Piotrek9932 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Witam wszystkich modelarzy, tych początkujących i nie tylko. Artykuł który za chwile przeczytacie, to zbiór porad, które mogą okazać się przydatne podczas budowy pierwszego modelu, choć zachęcam do korzystania z nich wszystkich. Z góry proszę o poprawki, jeżeli coś się okaże że jest nie tak, natychmiast zedytuję. Pierwsza część będzie dotyczyć budowy a następna elektroniki. Postanowiłem to napisać, ponieważ w trakcie budowy pojawia się bardzo dużo problemów i problemików o których nawet wcześniej nie myśleliśmy. Szczególnie przy pierwszej budowie. Tak było u mnie, pierwsza rzecz ciągnie sto następnych. 1. Ogólne: -do czego ma służyć model? nauka, akrobacje, itp. -wybrać, czym będzie sterowany? lotki, kierunek, wysokość? Jeżeli decydujemy się na lotki, skrzydła najlepiej robić bez wzniosu, lub z bardzo małym. Bez lotek, ze wzniosem o kilka stopni. wpłynie to na stateczność statyczną poprzeczną i stateczność dynamiczną, czyli nasz model jeżeli dostanie podmuch, np pod skrzydło, to sam powróci do równowagi-ustateczni się. Gdy zdecydujemy się na lotki, drążkiem będziemy musieli zareagować. -po określeniu wymiarów, tj. rozpiętość skrzydeł, cięciwa skrzydła początkowa i końcowa, cięciwa statecznika poziomego i jego rozpiętość, wysokość statecznika pionowego, wielkość kadłuba. Proporcje można znaleźć Tutaj oblicz ile i jakie materiały będą potrzebne. 2. Skrzydła: Proces budowy bardzo dobrze opisany Tutaj -narysować dokładny plan: rozmieszczenie żeberek, dźwigarów, keson, krawędź natarcia, spływ. -znając wymiary i długości np listewek z których zrobimy dźwigary, wybrać miejsca ich połączenia -dokładnie poczytać jak się łączy ze sobą listwy (dużo tego jest na tym forum, opcja szukaj). -przemyśleć jak skrzydła będą mocowane do kadłuba, czy będzie to górnopłat, dolnopłat, średniopłat; czym je przymocujemy, np. śrubami nylonowymi; nawiercić miejsca w skrzydle (wiertłem o 0,1mm szerszym niż śruba)przez które będą one przechodzić. -zadbać o to aby żeberka były dokładnie wyszlifowane i miały taki sam profil, najlepiej połączyć wszystkie ze sobą i porównywać, doszlifowywać, porównywać, doszlifowywać itd. aż będą równe. lepiej wykonać dwa wzorcowe z twardszego materiału, np sklejki, blachy. Składa się je razem i dokładnie wyszlifowywuje, wierci dwa otwory oddalone maksymalnie od siebie (ale bez przesady - trochę materiału dookoła ma zostać ), w zależności od wielkości żeberek przetyka się przez nie kawałki szprychy czy innego prostego pręta; w większych stosuję przetyczki (gwintowane na końcach) śr. 3 - 4 mm. Między te dwa wzorcowe wkładamy kawałki materiału, z którego mają być żeberka; mogą to być wycięte zgrubnie, z naddatkiem, żeberka, albo prostokątne kawałki - wtedy sporo materiału marnujemy, oczywiście wiercimy w każdym otwory w/g szablonu, skręcamy całość, w imadło i obrabiamy prawie dokładnie - skrajne, wzorcowe żeberka zaczerniamy krawędzie ołówkiem i delikatnie szlifujemy całość na gotowo - powinny być wszystkie jednakowe. Gniazda dźwigarów, listwy natarcia i ew. spływu też robimy w bloku żeberek -pilnować aby długość każdego żeberka była taka sama! Ułatwi to znacznie dalsze etapy budowy. (mocowanie krawędzi spływu i natarcia) -przy wycinaniu w żeberkach miejsc na dźwigary, starać się aby nie były za duże, żeby potem nie było dziur. -pomocnym narzędziem przy szlifowaniu jest linijka, do której przyklejamy