Bartek Posted June 29, 2007 Share Posted June 29, 2007 Niedawno zakupiłem balancer do lipoli Shark e-Station PB-6 (firmowany przez firmę BANTAM) wraz z dołączonym do niego adapterem dla pakietów o różnej ilości cel. Wczoraj postanowiłem naładować jeden ze swoich pakietów. Otóż podłączyłem pakiet do ładowarki, włączyłem ładowanie, a następnie podłączam pakiet do balancera. Jeszcze nie zdążyłem dobrze wpiąć wtyczki, a posypały się iskry i poczułem charakterystyczną woń palącej się elektroniki. Natychmiast odłączyłem pakiet i zacząłem badać co się stało. Okazało się, że przepaliły się dwie ścieżki na adapterze od balancera. Myślę "No, nic - może da się to jakoś polutować" I tak właśnie zrobiłem - trudno było tam się dostać lutownicą kolbową, więc wziąłem transformatorówkę i poszło. Następnie zabrałem się do badania przyczyn tego przepalenia. Sprawdzam omomierzem i ewidentnie wychodzi mi że jest ZWARCIE między pinami plusa a minusa pierwszej celi. Myślałem że być może klej, na który jest przyklejona pianka od spodu przewodzi jakoś prąd, ale nie.Chcąc dojść skąd to zwarcie zdjąłem ramki wtyków tego adaptera (druk jest na warstwie górnej na tym adapterze) i moim oczom ukazał się taki widok!!!! Pomiędzy ścieżkami pozostała niewytrawiona miedź!!! Doznałem szoku, że taki producent odwalił w takim urządzeniu taką fuszerkę. Mógł przecież z tego się zrobić pożar! Powinni przykładać większą uwagę do kontroli jakości PCB, której jak sądzę w ogóle nie mają. A przecież są do tego odpowiednie urządzania sprawdzające tego typu zwarcia. Oczywiście ów naddatek miedzi wyciąłem nożykiem i teraz już wszystko działa jak należy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diakon Posted June 30, 2007 Share Posted June 30, 2007 No nieźle nieźle . Jak widzę, czasem może się przytrafic "ładny" kot w worku. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mammuth Posted June 30, 2007 Share Posted June 30, 2007 edit W protescie przeciw durnemu zachowaniu Marcina133 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bartek Posted June 30, 2007 Author Share Posted June 30, 2007 czy nie lepiej bylo wymienic urzadzenie na nowe ? Bo ingerujac (w bubel) mogles stracic gwarancje :| Może i lepiej było, ale sprawnego balancera potrzebowałem na już, a naprawa nie była taka skomplikowana. Poza tym zaingerowałem w adapter a nie w sam balancer. Link to comment Share on other sites More sharing options...
malinn Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 Przykra sprawa ale na moje nie wygląda to na wadę fabryczną. Wątpie by fabryka takiego bąbla z cyny by zrobiła. Bardziej dziwi mnie to że widać tam ślady kalafoni.Jak by ktoś tam sam lutownicą mieszał -tylko po co? Na moje ktoś sam to pogrzebał jeszcze przed sprzedażą ale mogę się mylić. Dobrze że udało ci się usunąć tą wade i sprzęt działa. Link to comment Share on other sites More sharing options...
meteor Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 Natychmiast odłączyłem pakiet i zacząłem badać co się stało. Okazało się, że przepaliły się dwie ścieżki na adapterze od balancera. Myślę "No, nic - może da się to jakoś polutować" I tak właśnie zrobiłem - trudno było tam się dostać lutownicą kolbową, więc wziąłem transformatorówkę i poszło. Następnie zabrałem się do badania przyczyn tego przepalenia. Malinn to Bartek to lutował :] Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcin133 Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 Meteor ze sposobu w jaki to opisuje Bartek wynika wręcz przeciwnie. Problem z czytaniem? Link to comment Share on other sites More sharing options...
meteor Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 ja z Jego opisu wnioskuje że polutował to lutownicą transformatorową i że zauważył że producent zostawił nie wytrawioną miedź, po tym jak zdjął ramki styków :roll: może Wy to inaczej rozumiecie ale wyraźnie napisał że lutował ścieżki w adapterze :roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam P. Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 moim zdaniem najpierw zobaczyl iskry, potem niewytrawiona miedz, potem ja zeskorbal i dolutowal przepalone (w czasie iskrzenia) sciezki Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcin133 Posted July 4, 2007 Share Posted July 4, 2007 Zgadza się - Bartek lutował Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bartek Posted July 10, 2007 Author Share Posted July 10, 2007 Polutowałem to zanim zdjąłem ramki styków i zobaczyłem niewytrawioną miedź. Choć mogłem to faktycznie zrobić po zdjęciu tych ramek - byłoby łatwiej się tam dostać lutownicą. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Way Posted July 11, 2007 Share Posted July 11, 2007 Trzeba powołać komisje śledczą i ustalić kolejność podjętych kroków naprawy Sorry za OT ale się nie mogłem powstrzymać Link to comment Share on other sites More sharing options...
tikicaca Posted July 11, 2007 Share Posted July 11, 2007 dziwi mnie tylko ze nie wypalil sie ten niewytrawiony mostek, tylko sciezka, ktora ma wieksza szerokosc Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.