Skocz do zawartości

F.E. 8


POGO

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Prototyp był szykowany z myślą o starcie w WW1 esa w Bolesławcu , lecz niestety koledzy robraf ,skidan i radeon skutecznie za sabotowali moje przygotowanie dzień przed :P

Efekt był taki że model został oblatany dopiero na zawodach :( model wywalczył uwaga aż ''1''pkt po czym poległ :roll:

Dołączona grafika

 

W tej chwili budowane sa dwa kolejne prototypy już bez pospiechu i z dala od sabotarzystów 8)

na początku powstał plan dostosowany do regulaminu esy :wink:

Dołączona grafika

 

A potem ......

Dołączona grafika

C.D.N.

Opublikowano

[... ciach..] lecz niestety koledzy robraf ,skidan i radeon skutecznie za sabotowali moje przygotowanie dzień przed :P

musielismy przeciez uzgodnic taktyke :) no i wyszla :) taktyka na rozpierduche ;)

 

Efekt był taki że model został oblatany dopiero na zawodach :( model wywalczył uwaga aż ''1''pkt po czym poległ

Zacny jeden punkt :) Hyżo ;P ja mialem 0 ;p :)

( niestartowalem ) :D

 

W tej chwili budowane sa dwa kolejne prototypy już bez pospiechu i z dala od sabotarzystów 8)

wpadne w sobote ;)

 

na początku powstał plan dostosowany do regulaminu esy :wink:

 

ta jasne :devil: :devil: :mrgreen:

 

A potem ......

Obrazek

[trach.. ciach..]

wydzierasz mi takiego Forda Mustanga ale Eleanor ;)

 

nie mogłem się powstrzymac :) zobaczymy tym razem ile patyczkow przetrwa ;) no chyba ze to będzie Wungiel ;)

 

i tak zupelnie na serio.. przed lotem wygladal nawet fajnie :)

Opublikowano

Chyba potrzebujesz wizyty sabotażystów-razwiedczikow...Bo jakoś powoli idzie :wink:.. Ciekaw jestem jak załatwisz sprawę napędu SW.Serwo na skrzydle jak poprzednio czy może na środku i jakies patenty linkowe?

Opublikowano

Witam

Co do planów to jak wspominałem jest to prototyp :D

Ale spokojnie jest pare rzeczy które mogę podpowiedzieć :arrow:

po pierwsze to

 

http://wp.scn.ru/en/ww1/f/1494/9/0#1

 

po ogladać malowania i odwzorowac co nie co 8)

 

natomiast jest jeszcze na crgrups wateko podobnej konstrukcji tylko balsowej

http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=300512

 

http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=526847

 

tu są rzuty na których się wzorowałem :)

http://www.rcgroups.com/forums/attachment.php?attachmentid=929496

 

 

 

Tak...Radek problem napedu sterów ,a właściewie steru wysokości bedzie rozwiazany za pomocą wygietego bowdena mijajacego śmigło.... ale powoli narazie koncentracja potrzebna jest przy budowie całej ramy :D

co do prywatnych planów to oczywiście udostepnie lecz dopiero po oblocie :devil:

poprostu nie najpierw sprawdze koncepcje a potem...... :P

Przejzyj powyższe materiały może cię cos natchnie :lol:

Opublikowano

W ramach ucieczki przed świątecznym obżarstwem przystąpiłem do dalszego składania mego wynalazku :)

stateczniki pionowe na patyczkach :)

Dołączona grafika

 

Uploaded with ImageShack.us

A tu rzeszta już ładnie wymalowana i nawet uzbrojona w balsowe kaemy :mrgreen:

 

Dołączona grafika

 

Uploaded with ImageShack.us

Dołączona grafika

 