kawałek papieru ściernego. Korzystam z tego ustrojstwa zawsze i spisuje się znakomicie. Kolejne przykłady szlifierek: np. klocek drewna czy kawałek kwadratowej czy prostokątnej rury aluminiowej z przyklejonym papierem ściernym, na każdym boku o innej gradacji. -wkładki które wkleja się pomiędzy dźwigary powinny być zawsze, jeśli z balsy, to koniecznie słojami pionowo. -pamiętać o zrobieniu wcięć na przewody serw. -wykonać półeczki do mocowania serw i zadbać by były dobrze przytwierdzone. -przeszlifować pod kątem miejsca w których lotka będzie stykać się ze skrzydłem. -jeżeli zrobienie końcówek skrzydeł sprawia duży problem, to można skleić na końcu ze sobą kilka żeberek, a następnie obszlifować je dokładnie, aby były idealnie zaokrąglone. Jest to bardzo istotne, ponieważ każda ostra krawędź wpływa na zwiększenie oporu gdyż wytwarzają się wtedy wiry wokół takiej powierzchni. Wiry=opór. (Oczywiście nie chodzi mi o wir rozruchowy który towarzyszy powstawaniu siły nośnej, lecz to tylko dopisek aby nikt bardziej doświadczony w tej wiedzy nie zarzucił że piszę bzdury.) -przy oklejaniu papierem japońskim, należy pamiętać aby powierzchnia skrzydła była idealnie gładka i wyszlifowana; nie kłaść zbyt dużo nitrocellonu na papier, pamiętać że pod wpływem naprężającego się poszycia (papieru) skrzydło może się zwichrować (zniekształcić); zbyt długo nie przebywać w oparach nitrocellonu gdyż wywołuje on bóle głowy, zawroty, senność. -sterowanie: lewa lotka do dołu, prawa do góry - model przechyli się na prawo. Lewa lotka do góry, prawa do dołu - model przechyli się na lewo. Jeżeli ktoś chce się dowiedzieć dlaczego dokładnie tak się dzieje (dalsze zagadnienia aerodynamiki), piszcie a rozwinę ten temat . 3. Statecznik pionowy: -pamiętać aby tworzył ze statecznikiem poziomym kąt prosty. -należy przemyśleć sposób, w jaki zamocujemy go do kadłuba (od razu mówię że przyklejenie go do statecznika poziomego to zły pomysł - łatwo może odpaść). -czasami w trakcie lotu, gdy ster wysokości pójdzie do góry, to ster kierunku będzie go blokował ( w usterzeniu klasycznym). Należy w takim wypadku, albo zmieścić ster kierunku przed sterem wysokości (w cięciwie statecznika poziomego)(chyba najprościej), lub na sterze wysokości zrobić odpowiednie wycięcia aby ster kierunku się mieścił i wzajemnie sobie nie przeszkadzały. -sterowanie : ster kierunku w prawo, model odchyla się w prawo, w lewo model odchyla się w lewo. 4. Statecznik poziomy: -j.w. - skontrolować czy ster wysokości nie "przeszkadza" sterowi kierunku. -zdecydować się czy wykonujemy statecznik konstrukcyjnie (żeberka itp), czy idziemy na łatwiznę i dajemy kawałek deski balsowej. Pare słów na ten temat. Jeżeli decydujemy się na konstrukcyjny sposób, należy zastosować profil symetryczny tak aby miał możliwość wytwarzania siły nośnej przy ruchu sterem wysokości. Zwykła deseczka musi mieć dokładnie zaokrąglone krawędzie (jak wcześniej mówiłem, ostre krawędzie = opór). Deseczka nie wymaga żadnych umiejętności wykonania i jest łatwiejsza do złamania (balsa to miękkie drewno) oraz ma większy opór od profilu lotniczego. Nie jest to jakiś znaczny opór, ale jednak. -zdecydować się, czy statecznik ma być zdejmowany, czy na stałe. Jeżeli wymienny, to należy zastanowić się jak go mocować, np śrubami i poczynić odpowiednie przygotowania ku temu (opisane przy sposobie mocowania skrzydła). -przemyśleć którędy pójdą z kadłuba bowdeny (popychacze). -po