Skocz do zawartości

Shogo czy Mugol? Jak zamocować silnik?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Uhu por to jest klej do styropianu itp, nie jest dwuskładnikówy. Uhu to nazwa kleju, por to rodzaj. Ty akurat Mowisz o żywicy epoksydowej od Uhu.

Mi chodni mi o pokrycie modelu papierem na wikol tylko o zastosowanie wikolu jak jakies. Tak zeby zabezpieczył materiał przed zracymi właściwościami farby

Opublikowano

Zrobiłem test na epp tego Deco Color Decoration i przeszedł właściwie, nie wyżarł nic, ale Emilia tak. Czytałem gdzieś tu na forum, że podobno decoration porządni żre styropian, a więc z EPP nie powinno być tego samego?

Opublikowano

MUGOL to kiepski wybór jak na pierwszy model.

 

Klej dwuskładnikowy potrzebny Ci będzie jedynie do przyklejenia wręgi silnikowej. Może być POXIPOL lub ten drugi. Poza tym potrzebujesz klej CA do zalania prętów węglowych i klej polimerowy (na przykład DRAGON) lub UHU POR do klejenie większych powierzchni.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

http://w959.wrzuta.pl/obraz/4wKMAWCJMvi/silnik_tr35-36c_1100kv_2

Witam

Mam problem z zamocowaniem silnika.

Posiadam taki jak wyżej na zdjęciu.

Wiem o tym, że trzeba zamocować go tak jakby tyłem na przód.

I tu moje pytanie czy można jakoś przenieść ten wał z przodu na tył?

Mam te wszystkie części jak na zdjęciu. Jednak wolałbym żeby mieć mocowanie na tym metalowym wale, nie chcę przykręcać tej grubszej "śruby", ponieważ nie będzie mi pasować moje mocowanie śmigła z o-ringiem (na tą gumę)

Czekam na podpowiedzi.

Pozdrawiam

Opublikowano

Tak, można. Na końcówce wału jest taka mała blaszka zabezpieczająca przed wysunięciem - trzeba ją delikatnie ściągnąć ale tak żeby nie wystrzeliła, pod spodem jest jeszcze mosiężna podkładka. Następnie trzeba wyciągnąć stojan z rotora (trzyma go dość silnie pole magnetyczne). Teraz trzeba skorzystać z jakiegoś podłoża z dziurką na środku, oprzeć rotor, odkręcić śrubkę imbusową zabezpieczającą i delikatnie przebijać na drugą stronę lub ścisnąć imadłem tak, żeby nie zgiąć wału tylko go przepchnąć. Na końcówce przepychanej części wału jest fabryczne nacięcie na sprężynkę zabezpieczającą. Składasz wszystko, dokręcasz śrubeczkę imbusową, zalewasz czymś żeby się nie odkręciła i gotowe ;)

Opublikowano

Jezeli nie ma nacięcia na wale to konieczne jest zabezpieczenie pierścieniem. Wał przesuwasz tak jak to wyżej napisano i zakladasz pierścień zabezpieczający na os. Mam tak przy moim ray i jest wszystko ok. Dlaczego ci nie odpowiada założenie osi z to większą piasta? Przeciez to jest skręcane. Otwór w śmigłe rozwiercic i masz mocne i pewne mocowanie śmigła.

Opublikowano

Nie chcę zakładać tej większej śruby, bo łatwo wtedy o złamanie śmigiełka.

Chciałbym zastosować ten bajerek http://modele.sklep.pl/images/mpj%204607%20logo.jpg

Widziałem u kolegi na lotnisku to. W momencie lądowania śmigło skrzywiało się z tej piasty, "Wypadało z tej osi" Wtedy tylko poprawia się śmigło na tą oś i gotowe, prawdopodobieństwo złamania było bardzoooo małe. W sumie mógłbym zaraz spróbować zmienić położenie tego wała, to co mi jeszcze brakuje to nakręki na 4 śruby mocujące.. Skąd ja takie małe wezmę? ... :|

  • 1 rok później...
Opublikowano

Troche odświeżę temat. Co do mocowania silnika w Mugolu. Przy każdym lądowaniu wyrywa mi przód razem z silnikiem. Jest to kawałek styropianu razem z podłożem silnika. Czy mozliwe jest aby styro skruszało od CA, którym to podłoze przykleiłem? Kolega z "pola" radzi aby nawiercić podłoże i wsunąć tam jakieś wykałaczki i dokleić. Obawiam się, ze będzie się dalej rozlatywał tylko głębiej.

  • 1 rok później...
Opublikowano

Zamówiłem Mugola i właśnie przeczytałem twój post o mocowaniu silnika.

Czy poradziłeś sobie jakoś z tym? Jakie masz inne sugestie do usprawnienia Mugola?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.