RomanJ4 Opublikowano 18 Stycznia 2011 Opublikowano 18 Stycznia 2011 Ja w kazdym razie po próbach łączenia i roząłczania T-deans ,szybko stwierdziłem że to nie dla mnieAle to, że jest bardzo silne "trzymanie" to tylko dobrze, nie ma oporów połączenia i grzania. No, we właściwie dobranych goldach również ale już pomylić się łatwiej, a do rozłączania Tdeansów można użyć "patentu" :wink: w postaci pętelek z mocnej tasiemki lub dratwy (tylko nie metalizowanej! :crazy: ) zakładanej na obie części styku przed połączeniem. Potem wystarczy rozciągnąc za powstałe ucha szybkie, łatwe, lekkie i miejsca nie zabiera..
Ładziak Opublikowano 18 Stycznia 2011 Opublikowano 18 Stycznia 2011 Ale to, że jest bardzo silne "trzymanie" to tylko dobrze, nie ma oporów połączenia i grzaniaNo niestety, nie jest tak różowo. Trzymają sprężyny, które owszem, utrudniają rozłączenie, ale nie wpływają na jakość połączenia elektrycznego. A to realizowane jest poprzez zetknięcie dwóch par płaskich płytek umieszczonych w kiepskiej jakości plastiku, podatnym na przegrzanie! Żeby połączenie było prawidłowe, płytki myszą być idealnie równe, a przede wszystkim równoległe, co jest niemożliwe przy zastosowanych dziadowskich materiałach. Samo HK o tym pisało, wyjaśniając, dlaczego nagle wycofują się z tak lansowanego przez siebie złącza. XT60 jest dużo lepsze.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.