zamocowaniu sprawdzić jego kąt zaklinowania (stajemy z przodu modelu i dokładnie patrzymy czy nie jest przechylony w którąś stronę względem skrzydeł, jeżeli tak, należy to poprawić. Musi być także zamocowany równolegle do skrzydeł. -sterowanie : ster wysokości do dołu - model pochyla się do dołu , ster wysokości do góry - model przechyla się do góry. 5.Kadłub: -przeanalizowanie wymiarów: długości, wysokość, szerokość (najlepiej robić to w oparciu o wymiary sprzętu jaki ma siedzieć w środku, wielkość akumulatora, średnica silnika). -narysować plany. -jeżeli jest to pierwszy model, zróbcie go z balsy i elementy ze sklejki. Laminat lepiej zostawić jak się nabierze więcej doświadczenia. -pilnować aby lewy i prawy bok kadłuba miały tą samą wysokość, były równoległe względem siebie. Nie będzie problemu jeśli będą robione razem, podobnie jak szablony żeberek. -przygotować miejsce w którym przymocujemy skrzydła, zrobić wzmocnienia w tych miejscach ze sklejki. -zadbać by były mocno zamocowane, żeby potem w locie nam nie odpadły przy przeciążeniach. -sprawdzić dokładnie symetrię kadłuba. -pamiętać o zrobieniu miejsc na zamocowanie akumulatora, regulatora, odbiornika i serw. Gdy już mamy konstrukcję, należy dopasować elektronikę. Ważymy nasz model, zapisujemy wagę gdzieś na karteczce i pilnujemy by się nie zapodziała. Aby ogólnie znać mechaniczne elementy modelu, przedstawię pewien schemat. Do sterowania modelem potrzebna jest aparatura, a żeby ona działała potrzebne jest dla niej zasilanie(przeważnie akumulatorki AA). Z aparatury sygnał idzie do odbiornika. Odbiornik jest połączony z regulatorem i serwami. Odbiornik aby działać, potrzebuje źródła prądu (4,8V-6V). Dalej, regulator kontroluje obroty silnika, lecz także potrzebuje zasilania, podłączamy do niego zatem akumulator. Silnik musi mieć czym obracać, więc potrzebuje śmigła. Wszystkie te źródła zasilania muszą być ładowane, potrzebna jest zatem ładowarka(często także ładowarki nie posiadają zasilacza który trzeba dokupić, albo za pomocą krokodylków korzystać z dobroci akumulatora samochodowego). Serwa które ruszają lotkami, są przeważnie w skrzydłach, więc potrzebują dłuższych kabli. Muszą mieć także czym ruszać, do tego służą bowdeny czyli popychacze, je trzeba zamocować z kolej za pomocą snapów do orczyków które w końcu montujemy na lotkach lub lub sterze kierunku czy wysokości. Stery w jakiś sosób muszą być przymocowane do konstrukcji i do tego celu potrzebujemy zawiasów. Ogólnie jest tego dużo. 1. Silnik: -dobieramy go do wagi modelu. Przeważnie w specyfikacji silników jest podany ciąg. Najlepiej jeżeli odpowiada on wadze naszego modelu, lub jest oczywiście większy. Mamy wtedy zapas mocy. -pamiętać o skłonie i wykłonie silnika (zagadnienia opisane Tutaj . -przy specyfikacji silnika, podane jest napięcia (voltage), są to np 1s, 2s, 3s, 4s, itp. 1s = 3,7 V, 2s = 7,4V itp. )Oczywiście dla akumulatorów litowo polimerowych - LiPol). Oprócz napięcia jest też natężenie jakie może wytrzymać silnik. Napięcie*natężenie = moc. -przy wyborze radzę sprawdzić czy producent daje wraz z silnikiem złącza które są potrzebne do połączenia z regulatorem, mocowanie silnika, śrubki. -w konstrukcji modelu zapewnić mu chłodzenie. 