marcin133 Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 Oczywiście kratownice są skuteczne. Wrażenie optyczne oglądając zdjęcia może sugerować małą wytrzymałość choć w rzeczywistości tak nie musi być. To że to nie akrobat to każdy widzi jak również to że dopóki model będzie w powietrzu nic nie będzie się działo. Na mojej myśli są drobne wpadki podczas startów czy lądowań które wbrew pozorom się zdarzają.
Rafal B. Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 jeśli napędzany ma być silnikiem spalinowym - aż przesadnie ażurowany - nawet pierwsze wręgi kadłuba. Model był projektowany w czasach gdy balsa była towarem deficytowym. Model pewnie z założenia miał być robiony z ogólno dostępnych materiałów (jak wicherek) dlatego autor tak ażurował konstrukcję. A co do wytrzymałości. Oryginał miał ciężki silnik, wyposażenie rc co ważyło pewnie z pól kilo i latał. To czemu ten model miałby już po pierwszym locie tudzież lądowaniu się zniszczyć. Będzie latał ale nie można będzie nim robić wyrafinowanej akrobacji. W końcu to model redukcyjny a nie coś co lata głównie na silniku. I takie małe ot: ostatnio oglądam numery modelarza z lat 60 i 70 i wiele pomysłów według nas uważanych za nowe już było stosowanych np: loty z aparatem fotograficznym, a modele np 4 metrowy konstrukcyjny szybowiec f3j sterowany kierunkiem i wysokością i jakie oni już wtedy makiety wyczyniali. Ps: ładny model się szykuje. W BB ostatnio tez takiego zrobili ale 1:1 :-) I lata ku uciesze publiki na różnorakich pokazach.
jacekb Opublikowano 18 Lipca 2007 Autor Opublikowano 18 Lipca 2007 Co do jednego to się zgadzam, wszystko można zniszczyć, dzrwi wyrzucode z 3 piętra rozsypuja sie na drobne kawałki, a co dopiero taki model. Może się uda wylądować choć jeden raz
czhomik Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 hmm może i tak. Tylko weź pod uwagę ze w spalinie występują drgania , większe siły , większa waga wyposażenia .....
rabbitlkr Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 myślę, że obawy o te ażury są przesadzone pod tym linkiem można znaleźć Veloxa rozpiętości 260cm pod silnik benzynowy 80ccm. Widziałem ten model z bliska, miałem w rekach nawet i mimo tak gęstego wyażurowania model kręci akrobacje i sie nie łamie;) i to akrobacje przez duże A;)
marcin133 Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 Jeśli takowa konstrukcja przewidziana jest jako model swobodnie latający to tym bardziej nie nadaję się na adaptację RC bez niezbędnych przeróbek. Nie czepiam się już tego RWD lecz ogólnie. Model swobodnie latający jest zdecydowanie lżejszy niż jego odpowiednik RC, posiada odmienne właściwości lotne oraz a nawet przede wszystkim inne wymagania wytrzymałościowe. Inaczej projektuje się plan danego samolotu jako model swobodnie latający a inaczej jako model RC.
Rob Mc Fly Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 Nie wiem, czy całkiem dobrze dopatrzyłem się na fotce pokazującej kółko od strony goleni i zastrzału podwozia, ale chciałbym z pewną taką nieśmiałością zasugerować wlutowanie od strony wewnętrznej podkładki oporowej, która zapobiegnie przesuwaniu się koła na miejsce lutu i uniemożliwi blokowanie się koła na pogrubieniu i wycieranie piasty. Z wielokrotnego wertowania książek Guru Schiera wnioskuję, że jego konstrukcje cechuje celowe wprowadzanie nieco słabszych miejsc stosunkowo łatwych do naprawy w celu ochrony ważniejszych ( i trudniejszych do odbudowy) elementów. Wszystko to było tak obliczane, żeby wytrzymywało nawet stosunkowo podwyższone obciążenia, ale przy poważniejszych kraksach przez poświęcenie małych detali pozwalało ocalić podstawowe elementy modelu. Coś w rodzaju stref kontrolowanego zgniotu, które mają za zadanie pochłonięcie i rozproszenie energii przy zbyt twardym kontakcie z Matką Ziemią,
jacekb Opublikowano 18 Lipca 2007 Autor Opublikowano 18 Lipca 2007 Trafna uwaga co do kółka /gratulacje za spostrzegawczość/ docelowo będzie jeszcze zamontowana tulej z kołnierzem opotowym wynikło to z tego ,że na golenie wykrzystałem druty od parasolki ogrodowej 3,5mm otwór w kółku to 4,1mm i trochę sie kolebie. to co napisał Schier w swoich wypocinach to model miał być w wersj A: swobodnie latającej motor 2,5 cm3 2000g B:zdalnie sterowanej jedno czynnościowej motor 3,5cm3 C: wielo czynnościowej 6cm3 po wzmocnieniu bagnetów 2700g /moja wersja bagnety węglowe /oklejenie folia zamiast papieru japońskiego
marcin133 Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 To dobrze jeśli przewidziano w planach również zastosowanie dla pełnego RC i mocniejszego silnika Będę czekał na postępy prac mam nadzieje że będzie równie ładny a może nawet ładniejszy jak ten RWD. Nie zdziwił by mnie fakt gdyby i ten egzemplarz zbudowany byłby z tych samych planów. Wielkością, wagą byłoby to samo. Nie znam dokładnie historii tego modelu osobiście widziałem tylko jeden lot tej maszyny (zarejestrowałem wszystko na Video więc jeśli przydałby się materiał z chęcią udostępnię). Podczas drugiego lotu w mojej obecności a w zasadzie - nieudanego startu model wyszedł marnie. Niestety co dokładnie się stało nie widziałem do słownie na sekundę spojrzałem w inną stronę koledzy mówili że zbyt wcześnie zaciągnięta wysokość była powodem zdarzenia. Nie rzadko można takie wypadki podziwiać na lotniskach modelarskich z których przeważnie model wychodzi cało.
