągają ze sobą rurkę, statecznik poziomy i pionowy. Po skręceniu wszystko jest proste i równe.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Skrzydła składają się z dwóch połówek, łączonych bagnetem drewnianym. W przypadku mojego modelu łączą się równo. Do jednej z połówek przyklejamy osłonę silnika. Całość po zsunięciu ze sobą i nałóżeniu na kadłub trzyma kształt, nie wysuwa się, i jest prosta.

 

Skrzydła dociągamy do kadłuba dołączonymi gumkami, na mój gust ciut za krótkimi. Naciągnięte są jak struna i dość wąskie.

 

Na oś silnika nakładamy śmigło wraz z kołpakiem, doklejamy z przodu pilota. Po włożeniu pakietu odbiornika model wydaje się być poprawnie wyważony. To dobrze, gdyż początkujący pilot, w zapale, może pominąć ten fakt.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Złożenie modelu nie zajęło mi więcej niż 60 minut, wraz z rozpakowaniem itp. Nie używałem żadnych narzędzi prócz tych dostarczonych w pudełku. Po niecałej godzinie model stał na kołach, gotowy do lotu.

 

Ogólne wrażenie bardzo pozytywne. Z pewnością większość modelarzy będzie krzywo patrzyła na taki model, wyśmiewała itp. I patrząc z perspektywy bardziej profesjonalnego modelarstwa to ten model zawsze będzie taką 'szarą myszką'.

 

ALE

 

Jako pierwszy samolot wydaje się być idealną propozycją. Nie jest super drogi, powinien latać jak trenerek i pozwolić zdecydować młodemu pilotowi, czy chce się dalej bawić w modelarstwo, czy też nie.

 

Ciąg dalszy nastąpi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Model poleciał. Bez większego trymowania, napęd daje radę bez problemu. Docelowo zamienię mu regulator na obsługujący Lipole i pakiet 2s o pojemności około 2700 mAh, żeby zostać w zakresie wyważenia.

 

Sam model lata poprawnie, nie wymaga dużych wychyleń. Start z ręki na pół gazu wystarcza.

 

Na razie fotki, film wrzucę, jak obrobię.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lecz czy na moje umiejętności potrzeba mi taki mocny silnik a wogole na moje zarobki niestety mi nie starczy pieniędzy. Byłem w Odolanowie w sklepie modelarskim i tam gosciu powiedzial mi, ze sie zajmowal Wing Dragonami ale I polecil mi model za 1000 zl + powiedzialem mu, ze nie sztuka jest kupic model za 1000 zl i przy pierwszym wzniesieniu się rozbic :D więc mysle ze chce na mnie zarobic ... to gdy już bym kupowal juz w Nitrotku warto ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wrzucam film z pierwszego lotu. Model totalnie z pudełka - SC sprawdzone pobieżnie, okazało się poprawne. Minimalnie wymagana jest korekta sklonu silnika. Szybowanie poprawne. Daje się odczuć brak expo w nadajniku, ale da się przeżyć.

 

[vimeo]

[/vimeo]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

to gdy już bym kupowal juz w Nitrotku warto ?

WARTO

Ja jednak myślę inaczej.Patrzyłem dzisiaj rano czy godziny otwarcia i zamkniecia sklemu nie zmieniły się. No to w drogę wyruszyłem do Nitrotek i po godzinnym szukaniu godz. 16:48 patrze a tam nikogo nie ma ... zonk . Mysłę, że taki dobry sklep powinien aktualizować zmiany godzin otwarcia zamknięcie na stronce. Według mnie sklep nie godny polecenia . Ale to tylko moje osobiste zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.