madrian Posted June 13, 2010 Share Posted June 13, 2010 Sobotni wypad na Góraszkę. W tym roku było skromnie, ale z powodu wszechobecnej powodzi. Podmoknięty pas "skrócił się" o blisko 300m, w skutek czego nie było szans na większe "atrakcje" niż helikoptery i lekkie awionetki. Organizatorzy za to wypełnili nam niebo aż czterema pokazami maszyn odrzutowych, które przylatywały z innych lotnisk. Niektóre pokazy się powtarzały. Było więc głośno i na co popatrzeć. Na Górszakowym niebie, swoje debiuty miały: - Świeżutko odresteurowany LIM-15 (niesamowita maszyna!) - Pierwsza prywatna Iskra w Polsce - Grupa akrobacyjna Baltic Bees z Łotwy, na Albatrosach L-29 - Jak zwykle przyleciał MIG-29 z Dęblina i co więcej zrobił przynajmniej dwa kółka, nim poleciał. W zeszłym roku tylko przeleciał nad lotniskiem, A w niedzielę przeleci F-16. Poza tym, śmigłowce, oltimery, wystawa statyczna. Dla tych, co cierpią na lęk wysokości, czekały 2 symulatory National Geografic - z kabiną sterowaną w 3 osiach, siłownikami pneumatycznymi. Można było na nich polatać w IŁ-2 Sturmovik, wpatrzony jednocześnie w aż 3 ogromne telewizory LED (każdy!). Do kompletu jeszcze mieliśmy wyposażenie [prawie jak w myśliwcu). Trzeci symulator, choć już mniej widowiskowy oferowała Politechnika Warszawska, wykonany z kabiny szybowca. Dla malkontentów, powiem tylko że na części dla publiczności, ziemia w niektórych miejscach wyraźnie uginała się pod nogami, niczym materac. :shock: Choćby z tego powodu, należą się organizatorom brawa za zorganizowanie pikniku mimo tak trudnych warunków. Oprócz tego, w ciągu poprzednich dwóch lat, komentatorzy mieli kłopoty z nadązaniem za wydarzeniami. W tym roku, poszło im znacznie lepiej. Przynajmniej nie zapowiadali maszyn 20 minut po tym, jak odleciały. Na ziemi jak zwykle mnóstwo atrakcji dla publiczności. Cały dzień łażenia. Jedyne na co można narzekać, to lichwiarskie ceny gastronomii. 6zł, za pół litra, zwykłej wody mówi samo za siebie. Kto nie zabrał ze sobą zapasu, płacił i płakał. Na szczęście mam doświadczenie i zabrałem napoje z domu. Zresztą, popatrzcie sami na mały wycinek imprezy. Rano powitała nas grupa Red Bulla. Mam nadzieję, że wybaczycie jakość mojego kompacta. TAKIM sprzetem nie dysponowałem. Pomału wytaczają się skarby z hangaru. Przed pokazami warto zwiedzić część naziemną, potem może nie być ku temu okazji. Wilga Holująca Bocianka. Pokazy szybowców to prawie tradycja. I sam Bocianek przed publiką prezentujący swe wdzięki. Mistrz Kowalik rozgrzewał publikę. Nietypowe i ciekawe konstrukcje, również co roku ściągają miłośników lotnictwa. Lim-15 - Niesamowity, mały, szybki, zwrotny. Aż się chciałby dołączyć do pilota. Służby czuwały... I spaaaadaaaaamyyyyyy.... Co to za pokazy byłby bez skoczków... Będzie padać. RWD nisko latają. Uwaga na głowę. Nie zabrakło weteranów... Red Bull wie jak sie reklamować... Iskra - w pełni prywatna. Pogadaj z właścicielem, może cię przeleci... :twisted: Gawron szuka łupu... Dwudziestkadziewiątka może nie zagrzała miejsca długo, ale na pewno zwróciła uwagę widzów. Było głośno... Myślicie, że samolot potrzebuje skrzydeł do latania? Bujda! Tak naprawdę zdejmuje się je przed lotem. A ta Katana jest na to dowodem. :twisted: Piloci sławni są... Aura malowala niebo. "Pszczółki" zapylają... I ładnie jest... To by było na tyle. Powtórka za rok. