michal11c Opublikowano 15 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2010 Mirolek - będziesz miał trochę roboty... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alyan Opublikowano 15 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2010 Szkoda. Kibicowałem temu modelowi Mirka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szczepen02 Opublikowano 15 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2010 Auu... To musiało boleć... Szkoda pięknego modelu. :oops: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 15 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2010 oj szkoda ,taki piękny był amerykański : Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cellon Opublikowano 15 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2010 ojj szkoda :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Opublikowano 16 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2010 Łojeju, oblot nad betonem? A wyklon miał zrobiony skoro tak skręcał? Przy oblocie start z ręki lepiej robić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 16 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2010 Przeciągnięcie w wolno lecącym dwupłacie? Nie wierzę! :wink: No chyba, że było tak: skręcałeś w lewo za pomocą kierunku, postanowiłeś pomóc sobie lotkami- model nerwowo zareagował i opadł dziobem w dół na co Ty zaciągnąłeś wysokość w pośpiechu. Jakie były wychylenia na wysokości- nie wiem. Mogę przypuszczać że duże- opadanie dziobem w dół + duże wychylenia na wysokości zaciągniętej na maksa- model leci do ziemi jak cegła próbując zwinąć się w korek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 16 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2010 Pierwsze co się rzuca w oczy, to tendencja do płaskiego lewego kręgu: kierunek? wykłon? Następnie, za nerwowy na wysokości i za dużych wychył na lotkach. Kompilacja tych dwóch rzeczy mogła być powodem kraksy i do tego trzęsące ręce i katastrofa gotowa :cry: Mam jeszcze wrażenie, że za mocny silnik, wygląda jak by chciał zawis zrobić.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 16 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2010 Michał, mogłeś wrzucić ten w film w wątek budowy modelu .... byłby naturalnym jego zakończeniem :lol2: Dziękuję za wyrazu współczucia .... to faktycznie bolesna ale jakże "piękna katastrofa". Następnie, za nerwowy na wysokości i za dużych wychył na lotkach.Z pierwszym się zgodzić nie mogę, nauczony doświadczeniem z oblotem Albatrosa w wersji kombat, wychylenia steru wysokości były bardzo małe. Zbyt duże wychylenie lotek to bardziej prawdopodobna przyczyna. Wychylenia ustawione były około 10%/7% i bardzo duże expo ale moim zdaniem brakowało ciągu i przy zbyt energicznym wychyleniu model przewalił się na skrzydło. Dlaczego beton ..... bo to jedyny taki kawałek pasa gdzie można go rozpędzić a z gruntu obawiałem się, że silnik sobie nie poradzi. Dlaczego spadł na beton, to pytanie na które szukam odpowiedzi :crazy: A wyklon miał zrobiony skoro tak skręcał?Wykłon moim zdaniem był duży i prawidłowy, kilka dni wcześniej próbowałem kołowania i powiększyłem właśnie wykłon. Przy starcie model lekko ściągł na lewo ale to raczej problem podwozia a w locie nie czułem aby go przekręcało od śmigła. Skręt zgodny z obrotami śmigła zawsze jest bardziej ryzykowny dlatego położyłem go na lewo a model trzymał poziom - jak na tą chwilę którą trwał lot - dość dobrze. Szkoda. Kibicowałem temu modelowimodel odbuduję i jeszcze poleci ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Opublikowano 16 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2010 Wg mnie problemem było wjechanie w słońce a następnie utrata orientacji (lot na siebie zamiast od siebie) a co za tym idzie efekt "rewersu na lotkach" w momencie gdy zaczął skręcać w inną od zamierzonej strony (zauważyłem że zrobił pełną półbeczkę) następnie ściągnąłeś go wysokością w beton instynktownie zaciągając SW gdy zauważyłeś że coś idzie nie tak. Taka moja KBWL- owa"analiza". Następny oblot rób na jakiejś łące, start z ręki, on powinien wolno latać. Ryzykowne jest latanie dość nisko i na pełnym gazie. No i oczywiście czym prędzej naprawiaj! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 17 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2010 Słońce nie było problemem, delikatny zakręt i leciałem od słońca ...... problem pojawił się gdy próbowałem nabrać wysokości a model przeciagnął. Trudno dokładnie odtworzyć co się robi drążkami gdy model nie zachowuje się tak jak tego oczekujemy. Moim zdaniem brakowało mocy a drżąca ręka pilota i zbyt duże wychylenie lotek przypieczętowało jego los. Mam nadzieję, że kolejna próba będzie bardziej udana :? ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Opublikowano 17 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2010 Reakcja na lotki w takich modelach jest słaba, nie wydaje mi się abyś przypadkiem go odwrócił na plecy nawet jakby loki wychylały sie po 45 stopni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 17 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2010 Wychylenia były różnicowe, ustawione ok. 10 stopini na 7 stopni. Ustawiłem analogicznie jak mam w kombacie esa, tyle że nie miksowałem współpracy ze sterem kierunku. Ten model miał dużo mniejszy ciąg i obawiam się, że wychylenie lotki z wychyleniem steru kierunku spowodowało zbyt silną reakcję a że i tak leciał na rzęsach to przepadł. Pierwszy skręt wykonałem łagodniej, bardziej na sterze kierunku niż na lotkach a drugi miał byc na lotkach. Dlatego podejrzewam te zbyt duże wychylenia. Mogło też być tak, że silnik "odmówił współpracy" - miałem taki objaw przed startem, że działały serwa a silnik się nie zgłaszał. Oglądając kolejny raz film mam wrażenie, że silnik przestał pracować przed upadkiem. ..... zawsze lepiej dła własnego ego, szukac przyczyn katastrofy w obiektywnych przyczynach technicznych :lol2: ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GOGO Opublikowano 17 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2010 Szkoda modelu,a tak swoją drogą to takie kraksy powinny być ustawowo zabronione :idea: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.