Yosephtbg Opublikowano 15 Kwietnia 2011 Autor Opublikowano 15 Kwietnia 2011 akrylem i z pędzla.... ale muszę powiedzieć, że dzisiaj zepsulem model malowaniem;/ kolory pomimo warstwy białej farby jako podkład wyszły trochę bure, motyw który planowałem całkowicie się nie udał i cały model jest taki pstrokaty, jutro będę próbował coś ratować ale cudów się nie spodziewam :evil:
Marcin K. Opublikowano 15 Kwietnia 2011 Opublikowano 15 Kwietnia 2011 Lataj tym co jest. jak będzie ładne malowanie to szkoda popsuć. A tak to sprawdzisz model w locie, czy jednak lata, no i wtedy ostateczna warstwa farby
Yosephtbg Opublikowano 18 Kwietnia 2011 Autor Opublikowano 18 Kwietnia 2011 coś tam się dało uratować, chociaż dalej nie jestem zadowolony, między przejściami kolorów na kadłubie i statecznikach mialy być takie same biale pasy jak na skrzydłach, niestety nie wyszły... musiałem zamalować :evil: sytuację poprawiła szachownica którą namalowałem na masce, ale tutaj wbiłem gwóźdź do trumny... walnąłem się na rogu kadłuba, tzn tam gdzie maska przechodzi w prawą burtę;/ powinienem przesunąć szachownicę o jeden a ja tak skiepściłem;/ -------------------- zdjęcie takie sobie bo z komórki a to z tego powodu, ze w modelarni nie mam aparatu -------------------- no i kabinka nie jest namalowana, będzie czarna, i znacznie większa od tego zostawionego białego pola
pyton Opublikowano 18 Kwietnia 2011 Opublikowano 18 Kwietnia 2011 a te kółka strasznie małe. czemu takie ?
Yosephtbg Opublikowano 18 Kwietnia 2011 Autor Opublikowano 18 Kwietnia 2011 kółka mają średnię okolo 3.5cm, są takie bo kiedyś takie kupiłem, wylaminowałem to podwozie i jest dopóki się nie rozpadnie, może wyglądają na zbyt małe bo podwozie jest toporne, niestety robiłem je w czasach kiedy nie miałem dużego pojęcia o tym jak ułożyć warstwy tkaniny szklanei i węglowej, dlatego żeby było mocne jest też szerokie. To podwozie przeżyło już 9-10 modeli podobnej wielkości, niektore to deprony, niektóre to konstrukcyjne. Jakoś sobie upodobałem tą wielkość modeli:) kółka i tak wystarczają do startu ze żwirowej drogi/asfaltu, z trawy to nawet nie przewiduję, bo w tym wypadku śmigło będzie kosiło trawę.
Yosephtbg Opublikowano 25 Kwietnia 2011 Autor Opublikowano 25 Kwietnia 2011 narazie jeszcze nie, z powodu świąt miałem mały przestój, zdążyłem w tym czasie tylko namalować kabinkę i szachownicę na dolnej powierzchni skrzydeł. Zostało teraz tylko uzbroić model, strasznie tego nie lubię i podchodzę do tego jak pies do jeża.
Yosephtbg Opublikowano 18 Maja 2011 Autor Opublikowano 18 Maja 2011 Po problemach typu "o jak mi sie nie chce serv wsadzać" i awarii radia, model został wreszcie oblatany:) Oblot krótki bo ciemno było i lipole już zniszczone więc silnik nie ma mocy na nich, model na tym śmigle lata dosyć wolno, myślę że muszę zmienić rozmiar śmigła, na coś mniejszego o większym skoku bo widać że model chce latać szybciej tylko nie ma go co napędzić. Muszę dorobić kółko ogonowe bo narazie trudno jest nim sterować zanim ogon się podniesie, silnik ma duży moment obrotowy i ogólnie tak się nie da startować. Inna sprawa z tym, że startowałem z wąskiego asfaltowego chodnika na wale wiślanym, po bokach wysoka trawa której delikatne zahaczenie kończyło się wciągnięciem modelu w trawę. Do tego potwierdziłem jednoznacznie, że dźwigar wytrzymał i nie trzeba mocniejszego, skrzydła nie łapią żadnych łuków. Jest jednak jedna strata. Podczas ustawiania modelu przed modelem leżała odcięta od niego maska, kiedy sprawdzałem czy silnik działa śmigło wciągneło i zrobilo mielonkę z pięknej malowanej w szachownicę maski;/ nie problem zrobić nową klapkę... ale nie chce mi się malować, może niedługo wrzucę jakieś zdjęcia z lotu Pozdrawiam
pyton Opublikowano 14 Czerwca 2011 Opublikowano 14 Czerwca 2011 Kolego jak sam stwierdziłes model nie lata szybko i dżwigar wytrzymał. A jak bedzie szybszy lub lekko zachaczy skrzydłem o wiekszy krzaczek.ja bym wrzucił tam chciaż sosne mimo wszystko :ble:
Yosephtbg Opublikowano 14 Czerwca 2011 Autor Opublikowano 14 Czerwca 2011 temat nieaktualny z dwóch powodów... jak pewnie zauważyliście skrzydło już było wklejone w kadłub więc "po ptokach", po drugie model już nie istnieje, latałem przy umiarkowanym wietrze i robiłem szybkie przeloty nad ziemią na plecach i normalnie, zdażało się że " na żylecie" no i właśnie podczas takiego przelotu na żylecie turbulencja wprasowała mój model w ziemię, może gdybym miał go normalnie albo na plecach to dałbym radę, ale tak to zabrakło już steru kierunku, model przy dużej prędkości zaliczył cyrkla, efekt jest taki że skrzydło w dwóch częciach i kadłub tak samo. A śmigło tak jak zapowiedziałem zmieniłem, do tego nówki funkiel lipole i było zadowalająco szybko i dźwigar wytrzymywał więc przestańcie się go czepiać, model nigdy nie miał być modelem 3d chociaz wiem że to popularne w modelach z pianki.
Rekomendowane odpowiedzi