Konrad_P Opublikowano 6 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2011 Witam. Budowa szybowca retro o rozmiarach około 3m chodziła za mną już dość długo. Niestety nie mogłem się zdecydować jaki wybrać ani znaleźć planów z których mógłbym zbudować. Pewnego razu Rafała B. w jednym ze swoich wątków na innym forum odwoływał się do strony z tym szybowcem http://www.retroplane.net/mg19maquette/page1.htm. Wszedłem zobaczyłem i się zachwyciłem. Decyzja była dość szybka, skontaktowałem się następnego dnia mailowo z autorem planów Vincentem. Plany dostałem pocztą bardzo ładnie zapakowane 17 grudnia a formatki do wycięcia laserem wręg i żeberek dostałem mailowo. Od tamtego czasu kompletowałem materiały niezbędne do budowy. Na początku stycznia dostałem wycięte elementy kadłuba i skrzydeł no i przyszedł czas, aby rozpocząć budowę. Wątek zakładam, aby dokumentować poszczególne etapy budowy oraz ze względu na kilka problemów jakie zauważyłem po przestudiowaniu planów. Mam w związku z tym nadzieje, że pomożecie mi je rozwiązać. Materiałów dotyczących modelu oraz prawdziwego szybowca jest dużo. Korzystam z forum Vincenta na którym jest sporo wątków na temat budowy. A teraz trochę danych modelu Musger MG19b Skala: 1/6 Rozpiętość skrzydeł: 293 cm Długość: 134 cm Powierzchnia skrzydeł: 57 dm? Waga: 2900 gr, Obciązenie: 50 gr/dm? Profil: Clark Y Ponieważ moja modelarnia, jak już gdzieś pisałem jest wielkości skrzynki na jabłka to wynikają z tego powodu spore problemy. W związku z tym musiałem zastosować tzw. „wysokie składowanie” co w początkowym etapie prac skutkowało dość poważną katastrofą. Sięgałem po coś na górną półkę stając na krzesło obrotowe. No i jak można było się domyśleć złapałem pudełko a w tym czasie krzesło się obróciło i katastrofa gotowa. Wszystko spadło na częściowo złożony kadłub który połamał się na zapałki. Musiałem ponownie dociąć elementy kadłuba. Po tym zdarzeniu ostro wystartowałem z pracami. Poniżej przedstawię efekt 4 tygodni prac. Fotek sporo i mam nadzieje, że się przedrzecie przez nie. Tutaj wklejam miejsce na kółko. Prace nad statecznikami. Tu skllejane są kieszenie na bagnety No i dalsze prace nad kadłubem. A teraz znów stateczniki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryniek Opublikowano 7 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 Moje serce bije szybciej jak widzę że w naszym kraju przybywa makiet(pół-makiet) szybowców, a już w szczególności jak powstają od podstaw. Z uwagą będę obserwował postępy prac i mam nadzieję zobaczyć go na błękitnym niebie a może nawet go wyholować wprost pod piękną kłębiastą chmurkę :mrgreen: Szczerze mówiąc piękna robota stare szybowce mają duszę, gratuluje i trzymaj tak dalej. Patrząc na tempo prac jest duża szansa abyś wyrobił się z budową do 25 czerwca i wziął udział w III Air Tow Meeting serdecznie zapraszam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 7 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 Elegancki szybowczyk! Tylko taki drobiazg: trójkąty wzmacniające w sterze kierunku mają źle ułożone słoje. Powinny być ułożone wzdłuż swobodnej krawędzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 7 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 Dzięki. Prace na razie idą faktycznie szybko, bo elementy montowane są duże a i entuzjazm w czasie budowy ogromny. :mrgreen: Ponieważ mam zamiar wybudować go dokładnie jak model autora projektu to praca z pewnością zwolni mocno zwłaszcza przy wykańczaniu. Staram się zastosować dokładnie te same materiały do pokrycia modelu co Vincent czyli skrzydła i ogon płótno Diatex 1000 a kadłub jedwab Habotai. Co do makiet to tylko szkoda, że tak mało się buduje makiet naszych rodzimych szybowców. A przecież nie mamy czego się wstydzić. Wiem, że w czasie wojny sporo planów przepadło, ale z drugiej strony tylu zdolnych fachowców w naszym gronie, że aż się prosi o podobny projekt z polskimi szybowcami jak w retroplane.net. Co do uczestnictwa z imprezie to jeszcze nic nie mogę powiedzieć ponieważ w