Skocz do zawartości

anti crash system


marcin29

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czytalem o systemie ktory dzieki technologii optycznej . automatycznie zapobiega tragicznemu torowi lotu modelu....

czy ktos moglby rozwinac temat czyli za, przeciw i cena?

pozdrawiam

Opublikowano

Tzn, że z odwróconej pętli nici? :wink:

 

IMHO - bez większego sensu w modelarstwie powszechnym.

A - Nie ma systemów idealnych - jeżeli zawiedzie mechanika: żaden supersystem nie uratuje modelu (nawet spadachrony są zawodne).

B - Zapewne system jest droższy od przeciętnego modelu. Zatem tylko do najdroższych i najcenniejszych modeli. A i tak może nie pomóc, jeżeli np. zatnie się ster lub spali serwo.

Czy wtedy zwracają kasę za model? :wink:

Opublikowano

automatycznie zapobiega tragicznemu torowi lotu modelu

a co to znaczy ?

 

prawdziwy samolot (np. pasażerski) lata w określony sposób z zachowaniem pewnych parametrów, ale samolot akrobacyjny jest pozbawiony tych wodotrysków i wszystko zależy od pilota , jak coś zkaszani no to cóż był i nie ma ;)

 

nie bardzo widzę możliwość użytkowania tego typu urządzenia w modelarstwie gdyż zapewnie bardziej by przeszkadało niżeli pomagało.

Opublikowano

Taki system jest stosowany od dawna w modelu Super Cup firmy Hobbyzone.Zapobiega nagłemu przeciągnięciu prostując model.Można go włączać i wyłączać z nadajnika.Ułatwia naprawdę naukę latania.Ale ciężko wylądować z włączonym systemem.(wiem bo testowałem,trzy razy podchodziłem i za każdym razem przelatywałem ;D ).Cena modelu RTF z tym systemem 760zł.Bardzo fajny model do nauki

Opublikowano

Taki system jest stosowany od dawna w modelu Super Cup firmy Hobbyzone.Zapobiega nagłemu przeciągnięciu prostując model.Można go włączać i wyłączać z nadajnika.Ułatwia naprawdę naukę latania.Ale ciężko wylądować z włączonym systemem.(wiem bo testowałem,trzy razy podchodziłem i za każdym razem przelatywałem ;D ).Cena modelu RTF z tym systemem 760zł.Bardzo fajny model do nauki

IMHO - wręcz przeciwnie. System pracuje za pilota, który niczego sie wtedy nie uczy. Bo skąd pilot ma wiedzieć, że leciał źle lub dobrze, jeżeli elektronika za niego wszystko poprawia?

Raczej jest to model dla niedzielnych lataczy, którzy nie chcieliby rozbić modelu, ale nie mają też ochoty męczyć się z nauką pilotażu.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.