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boogie Posted June 13, 2010 Share Posted June 13, 2010 Dla tych, co cierpią na lęk wysokości, czekały 2 symulatory National Geografic - z kabiną sterowaną w 3 osiach, siłownikami pneumatycznymi. Można było na nich polatać w IŁ-2 Sturmovik, wpatrzony jednocześnie w aż 3 ogromne telewizory LED (każdy!). Do kompletu jeszcze mieliśmy wyposażenie [prawie jak w myśliwcu). Trzeci symulator, choć już mniej widowiskowy oferowała Politechnika Warszawska, wykonany z kabiny szybowca. Tutaj musze sprostowac:-byl Sturmovik, do tego szybowiec nie pamietam jakiej uczelni, a nie chce sciemniac, jeszcze symulator smiglowca- ktoregos z Robinsonow, ale nie wiem, czy nie byl platny, bo nie podchodzilem i na koniec symulator Politechniki Warszawskiej- czyli symulator Cessny 150tki zrobiony z powypadkowej oryginalnej cessny, ktora zostala odpowiednio docieta, a w srodku zainstalowano komputer. Dzialaly wszystkie przyrzadzy (no dobra... poza dwoma, bo jakies problemy sa z kompem ). Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek504b Posted June 13, 2010 Share Posted June 13, 2010 Lim-15Mała pomyłka się wkradła. To chyba Lim 2 lub MIG 15 Link to comment Share on other sites More sharing options...
madrian Posted June 13, 2010 Author Share Posted June 13, 2010 Fakt MIGi-15-te były radzieckie. Nasze to LIM-2. Trochę mnie słoneczko podpiekło, mogę nie funkcjonować poprawnie, :devil: Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek504b Posted June 13, 2010 Share Posted June 13, 2010 Trochę mnie słoneczko podpiekło, mogę nie funkcjonować poprawnie, :devil:Ze mną jest dokładnie tak samo Wszyscy myślą że gdzieś na wakacjach byłem Ale tak w ogóle to fajne zdjęcia. Link to comment Share on other sites More sharing options...
koszkin Posted June 13, 2010 Share Posted June 13, 2010 A ja się wybierałem specjalnie na Lima - 2 ... ale jakoś nie pojechałem, nie doszedł do mnie aparat. No i finansów zabrakło... no nic mam nadzieje, że za tydzień zagoszczę w Dęblinie Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ładziak Posted June 13, 2010 Share Posted June 13, 2010 Ja przezornie wypeciałem twarz filtrem 60, na czerepie umieściłem czapkę z daszkiem, a na oczy okulary polaryzacyjne. Do tego, zgodnie z często powtarzanymi zaleceniami organizatorów, obficie nawadniałem się. Mój wybór padł na całkiem niedrogi napój koloru złocistego, więc imprezę wspominam z wielką przyjemnością Dwa punkty programu, dla których głównie wybrałem się na Piknik zaliczyłem: poraz pierwszy zobaczyłem Hurricana oraz "przypomniałem" sobie, jak wygląda w locie Lim-2, bo od czasów młodzieńczych go nie widziałem... Cudny widok! O reszcie atrakcji lotniczych piszą inni, nie będę powtarzał :mrgreen: Organizacja dobra, dojazd i parkowanie bez problemu, zabezpieczenie i obsługa OK, atrakcje OK. Ceny - poza wspomnianym wyżej produktem otrzymanym w wyniku enzymatycznej hydrolizy skrobi i białek zawartych w ziarnach zbóż i poddanym fermentacji alkoholowej - raczej masakryczne :evil: . Kiełbaska obficie natłuszczona, aż z niej wyciekało - zeta 12, szaszłyczek 20-30 złociszy - a i tak 1/3 to słonina... Za to 6 kawałków sushi tylko 7 zeta! Wg mnie nagłośnienie było zbyt natarczywe, by nie powiedzieć centralnie przewalone. Miałem wrażenie, że chcą przekrzyczeć samoloty, włącznie z MiGiem 29 na dopalaczu. Przeginka. Przy barierkach ciężko było wytrzymać, a przecież to tam stali zainteresowani. Jeżeli ktoś łaził po innej części Pikniku, to zapewne nie był zainteresowany pokazem, a więc i prelekcją o nim oraz muzyczką do taktu, no nie? Nie trzeba było więc wszystkich uszczęśliwiać na siłę rozkręcając głośniki na maxa. Całości noisu dopełniał jednostajny łomot umpa, upma z wesołego miasteczka :twisted: Odległość między barierkami przed pasem, a pierwszym rzędem namiotów wystawienniczych też mogłaby być większa - w głębi było przecież mnóstwo miejsca! Widzowie musieli się tłoczyć przy barierkach, żeby widzieć całość pokazów w powietrzu, a i tak namioty często zasłaniały samoloty w skrajnych położeniach. To tyle o małych niedociągnięciach. Poza tym na prawdę było miło i piknikowo Link to comment Share on other sites More sharing options...
