Skocz do zawartości

Projektowanie podwozia a kapotaż


Deem

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wyliczyć/zaprojektować podwozie by uniknąć kapotażu. Czy są jakieś zasady pozwalające wyliczyć kąt pomiędzy środkiem ciężkości modelu a osią podwozia?

Problem dotyczy Fokkera DVII. Jak widać na zdjęciu poniżej kąt pomiędzy środkiem ciężkości (zbieżnym z teoretycznym) a osią podwozia wynosi ok.10 stopni. Wydawało się to aż nadto jednak model przy każdym lądowaniu kapotuje.

Czeka mnie przeróbka związana z przesunięciem podwozia do przodu lecz nie chciałbym robić tego z przesadą by nie „spaskudzić” modelu.

 

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=5132

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to nowy model, czy ten Flair'a przerobiony? Co do kąta już zadawałem kiedyś to pytanie ale nie udzielono konkretnych wskazówek czy wzorów. Nie ma też o tym mowy w ksiazce Modele Rc cos tam ... Czy kłopoty nie wynikają z różnicy natarcia statecznika i skrzydła ? Ja mam ten problem od wieków w moim D.VIII. W nim akurat statecznik poziomy mocowany jest pod większym kątem niż natarcie skrzydła. Podłożenie pod przednie mocowanie listewki 4mm co najmniej wyrównuje te kąty ale nie sprawdziłem tego jeszcze w praktyce - miałem nadzieję, że nastąpi to dziś, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to nowy model, czy ten Flair'a przerobiony?

Ten sam.

Czy kłopoty nie wynikają z różnicy natarcia statecznika i skrzydła ?

Raczej nie. Model praktycznie bez trymowania leci jak po sznurku przy teoretycznym wyważeniu. Zarówno przy małej i dużej prędkości idealnie równo.

Na zbyt bliskie umieszczenie osi kół względem środka ciężkości wskazywać może zachowanie modelu przy starcie. W momencie dodania gazu, w początkowej fazie rozpędzania (po 1-2 metrach)model podnosi ogon. Nie wymaga przy tym żadnego reagowania sterem wysokości, nie ma też tendencji do "rycia" nosem. Wszystko idealnie gdyby nie kapotaż, wczoraj zresztą zakończony zniszczeniem steru kierunku.

 

Zrób tak, żeby przednie golenie były pionowo i będzie ok.

Pewnie tym się skończy ale jak pisałem nie chcę "spaskudzić" modelu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moim było bardzo podobnie - starty raczej dobre loty bardzo dobre, lądowanie to już ruletka :rotfl: więc moze jednak statecznik.

Co znaczy ustawić podwozie pod kątem prostym? znaczy zniwelować ten kąt 9,5st z fotki? Wtedy kapotaże mogą być jeszcze gorsze gdyż oś podwozia znacznie cofnięta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co znaczy ustawić podwozie pod kątem prostym?

Przednie golenie względem osi modelu. Tak przynajmniej zrozumiałem.

 

Z moim było bardzo podobnie - starty raczej dobre loty bardzo dobre, lądowanie to już ruletka :rotfl: więc moze jednak statecznik.

Czyli wyrównać statecznik poziomy z kątem natarcia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wyrównać statecznik poziomy z kątem natarcia?

W moim modelu jak wspomniałem kąt natarcia(mocowania) statecznika poziomego jest większy niż kąt natarcia(mocowania) skrzydła. Na filmach masz różne lądowania takiego układu. nie pomagało skrócenie dług. goleni, przesunięcie bardziej w przód. Wydaje mi się, że przyczyna leży własnie w tych kątach. D.VII i D.VIII miały niemal identycznie - już pierwszy rzut oka na statecznik poziomy. Według mnie w locie jest wszystko OK - przecież mogę trymować sterem. Statecznik ustawiony jak w naszych Fokkerach działa tak jak wychylony w dół ster płytowy - czyli już automatycznie model pikuje. Gdy jest na podwoziu - lądowanie - podwozie stanowi rąmię działania - ster wychylony w dół czyli powodujemy kapotaż. Normalnie to przecież lekko zaciągamy do góry ster, w naszych przypadkach jest odwrotnie z samego położenia statecznika.

Tak ja to rozumiem i chyba nie jest to pozbawione sensu. Natomiast drugi przypadek - gdy cofniesz oś podwozia; przykład gdy już zacząłem sam latać moim Vicomtem to zacząłem wyczyniać rożne harce od niskich przelotów do dotykania podwoziem gleby w szybkich przelotach. Lądował zawsze extra - mogę służyć filmami jako przyklad - natomiast gdy od tych zabaw lub gwałtowniejszych lądowań wygięły się oba prety tylne goleni model zaczął kapotować. Na szczęście szybko zorientowałem siew czym rzecz i naprostowałem golenie - kapotażu juz nie było. Dlatego własnie uważam, że cofnięcie u ciebie podwozia niczego nie polepszy.