2. Akumulator: -jeżeli mamy pojemność przykładowo 2200 mAh = 2.2 Ah, oznacza to że akumulator może przez godzinę oddawać prąd o natężeniu 2.2 A. 4.4A w 30 minut, itp. Potem się rozładuje. -20C, 30C itp, oznacza że akumulator może oddać 20*pojemność akumulatora amper, czyli w naszym przypadku 44A (dla 20C, dla innych wartości analogicznie). -tak samo jak w silniku, sprawdzić czy producent dołącza wtyczkę dzięki której będziemy mogli połączyć akumulator z regulatorem. -nigdy nie zetknąć ze sobą kabli akumulatora!! -pamiętać o stabilnym mocowaniu w kadłubie gdyż akumulatory są dość ciężkie i mają dużą bezwładność, więc przy wykonywaniu różnych akrobacji może się okazać że wyleci nam z modelu... 3. Regulator: -dobrać taki który wytrzyma trochę większe natężenie prądu niż silnik. -sprawdzić jakie napięcia przyjmuje. -ściągnąć instrukcję, która będzie bardzo przydatna przy programowaniu regulatora. -jeżeli chcemy zasilać odbiornik i serwa dzięki akumulatorowi który zasila silnik, nasz regulator musi mieć BEC. Zapewnia to zasilanie dla odbiornika. -pamiętać o prawidłowym podłączeniu z akumulatorem, czerwony to zawsze plus, czarny minus, biały, żółty itp to sygnał. -w większości odbiorników podłącza się go pod kanał 3 chyba że w instrukcji jest napisane co innego. 4. Aparatura: -obecnie najlepiej kupować aparatury na paśmie 2,4 GHz. Zapewniają one duży zasięg i małe zakłócenia. -przy wyborze policzmy iloma rzeczami w modelu chcemy sterować. Przy nauce latania wystarczą 4 kanały(lotki, silnik, kierunek, wysokość), lecz z czasem rozwoju naszego hobby, przydają się kolejne kanały, gdy chcemy np zrobić hamulce czy chowane podwozie. 5. Odbiornik: -odbiornik musi być kompatybilny z aparaturą. -najpierw włączamy aparaturę, potem odbiornik. -napięcie odbiorników to 4,8 V - 6V -nigdy nie skracać anteny ! -nie trzymać obok silnika, regulatora, akumulatora gdyż może to powodować zakłócenia. 6. Śmigło: -jak wpływa na osiągi średnica i skok opisywać będę gdyż wielokrotnie było to na forum, opcja Szukaj. -składane śmigła mają trochę słabsze osiągi niż normalne. -dobierać najlepiej według tego jak jest napisane w specyfikacji silnika. -pamiętać o średnicy osi śmigła, by zgadzała się ze średnicą wału silnika. -im większe śmigła tym bardziej obciążony jest silnik i pobiera więcej prądu. 7. Serwa: -dopasowujemy do wagi modelu i jego zastosowania (swobodnie latający model- serwa małe , wyczynowy model - mocne serwa). -pamiętamy o stabilnym mocowaniu do modelu. -sprawdzić gdzie jest neutrum serwa i w takiej pozycji dopasować do neutrum steru (tak by nie wychylało się). Bardzo ważny w modelu jest środek ciężkości. Jest to punkt w którym jest przyłożona wypadkowa siła ciężaru (momenty się równoważą. oczywiście gdy model stoi na ziemi). Jeżeli mamy 2 wagi bardzo łatwo jest to obliczyć. Patrzymy od przodu modelu. Model stawiamy na dwóch wagach. Q1 = ciężar wskazywany przez 1-szą wagę, Q2 = ciężar wskazywany przez 2-gą wagę. Q=Q1+Q2. R1 = odległość pierwszej wagi od początku modelu, R2 = odległość drugiej wagi od początku modelu. R=odległość środka ciężkości od początku modelu. Ogólny wzór : R = (R1*Q1 + R2*Q2)/Q . To jest sposób matematyczny. Istnieją też inne metody wielokrotnie opisywane na forum(opcja szukaj). Ważne jest aby był w okolicy 1/3 od krawędzi natarcia skrzydła. Mam nadzieję iż zawarte w tym temacie informacje przydadzą się komuś Przepraszam jednak za język polski, ale o wiele lepiej radzę sobie w matematyce i fizyce. Trochę się jednak napracowałem, czekam na wasze opinie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MisRC Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 