czerwcu zostaje sam w firmie i z wyrwaniem się będzie ciężko (praca 7 dni w tygodniu). EDIT: He he, Wojtek wiem, że są źle wklejone. Trochę mi się już nie chce tego poprawiać a że i autor projektu też wkleił odwrotnie to za podpowiedzią kolego Tomka założyłem, że będą jedynie elementem ozdobnym. Troche fotek z dalszych prac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawidgdynia Opublikowano 7 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 Super relacja i kibicuje w postepach Uploaded with ImageShack.us Coś z naszego polskiego szybownictwa sie buduje tylko chwilowy zastój jest bo garaż nie posiada grzania, a szkoda :cry: Końcowe prace nad Bocianem, a koniec przewiduje jeszcze przed sezonem wakacyjnym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 7 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 O kurcze ale piekny Bocian. No to bardzo miło, że jednak się buduje polskie szybowce. Jak widzę to pewnie będzie miał z 4m rozpiętości . A z tym garażem to mam podobnie :twisted: i dla tego zacząłem od kadłuba. Jak będzie cieplej to przenoszę się do garażu i zabieram się za skrzydła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawidgdynia Opublikowano 7 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 Prawie trafileś Dokładnie rozpiętość jego to 3,7m. Tylko jeszcze nie wiem czym go pokryć? Myślalem nad Koverallem ale z tego co widze to w żadnym sklepie go nie ma lub jest niedostępny chwilowo. Być może jak bede juz przy finiszu prac to fotek więcej powrzucam na forum i zaloze nowy temat :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryniek Opublikowano 8 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2011 Pierwotnie swojego Spacewalkera pokryłem Koverallem wyszedł rewelacyjnie tylko żona mnie przekleła za ten zapach nitrocellonu rozchodzący się z modelarni po całym domu. Obecnie zmieniłem poszycie na Solartex, co poniektórzy widzieli go na Żarze w nowym poszyciu, model stracił na wadze ok.1kg w stosunku do wersji Koverall+lakier a raczej nie wygląda gorzej. Solartex daje się lakierować łatwiej niż Koverall, a oklejanie znacznie prostsze i przyjemniejsze, nie treba siedzieć w masce. Poza tym boćka możesz zrobić w gładkiej folii mało na którym widać strukturę płótna zazwyczaj wylakierowane są na gładko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krys1 Opublikowano 8 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2011 I ja kibicuje, tez jestem w czasie budowy, chociaz prace chwilowo wstrzymane. http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=29104 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytan12 Opublikowano 8 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2011 A,tu jest ''bocianek" moich Kolegów,nie wiem czy mogę się pochwalić ale co mi tam :devil: Uploaded with ImageShack.us[/img] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 8 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2011 O rzesz ty... no piękny ten Bocian. :!: Czyli nie jest tak źle jak początkowo myślałem. A tak z ciekawości zapytam czy u nas w Polsce sa organizowane zloty makiet retro, czy tylko przy okazji takich imprez jak Air Tow Meeting. Nie byłem jeszcze na takiej imprezie i chętnie bym się wybrał pooglądać, bo jak widzę jest co. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 8 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2011 http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=31059 Chciałbym w tym roku tam wystartować Co prawda retro to nie jest ale są makiety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawidgdynia Opublikowano 9 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 tytan12, tylko szkoda ze ten Bocian koszkuje kupe pieniedzy! Wole zrobic swojego samemu, taniej i wieksza satysfakcja, ale przyznaje ze ładne modele ta firma robi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 9 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Trochę podgonię z fotkami. Praca idzie powoli, ale do przodu. Skończone jest całe usterzenie. Niestety mam