jacekb Opublikowano 18 Lipca 2007 Autor Opublikowano 18 Lipca 2007 Bardzo chętnie zobaczyłbym ten film dzięki jacekbalcerzak@wp.pl
olo Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 Jacek gratuluję modelu.Dwadzieścia parę lat temu sam zaczynałem od RWD i to był mój pierwszy latający model RC.Nie będę zanudzał o moim modelu bo to nie mój temat ale jeżeli robisz model dokładnie wg. planów to zwróć uwagę na popychacz steru wysokości.W moim modelu miał za małą sztywność i w konsekwencji zaliczyłem poważnego kreta.Odbudowałem cały przód kadłuba reszta przetrwała z drobnymi uszkodzeniami , uderzenie było na tyle silne że z 4 śrubek mocujących silnik dwie były ścięte .Konstrukcja się sprawdziła. Teraz gdyby jakaś firma wycinała laserowo ten model to kupiłbym beż zastanawiania się i zaraz bym go zaczął składać.
jacekb Opublikowano 18 Lipca 2007 Autor Opublikowano 18 Lipca 2007 Dzięki za podowiedz.Planuję napęd steru kierunku za pomocą linki stalowej, a steru wysokości za pomocą 2 bowdenów lotki napędzane serwamii w skrzydłach. Jeszcze raz dzięki za podpowieć gdyby jeszcze coś Ci się przypomniało to chetnie wysłucham rad .
karlem Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 Buduj. Postaraj się tylko max. wytłumić drgania silnika (bo pewnie trochę będzie trząsł) :wink: Trzymam kciuki
jacekb Opublikowano 18 Lipca 2007 Autor Opublikowano 18 Lipca 2007 Silniczek na hamowni pyrka prawie bez drgań ,ale to sztywna decha zobaczymy jak to będzie w modelu
olo Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 Kierunek też miałem na linkach. Ja bym chyba teraz to robił to tak jak w orginale na poychaczu tylko zmieniłbym materiał z drewna na rurkę węglową np fi 5 albo 6 mm . Elementy sklejkowe masz wycięte z 3-warstwowej sklejki ? Co to za sklejka ?
marcin133 Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 I jest film do ściągnięcia Tutaj. 4min 17sek i 23MB. Ten RWD napędzany był silnikiem elektrycznym z zasilaniem NiCd więc waga będzie zbliżona a pomimo tego lata (latał) dość "lekko".
jacekb Opublikowano 18 Lipca 2007 Autor Opublikowano 18 Lipca 2007 Masz racje sklejka trzywarstwowa chyba szwedzka w miarę lekka a przy okazji bardzo sztywna i nie boi się wody i alkocholi
olo Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 Masz racje sklejka trzywarstwowa chyba szwedzka w miarę lekka a przy okazji bardzo sztywna i nie boi się wody i alkocholi Czyli powinna wytrzymać. Obejrzałem film który wstawił Marcin i prawdę mówiąc to nie jestem zachwycony tym co zobaczyłem a szczególnie lądowaniem.Nie mogę porównywać tego do swojego modelu bo to inna bajka a innego latającego RWD do tej pory nie widziałem. Ten elektryk wg.mnie musi być po prostu ciężki Marcin pisze że zasilanie to Nicd ,duże śmigło,mocny silnik ten pakiet Nicd żeby to napędzić musiał sporo ważyć. Jacek stawiam na to że Twój model będzie sporo lżejszy i będzie lepiej latał niż ten elektyk.
hubert_tata Opublikowano 18 Lipca 2007 Opublikowano 18 Lipca 2007 Co do jednego to się zgadzam, wszystko można zniszczyć, dzrwi wyrzucode z 3 piętra rozsypuja sie na drobne kawałki, a co dopiero taki model.Może się uda wylądować choć jeden raz Model Schiera jest chyba dopracowany i wystarczająco odporny na różne zabiegi pilota :? Mam tylko wątpliwość: jakie doświadczenie ma przyszły pilot? Bo nawet najbardziej przemyślaną konstrukcję można zniszczyć. Czy to jest naprawdę Twój pierwszy model ? PS RWD 5 (ten z planów Schiera) to moje młodzieńcze marzenie. Powinienem kiedyś ten modelik zbudować; w podzięce za całokształt
jacekb Opublikowano 18 Lipca 2007 Autor Opublikowano 18 Lipca 2007 widziałem filmik i mnie też sięwydawało że na taki model toza szybko do londowania podchodzi, może masz rację że troszeczkę z wagą może być nie tak. Co do mnie czyli przyszłego pilota to doświadczenie = 0 Lecz na uspokojenie czekam na przeszkolenie przez doświadczonych / na razie są zawaleni robotą , apierwsze loty RWD to też chyba pomogą, jak by nie było wynajmują warsztat po sąsiedzku
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.