No kurcze muszę przyznać dobra robota Brawo i wielki ukłon dla ciebie :wink: :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojot Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Piotrze, sorry ale potrzeba ci jeszcze kilka ładnych lat doświadczeń, żeby pisać poradniki. Uproszczenia są jednak zbyt widoczne, a lista pominiętych kwestii długa. Gratuluję zapału do czynienia rzeczy pożytecznych, chwalebne, ale poradniki to trudne pole. Może zaczniesz od starannego opracowania JEDNEJ kwestii? Np. dobór napędu elektrycznego dla początkujących? Warto też przemyśleć kwestie - dla kogo jest pisany poradnik i właściwa hierarchia ważności poszczególnych kwestii. Żeby nie mieszać rzeczy podstawowych i ciekawostek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek9932 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Hmm.. moim zamiarem nie było ujęcie wszystkiego, gdyż jest to po prostu niemożliwe. To co napisałem, to nie jest instrukcja jak zrobić model, tylko "zbiór porad, które mogą okazać się przydatne podczas budowy pierwszego modelu" . Główną myślą która pchnęła mnie do napisania tego, były problemy z którymi sam się napotykałem. Pomyślałem, że może po prostu komuś się przyda Jeżeli zauważysz błędy merytoryczne to napisz i od razu poprawię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziobak Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 To jest artykuł ze zbiorem porad dla początkujących modelarzy. To nie poradnik,chyba ,że czytanie ze zrozumieniem sprawia trudności. Szkoda tylko że to młodzi biorą się za takie rzeczy. Ale to chyba rzecz normalna, bo kiedy starsi nie zawsze odpowiadają na pytania lub wręcz karcą za ich zadawanie ,to nie dziwota ,że młodzi szukają wyjścia. Czy poradniki można pisać jak się skończy 40-ści lat- czy wystarczy wiedza i młody wiek??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszek-bart Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Witam . Miałeś dobry pomysł Piotrek9932 z tymi poradami . Czasami są mało precyzyjne , ale może przesyłając Ci swoje uwagi pomożemy je rozwinąć . Jeśli się zgodzisz to , żeby nie zaciemniać wątku będziemy pisać na "priwa" , a ty będziesz samodzielnie wzbogacał treść podpunktów , A do moderatorów , może by wyróżnić jakoś ten post by łatwo go było odnależć . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek9932 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Właśnie o to chodziło żeby każdy dodał coś od siebie i zrobił się z tego pokaźny kanon wiedzy. Piszcie wszystkie poprawki do mojego tekstu oraz to co dodać. Z mojej strony, jeżeli ktoś wyrazi chęć mogę opisać dużo zjawisk aerodynamicznych i mechanikę lotu. Czyli co, dlaczego i jak. Trzecia część by polegała na niebezpieczeństwach związanych z lataniem. Ześlizgi, wyślizgi, przeciągnięcia, korkociąg jako sytuacja niebezpieczna, siły działające przy starcie, stateczność(moim zdaniem bardzo ważne), flatter, buffeting, odwrotne działanie lotek, rodzaje oporów i dlaczego powstają. W sumie mnóstwo tego jest, a ja z chęcią pomogę jeżeli ktoś reflektuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 ...