błąd w sterze kierunku i będę musiał przemyśleć dla czego. A chodzi o to, że ster wychyla się w górnej części (w osi pionowej) nie symetrycznie. Prawdopodobnie źle wyciąłem otwór (otwory) pod zawias(y), pewnie nie jest po środku osi pionowej. Ale usunięciem tego błędu będę sie zajmował dopiero na samym końcu (opcja pesymistyczna to zrobienie steru do nowa). Na ostatnim zdjęciu widać wklejone wsporniki na grzbiecie. Znaczy że czas na deskowanie kadłuba. CDN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryniek Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 A tak z ciekawości zapytam czy u nas w Polsce sa organizowane zloty makiet retro, czy tylko przy okazji takich imprez jak Air Tow Meeting. Nie byłem jeszcze na takiej imprezie i chętnie bym się wybrał pooglądać, bo jak widzę jest co. Nic mi o takiej imprezie w Polsce jak zloty makiet retro nie wiadomo, ale kto wie może niedługo będzie można nad tym pomyśleć. W związku z tym w najbliższych dniach zostanie uruchomiona strona dla wszystkich miłośników makiet szybowców i holowników. Na razie na AIR TOW MEETING na pewno będzie można obejrzeć wszystkie produkty z wytwórni Binia i nie tylko. Konradzie i ty piszesz że prace się wolno posuwają, to chyba tak przez wrodzoną skromność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fischer8 Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 Według mnie masz za mało jakby to powiedzieć wybraną górną część statecznika, zobacz jaka jest różnica na sterze kierunku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 11 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 Co do stronki www to świetny pomysł, (musze powiedzieć, że z zazdrością oglądam forum retroplane.net). Tak strona może pozwoli zebrać cuzamen do kupy ludzi, którzy robili, robą i chcą robić coś retro. Może będą chcieli podzielić się planami za free lub za rozsądną kasę (jak dla mnie to absolutnie normalne). Wysiłek i czas poświęcony w opracowanie planów musi kosztować. A co do postępów w pracach to wolno idzie bo kleje wikolem a nie CA. Czasami oglądam relacje innych kolegów z forum którzy składają puzzle to mam wrażanie, że moje tempo jest mniej niż ślimacze. Niestety prace prawdopodobnie za moment staną całkowicie. Niestety mam problemy z żoną. :twisted: :twisted: Terroryzuje mnie i straszy adwokatem. Dostałem ultimatum albo się wyniosę albo rozwód. A do tego dziś jeszcze robiłem eksperyment z jedwabiem i celonem no i się doigrałem na całego. Hm… nic ta „kobieta” nie ma zrozumienia dla ludzkiej pasji. Wiosna przybywaj …. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 11 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 Pos pod postem ale co tam to mój temat. Bogdan te odstępy to są dla tego tak widoczne, ponieważ zawiasy są jeszcze nie wklejone. Prawdopodobnie zdjęcie zrobiłem po próbach wychyłu. Teraz nie pamiętam. Za sugestie dziękuję i z pewnością sprawdzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krys1 Opublikowano 12 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2011 Ja zakladam w moich modelach zawiasy okragle. Zawsze mam mozliwosc regulacji szczeliny, w kazdej chwili mozna zdemontowac a szczegolnie sa pomocne w pracach koncowych (lakierowanie, oklejanie i czasem w transporcie na lotnisko) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 12 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2011 Dostałem ultimatum albo się wyniosę albo rozwód.Konrad też to kiedyś przerabiałem. Po jakiś niespełna dwóch miesiącach żona prosiła abym wrócił do modelarstwa.Zgodnie z jej życzeniem zwinąłem wszystkie manatki związane z modelarstwem i... zacząłem spotykać się dość regularnie z kolegami (raz u mnie raz u nich) na brydżu, wspólnym oglądaniu ważniejszych wydarzeń sportowych, oczywiście wszystkie takie spotkania były okraszone złocistym napojem. Przy trzecim spotkaniu wyraziła swoje niezadowolenie z nowych moich zainteresowań, na co oświadczyłem: sama chciałaś abym skończył z modelarstwem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.