Skocz do zawartości

Shark PB-6 - Jestem w negatywnym szoku!


Bartek

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niedawno zakupiłem balancer do lipoli Shark e-Station PB-6 (firmowany przez firmę BANTAM) wraz z dołączonym do niego adapterem dla pakietów o różnej ilości cel.

Wczoraj postanowiłem naładować jeden ze swoich pakietów. Otóż podłączyłem pakiet do ładowarki, włączyłem ładowanie, a następnie podłączam pakiet do balancera. Jeszcze nie zdążyłem dobrze wpiąć wtyczki, a posypały się iskry i poczułem charakterystyczną woń palącej się elektroniki. Natychmiast odłączyłem pakiet i zacząłem badać co się stało. Okazało się, że przepaliły się dwie ścieżki na adapterze od balancera. Myślę "No, nic - może da się to jakoś polutować" I tak właśnie zrobiłem - trudno było tam się dostać lutownicą kolbową, więc wziąłem transformatorówkę i poszło. Następnie zabrałem się do badania przyczyn tego przepalenia. Sprawdzam omomierzem i ewidentnie wychodzi mi że jest ZWARCIE między pinami plusa a minusa pierwszej celi. Myślałem że być może klej, na który jest przyklejona pianka od spodu przewodzi jakoś prąd, ale nie.Chcąc dojść skąd to zwarcie zdjąłem ramki wtyków tego adaptera (druk jest na warstwie górnej na tym adapterze) i moim oczom ukazał się taki widok!!!!

 

df9db8c605297542.jpeg

 

4e24d803d8f60826.jpeg

 

Pomiędzy ścieżkami pozostała niewytrawiona miedź!!! Doznałem szoku, że taki producent odwalił w takim urządzeniu taką fuszerkę. Mógł przecież z tego się zrobić pożar! Powinni przykładać większą uwagę do kontroli jakości PCB, której jak sądzę w ogóle nie mają. A przecież są do tego odpowiednie urządzania sprawdzające tego typu zwarcia.

 

Oczywiście ów naddatek miedzi wyciąłem nożykiem i teraz już wszystko działa jak należy.

Opublikowano
czy nie lepiej bylo wymienic urzadzenie na nowe ? Bo ingerujac (w bubel) mogles stracic gwarancje :|

 

Może i lepiej było, ale sprawnego balancera potrzebowałem na już, a naprawa nie była taka skomplikowana. Poza tym zaingerowałem w adapter a nie w sam balancer.

Opublikowano

Przykra sprawa ale na moje nie wygląda to na wadę fabryczną. Wątpie by fabryka takiego bąbla z cyny by zrobiła.

 

Bardziej dziwi mnie to że widać tam ślady kalafoni.Jak by ktoś tam sam lutownicą mieszał -tylko po co? Na moje ktoś sam to pogrzebał jeszcze przed sprzedażą ale mogę się mylić.

 

Dobrze że udało ci się usunąć tą wade i sprzęt działa.

Opublikowano
Natychmiast odłączyłem pakiet i zacząłem badać co się stało. Okazało się, że przepaliły się dwie ścieżki na adapterze od balancera. Myślę "No, nic - może da się to jakoś polutować" I tak właśnie zrobiłem - trudno było tam się dostać lutownicą kolbową, więc wziąłem transformatorówkę i poszło. Następnie zabrałem się do badania przyczyn tego przepalenia.

 

Malinn to Bartek to lutował :]

Opublikowano

ja z Jego opisu wnioskuje że polutował to lutownicą transformatorową i że zauważył że producent zostawił nie wytrawioną miedź, po tym jak zdjął ramki styków :roll: może Wy to inaczej rozumiecie ale wyraźnie napisał że lutował ścieżki w adapterze :roll:

Opublikowano

moim zdaniem najpierw zobaczyl iskry, potem niewytrawiona miedz, potem ja zeskorbal i dolutowal przepalone (w czasie iskrzenia) sciezki :)

Opublikowano

Polutowałem to zanim zdjąłem ramki styków i zobaczyłem niewytrawioną miedź. Choć mogłem to faktycznie zrobić po zdjęciu tych ramek - byłoby łatwiej się tam dostać lutownicą.

Opublikowano

Trzeba powołać komisje śledczą i ustalić kolejność podjętych kroków naprawy :lol::lol:

 

Sorry za OT ale się nie mogłem powstrzymać :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.