Dj. Opublikowano 13 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2011 Witam, tak nie chcialo mi sie dziś jechac Na Niskie łąki "pofikać" ESĄ z kolegami i zemscilo sie. Początek jak zwykle OK. Juniorek ze znanym sobie impetem nabierał wysokości, wyżej, i wyżej... Jak zrobil sie malutki na tle nieba, gaz na zero i myśle sobie czas popstrykac fotki.Niestety szybowiec nie mial ochoty ani latac prosto, ani tym bardziej sterowac aparatem(to okazalo sie potem). Nie zadziałała rowniez FCO2, ot po prostu. Wysoko byl silny wiatr, poraz pierwszy od wielu lat(?) szybowiec nie chciał wracac, zataczająć kręgi oddalał sie coraz bardziej... W koncu pomyslałem ze trzeba radykalnie uciac to "bujanie w oblokach" .Rozpoczęło sie nurkowanie, ale nie takie zupełnie w dół, lecz po szerokom kręgu... Coś musialo sie stac, ale już bylo za pózno na cokolwiek... Patrzyłem tylko gdzie mniej więcej spada, wybrałem kierunek gdzie był najniżej i w drogę. Szkoda mi bylo poswięcic to co w nim było, oprócz elaporowego płatowca byl - szesc serw Diamond60, regler jeti spin33, pakiet 3sLiPo 2200mAh, odbiornik jeti 2,4GHz 8kanałowy, aparat Olympus m1040, kamerka FCO2+karta SD4G, oczywiscie doskonały silnik graupnera ze smigłem... Szukałem, szukałem. Wracajac zrezygnowany przez bardzo wysokie i na szczescie suche krzaczory wystraszyłem sarny i na szczescie spojrzałem w strone uciekajacych zwierzat, a w rzadkim lasku zamajaczyło coś białego. To byl mój model... Uległ całkowitej destrukcji, pozbierałem szczatki i w/w aparatem zrobilem fotkę :cry: Będąc juz w domu zauwazyłem ze jedno z serw napedzające lewą lotkę, przeskakuje pozostając w wychyleniu w dół... To chyba był powód zakręcania modelu. Dziwne , na ziemi wszystko działało bez zarzutu... To była jednak "kara" :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 13 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2011 Jarku no wielka szkoda i w zasadzie jedynym rozwiązaniem na tego Junior'a jest szufelka i zmiotka. Powiadasz serwo się zablokowało? :roll: Piszesz, żt był wysoooko :roll: A może to temperatura zrobiła swoje. Wiem, wiem lata się przy niższych i jest OK. Nie ma co gdybać. Tak czy siak zrobiła się duuuża szkoda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 13 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2011 O.….............ale niefart , szkoda ale przynajmniej elegancko się rozpierniczył, ps.czy lotki kolega podkleił taśmą? Może się oderwała ? Pozdrawiam :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj. Opublikowano 14 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2011 Tak czy siak zrobiła się duuuża szkoda. No pewnie tak, ale zdązyłem sie już nim nacieszyc. Jedna strata zainspiruje do nowych przemyslen. :wink: czy lotki kolega podkleił taśmą? Nie stosuje takich rozwiązan, mnogośc konstrukcji "piankowych" które miałem spowodowała, że wszędzie (na powierzchniach sterowych) stosuje zawiasy np. multiplexa. Znam temat wyrabiania sie , wręcz niespodziewanego urywania tych przewężen fabrycznych udających zawiasy. Składajac kolejny model zawsze odcinam lotki, SW, SK i montuje zawiasy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.