środkowopłat... = średniopłat ... śrubami nylonowymi; nagwintować miejsca w skrzydle przez które będą one przechodzić. - nie, nie gwintować, rozwiercić wiertłem większym o 0,1 mm od średnicy śruby. Nagwintować półkę/klocki. ...porównywać, doszlifowywać, porównywać, doszlifowywać itd. aż będą równe. -pilnować aby długość każdego żeberka była taka sama - lepiej wykonać dwa wzorcowe z twardszego materiału, np sklejki, blachy. Składa się je razem i dokładnie wyszlifowywuje, wierci dwa otwory oddalone maksymalnie od siebie (ale bez przesady - trochę materiału dookoła ma zostać :wink: ), w zależności od wielkości żeberek przetyka się przez nie kawałki szprychy czy innego prostego pręta; w większych stosuję przetyczki (gwintowane na końcach) śr. 3 - 4 mm. Między te dwa wzorcowe wkładamy kawałki materiału, z którego mają być żeberka; mogą to być wycięte zgrubnie, z naddatkiem, żeberka, albo prostokątne kawałki - wtedy sporo materiału marnujemy, oczywiście wiercimy w każdym otwory w/g szablonu, skręcamy całość, w imadło i obrabiamy prawie dokładnie - skrajne, wzorcowe żeberka zaczerniamy krawędzie ołówkiem i delikatnie szlifujemy całość na gotowo - powinny być wszystkie jednakowe. Gniazda dźwigarów, listwy natarcia i ew. spływu też robimy w bloku żeberek. -pomocnym narzędziem przy szlifowaniu jest linijka, do której przyklejamy kawałek papieru ściernego- a jeszcze lepszym np. klocek drewna czy kawałek kwadratowej czy prostokątnej rury aluminiowej z przyklejonym papierem ściernym, na każdym boku o innej gradacji. ...wykonujemy wkładki... pomiędzy dźwigary - powinny być zawsze, jeśli z balsy, to koniecznie słojami pionowo. ...aby były idealnie zaokrąglone. Jest to bardzo istotne, ponieważ każda ostra krawędź wpływa na zwiększenie oporu... - nie ma to aż tak wielkiego znaczenia (poza wyczynowymi); obłe końcówki też nie są takie "cudowne". -pilnować aby lewy i prawy bok kadłuba miały tą samą wysokość, były równoległe względem siebie. - nie będzie problemu jeśli będą robione razem, podobnie jak szablony żeberek. Kombinacji z wagami kompletnie nie pojmuję, także tego kurczowego trzymania się wyważenia 33% - każdy typ modelu potrzebuje innego położenia SC. Sporo się natrudziłeś, ale trochę to chaotyczne :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eski Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Piotrek9932 Wiele się napociłeś pisząc poradnik. Ja myślę jednak, że i tak 90% osób które odwiedzają to forum ( nowi użytkownicy ) i tak nie będą tego czytali tylko napiszą nowy temat. Dlaczego ? Ano dlatego, że ludzie są zbyt wygodni w dzisiejszych czasach i nie poświęcą tyle czasu na czytanie Twojego poradnika bo łatwiej jest założyć nowy temat po raz tysięczny. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek9932 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Okej, już edytuję i dodaję. A linijkę też mam aluminiową, zapomniałem dodać. Plastik pewnie szybko by pękł Jeżeli chodzi o środek ciężkości, to ma on duży wpływ na lot. Jak jest bardziej z tyłu, zwiększa się stateczność a maleje sterowność gdyż jest to odwrotnie proporcjonalne. Bardziej z przodu - analogicznie. Jeżeli znajdzie się poza skrajnymi położeniami model bardzo straci na stateczności i sterowności. Jeżeli masz jeszcze jakieś porady od siebie które moglibyśmy tu zamieścić, koniecznie napisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek9932 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Eski powiem tak. Ci tak bardzo wygodni ludzie, tych 90 % którzy lenią przeczytać się kilku tematów i tak długo w modelarstwie nie posiedzą. Będą zbyt leniwi by wycinać wszystko, mierzyć, szlifować, sklejać. A dla reszty, tych 10%, mam nadzieję że warto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.