Uploaded with ImageShack.us

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Czas przeszedł na wystruganie ramy podtrzymującej stateczniki . Patyczki do szaszłyków świetnie się do tego nadają (jest to prawdopodobnie obrobiony bambus wytrzymałością nie ustępują węglowi być może troszkę cięższe ale za to niema problemu z klejeniem ) Ramki sklejałem na stelażu. Był to kawałek depronu z szpilkami przytrzymującymi poszczególne elementy podczas klejenia. najpierw kleiłem na superglu potem obwiązywałem nitką na polimer. Całośc jest sztywna jak cholera 8)

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

A tu jeszcze popiersie kaskadera który tą maszynka będzie śmigał ;D (kawałek epp i chwilka z lutownicą )

 

Dołączona grafika

Opublikowano

Cześć!

 

Czym malujesz, pędzlem czy jakoś inaczej?

 

Z BV141 to już Cię Krzysiek wyprzedził ale może takie coś popełnisz:

Dołączona grafika

Rosyjski Bezobrazow, mieli fantazje i myśl techniczną :)

Opublikowano

Niech was szla..... Ja tu potajemnie szykuje maszykę do zabijania a wy mi tu mówicie że to już było :ble: :) ale to nic na forum nic jeszcze takiego nie było wiec na wekend ładuje swoja relacje :rotfl:

 

Co do techniki malowania to maluję zazwyczaj sprejami , ale niestety tym razem spreja mi troszeczku :? zabrakło więc cześć jest pomalowana sprejem a część pędzelkiem.

Natomiast jeśli chodzi o farbę to do epp każdy sprej jest ok a farba w puszkach to stosuje tak zwane farby ftalowe są dostępne w różnych kolorach i poza tym że troszkę dłużej schną to nie narzekam.

Te farbki to świetna sprawa jeśli chodzi o styro i depron. Pokrywają świetnie i nie ŻRĄ nic a nic , naprawdę polecam .

 

Super maszynka podaj jakiegoś linka to coś pokombinuje :) ap ropo gdzie wy znajdujecie tego typu dziwactwa :D

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Hmm..... Więc udało się lata oblot odbył się tydzień temu. Pogoda nie rozpieszczala nie wialo zbyt mocno ale za to było niesamowicie zimno. No ale wiecie jak to jest czlowiek wystruga jakieś latadełko i po prostu trudno się powstrzymać by se nie polatać :mrgreen: po wstępnym trymowaniu ,pobiegałem sobie z modelem podrzucając go, by obadać czy wyważenie jest w prządku. Jakie było moje zdziwienie gdy model podrzucony w ogolę nie chciał spaść .Szybuje super ;D Niestety nikt z ekipy nie wpadł (pewnie nie mieli czym latać :devil: )i nie ma filmiku . Po wylataniu dwóch pakietów zawinołem sie do domciu (totalnie straciłem czucie w palcach )

 

Tu fotka po oblocie :) model cały

Dołączona grafika

 

 

dzisiaj choć wiało i padał śnieżek ,to z chłopakami poszliśmy se polatać :D

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

FILM!!

FILM!! nic specjalnego wiało i nie zabardzo chciałem szaleć

ale przyznajcie potecjał jest ;D

(niech drżą roczki niemieckim pilotom nadlatuję 8) )

  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano

Witam

Sezon walk 2011 minął Patyczak przetrwał :) a powiedział bym nawet wywalczył swoje.

 

By zakończyć temat SZASZŁYKA (lub rozwinąć) postaram się przedstawić Wnioski co do użytkowania tego typu maszynki na polu bitwy.

 

Może zacznę od minusów:

 

-Niestety brak możliwości startu z ziemi (zawsze to dodatkowe punkty;))spowodowany wielkością śmigła 8x4 które przycina trawkę :) . Kombinowałem z wielkościami śmigieł ale niestety mniejsze nie dawało zadowalającego ciągu, lub było zasłaniane przesz

kadłub, Rozwiązaniem mogło by być zastosowanie ślinika o większym kv lecz ten dźwięk kłóci się z wizerunkiem 1ww :) kombinowałem również z wysokością podwozia niestety bez zadowalających rezultatów(za wysoko środek cięrzkości i pchający napęd = piękne kapotarze) i znowu groteskowy wygląd maszyny z wielkimi kołami lub nad przesadnie długimi goleniami podwozia.