_zolwik_94 Posted June 13, 2010 Share Posted June 13, 2010 Ehh miałem się wybrać w tym roku... ale niestety musiałem być na innych ,,uroczystościach:" :evil: :cry: Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojtek jaworski Posted June 14, 2010 Share Posted June 14, 2010 No i poprawka do MIG-a 29, w zeszłym roku nie dośc, że w "odswiętnym" malowaniu to jeszcze pokaz trwał całe 7 minut. Na koniec było efektowne symulowane lądowanie z odejściem. Sam przelot zafundowali piloci 2 lata temu. Co do pokazu F-16 w niedziele, ciekawostką był fakt, że latał 3minuty i czekał, aż Bies skończy pokaz, żeby potem się zaprezentować w 30 sekund .... Link to comment Share on other sites More sharing options...
noker Posted June 14, 2010 Share Posted June 14, 2010 W przyszły łikęd będzie 'walczył' z MIGiem nad Dęblinem. Zapraszamy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
madrian Posted June 14, 2010 Author Share Posted June 14, 2010 Słyszałem... :? Niestety musiałem odwlec pewne plany, żeby pojechać do Góraszki i teraz to się mści. :| Ale z przyjemnością obejrzę relację. :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ładziak Posted June 14, 2010 Share Posted June 14, 2010 Wg mnie, dla przeciętnego widza na ziemi to mało interesujący pokaz: latają dwa samoloty po całym niebie, jeden tu, drugi tam... i tyle. Może tym razem zmodyfikują zasady, by było bardziej efektownie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Jerzy Markiton Posted June 14, 2010 Share Posted June 14, 2010 tasiemki z krepiny? - Jurek Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@verick Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 Czy ma ktos zdjecia F16 jak nadlecial z naddzwiękową i dał w górę ? Chodzi mi o ujecie kondensacji powierza + wlaczony dopalacz. Nie robilem na poczatku zdjecia bo sadzilem, ze zrobie pozniej. Ale pozniej juz go nie bylo Link to comment Share on other sites More sharing options...
bubu2 Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 "...lekkie awionetki" Jeszcze jeden uzywający tego terminu, jak pismaki. I w dodatku modelarz. brr Link to comment Share on other sites More sharing options...
noker Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 Czy ma ktos zdjecia F16 jak nadlecial z naddzwiękową i dał w górę ? Chodzi mi o ujecie kondensacji powierza + wlaczony dopalacz. Nie robilem na poczatku zdjecia bo sadzilem, ze zrobie pozniej. Ale pozniej juz go nie bylo Ciężka sprawa bo akurat byłem w kokolicy Wesołego Miasteczka, a obiektyw tylko 105 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ładziak Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 Czy ma ktos zdjecia F16 jak nadlecial z naddzwiękowąNie ma, bo z naddźwiękową nie leciał - na szczęście(!) bubu2, mnie też ten "niecenzuralny" wyraz przyprawia o pulpetację serca :lol2: Link to comment Share on other sites More sharing options...
madrian Posted June 15, 2010 Author Share Posted June 15, 2010 "...lekkie awionetki" Jeszcze jeden uzywający tego terminu, jak pismaki. I w dodatku modelarz. brr Lubię wyraz "awionetka" brzmi tak lekko i miło... :mrgreen: Link to comment Share on other sites More sharing options...
bubu2 Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 Taa. Brzmi tak bardzo nielotniczo w dzisiejszych czasach, jak duzy latawiec (też tak w prasie nigedyś nazywano), aeroplan, śmiga ... brr Link to comment Share on other sites More sharing options...
MironRC Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 Brzmi tak bardzo nielotniczo w dzisiejszych czasach, jak duzy latawiec (też tak w prasie nigedyś nazywano), aeroplan, śmiga ... brr zgadza się, co najmniej należy określić jaki to samolot :ble: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.