 

P.S mam kilka planów 2płatów w skali 1/5 - 1/4 więc mogę sprzwdzić jakie tam są odległości osi od natarcia wybranego płata. wsród nich jest też D.VII w skali 1/5 - flair to jak pamiętam coś ok. 1.5,7?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ja to rozumiem i chyba nie jest to pozbawione sensu.

Ok. Lecz; zmiana konta natarcia statecznika przy obecnym wyważeniu i skłonie silnika wymusi wytrymowanie steru w dół. W tym wypadku nic to nie da. Można by doważyć przód (już tam wisi 300 gram ołowiu), przesunie to środek ciężkości do przodu i zmniejszy kąt. Pozostaje jeszcze zwiększenie skłonu silnika (obecnie 4 stopnie) ale, jak sądzę, każda zmiana prędkości lotu (obrotów silnika) będzie wymagać ciągłej korekty wysokością. Idąc Twoim tokiem oba ostatnie przypadki mogą pomóc.

Czytając Twój przykład zastanawiam się czy wygięcie tylnych goleni nie powoduje właśnie zmniejszenia odległości osi podwozia od osi środka ciężkości modelu?

 

P.S mam kilka planów 2płatów w skali 1/5 - 1/4 więc mogę sprzwdzić jakie tam są odległości osi od natarcia wybranego płata. wsród nich jest też D.VII w skali 1/5 - flair to jak pamiętam coś ok. 1.5,7?

Chyba tak. Sprawdź jeśli możesz nie tyle do płata co do środka ciężkości. Sprawdzałem w artexowej wildze i tu kąt wynosi ok. 20 stopni, katanie 35. W innych modelach około 25 stopni. Stąd wstępne stwierdzenie że kąt w fokkerze jest za mały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwiększając kąt czyli chcesz jeszcze bardziej odsunać oś podwozia od SC? Ja własnie o tym mówię ale albo żle przeczytałem albo napisałeś, że chcesz go zmniejszyć czyli oś przysun ać jeszcze bardziej do SC. W moim Nieuporcie 11 spalinie do tej pory tylko jeżdziłem po lotnisku nawet na najwyższych obrotach jak mi sie wydawało i nie wystąpiło to co w Fokkerze czyli tendencja do kapotażu.

Tak jak Ty narysowałes na fotce to ja raczej nie zmierzę gdyż SC mam umiejscowione na górnym płacie - Ty wyliczyłeś ( czy tylko przesunąłeś ) na kadłub?

 

EDIT : tak wygląda na planie w skali 1/5

 

Dołączona grafika

 

SC u zbiegu wewnętrznych lini

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielokrotnie podawałem już link w różnych postach;

 

www.modelactivitypress.com to główna strona, potem klikasz już co chcesz - plany - i tu znowu bardzo duzy wybór bo wolnolatające, makiety szybowców, makiety na spalinę, makiety alektryki, i sportowe IC i EP. Powoli zabierał będę się za ogłaszanie wspólnego zamówienia :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty wyliczyłeś ( czy tylko przesunąłeś ) na kadłub?

Próbowałem znaleźć punkt podparcia w osi poprzecznej (kij od miotły płasko spiłowany by poszycia nie uszkodzić) zakładając, że jest to punkt wektora siły oddziałującej na podwozie w momencie przyziemienia i odpowiedzialnego za powodowanie kapotażu (prawdę mówiąc nie jestem pewien tej teorii i miałem nadzieję na małą dyskusję).

Tudzież kłaniają się moje braki w terminologii; czy środek ciężkości (SC) to punkt podparcia neutrum modelu w osi podłużnej (punkt równowagi – balance point) czy też punkt podparcia w osi podłużnej i poprzecznej w którym (mocno teoretyzując) model obracał by się jak, powiedzmy, śmigło?

 

tak wygląda na planie w skali 1/5

U mnie to 44mm.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fokker napisał/a:

tak wygląda na planie w skali 1/5

 

U mnie to 44mm.

Odłegłości w rożnych skalach są różne ale kąty chyba zostają te same więc najłatwiej sprawdzić na Twoim planie czy kąty ale liczac od SC płata są te same. Zresztą sam to sprawdzę.

Czy gdybyś tylko rozpędzał sie modelem po lotnisku ale nie odrywał od ziemi to model już ma tendencję do kapotażu czy tylko przy lądowaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WoZnY, masz rację :)

Najlepiej wyłączyc silnik i gdy model dotyka ziemi, zaciągnąc ster wysokosci. Chociaż jeśli kola napotkają jakąś przeszkodę w postaci wyższej trawy to i tak może zakończyc się to kapotażem. Możesz też zrobic tak aby podwozie było wysunięte w przód, dzięki temu uzyskasz taki "hamulec" a oś obrotu nie bedzie tak jak teraz i nie przerzuci modelu tak szybko na dziób.

Chyba wiesz o co chodzi :)?

 

Coś w stylu:

_____

/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.