 

-Napęd umieszczony z tyłu (a właściwie schowany) za skrzydłami= brak możliwości ciecia przez samo śmigło. 99% cieć jakie wykonała maszyna

odbyło się poprzez przelecenie przez wstążkę a następnie jej oderwanie od maszyny przeciwnika.

 

-za mały statecznik pionowy model w zakręcie przy biegu jałowym "ciągnie za sobą ogonek", inaczej to wygląda gdy leci się na pełnym gazie, prawdo

podobnie nadmuch na stery niweluje ten efekt.

 

-Bardzo urazowe mocowanie stateczników (na patyczkach bambusowych). W pierwszym modelu tego typu stosowałem poklejone elementy które niestety

w trakcie kolizji się łamały uniemożliwiając szybką naprawę i powrót do walki. W tej chwili stosuje rozwiązanie które podsunął mi Kolega Piter stosujący je w swoich quadach, czyli wszystko na trytytytki;)(opaski zaciskowe)i 0 kleju ;) Elementy tak mocowane nie łamią się lecz przesuwają się względem siebie pochłaniając energie ewentualnego zderzenia.(modelem połamanym człowiek nie polata ale pokrzywionym po lekkim trymowaniu tak)

 

-mocowanie kadłuba z górnym płatem jest to miejsce które najbardziej cierpi przy jakichkolwiek wypadkach(problem prawdopodobnie zostanie rozwiązany za pomocą

wklejenia elementów laminatowych, niestety;(, tak samo jak Marian czuje niesmak gdy widzę modele esa ww1 całe w karbonie i laminacie )

 

-mocowanie a właściwie mechanika sterów ogonowych w tym przypadku st.wys. jakiekolwiek system pul pul odpada. Jedyne w tej chwili skuteczne

rozwiązanie to bowden (lecz przymocowany w następujący sposób; otulina nieruchoma powinna byś przyklejona (przymocowana)tylko na początku i na końcu

natomiast ruchoma linka moze sobie pracować normalnie.Powoduje to że przy zmianie długości belek (szaszłyków) wynikających z użytkowania ;) nie trzeba non stop poprawiać

popychaczy)

 

No to teraz PLUSIKI

 

-MANEWROWOŚĆ ,nadmuch na stateczniki powoduje istne sterowanie ciągiem, model jest w stanie zrobić pętle praktycznie w miejscu:) co w walce kołowej naprawdę pomaga.

 

-stateczność w pełnym zakresie obrotów silnika tzn po dodani obrotów i zwieszeniu prędkości model nie zadziera, bardzo równo leci i nie trzeba sobie pomagać wysokością

bardzo ważna rzecz przy nalocie na słupki.

 

-0 problemow w wyważeniem, Niema silnika na przedzie więc spokojnie można balansować akumulatorkiem.

( a nie ładować ołowie i śruby w dzióbek modelu;))

 

-nie ma problemu z spadającym śmigłem podczas kolizji. Chyba tyko raz miałem przypadek gdzie śmigło po prosty się złamało i raz gdy prop sejwer się odkręcił a tak to miodzio :)

 

-lotki na obu płatach, znacznie poprawia to zwrotność maszyny.

 

-brak steru kierunku mniejsza masa i fajnie bo lata się tym jak ww2 :)

 

-modułowa konstrukcja ,gdy któryś z elementów ulegnie zużyciu jest po prostu wymieniany i mocowany trytytykami :)To rozwiązanie jest chyba najfajniejsze, szczególnie jeśli chodzi o ese ww1 ,bardzo skraca to ewentualne naprawy w trakcie zawodów.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.