Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wszystkie dwutakty na tym paliwie powinny pójść pod warunkiem że będą dobrze wyregulowane. Kwestia też kiedy to paliwo zostało wyprodukowane oraz jak było przechowywane, bo paliwo modelarskie nie należy do trwałych. Do roku od produkcji, jeśli było przechowywane szczelnie w chłodnym i nienasłonecznionym miejscu, nie powinno być żadnych problemów. Producenci tak zalecają żeby zużyć go w takim czasie. Z moich osobistych doświadczeń, paliwo po przechowywaniu w temp pokojowej po 2 latach jest już problematyczne. Ja przechowuję w piwnicy. W lecie nie jest tam aż tak ciepło a w zimie temperatura nie spada do zera.

Opublikowano

Kazdy silnik 2taktowy. Takiego paliwa używam do silników do 10 ccm. Kazdy sklep w swoich ofertach silników podaje ich specyfikę oraz jakie lubią paliwo. Wybierz takie które lubi paliwo z taka ilością % nitro jakie ma paliwo które posiadasz. Sprzedaz 10 l paliwa bedziesz mial na model gotowy do lotu. Nawet nadajnik kupisz. A jaki silnik? Zalezy jaki model. Jaki model? Zalezy tylko od ciebie. Studiuj forum i nie zadawaj pytam na które juz byla odpowiedz.

I zmien tytuł bo lekko bez sensu i nic nie mówi.

Opublikowano

Sprzedaz 10 l paliwa bedziesz mial na model gotowy do lotu. Nawet nadajnik kupisz.

Za 150 zł to wiele nie kupi.

 

 

A swoją drogą dobieranie modelu do paliwa, które się posiada jest trochę ... dziwne ;-)

 

 

A'propos silników, to OS MAX'y na tym oczywiście będą chodzić, ale generalnie lubią więcej nitro.

Opublikowano

5 % mam dla Mvvs 8 ccm. W Modelarskim powiedzieli mi ze to optymalne paliwo do tego silnika. No ale lepszy od tego asp .46 tez na piątce świetnie sobie radzi.

Opublikowano

Na początek ja proponuję silnik Os Max 46LA. Jest lekki, trwały, niezawodny. Mając taki silnik będziesz zadowolony przez lata. Do trenerka o rozpiętości ~150 cm w sam raz. Ale koniecznie dużo poćwicz na symulatorze, szczególnie lądowanie.

 

A jaki silnik? Zalezy jaki model. Jaki model? Zalezy tylko od ciebie. Studiuj forum i nie zadawaj pytam na które juz byla odpowiedz.

Bardzo nie podobają się mi takie wpisy, szczególnie jeżeli nie jest podany link gdzie można to przeczytać. Jest to początkujący modelarz, a taka "pomoc" tylko zniechęca. A potem prosi: NIE ZAPOMNIJ KLIKNAC "POMOGL"
Opublikowano

ostatnio mam trochę wiekszą styczność z różnymi silnikami i nie miałem jeszcze w rekach (z silników które chciałbym zobaczyć w akcji) Saito, Yamady i GMS. Z reszty silników zdecydowanie polecam słusznych rozmiarów Os maxa - skubańce pala na dotyk. tak jak kolega napisał wyżej os max 46 la będzie dla Ciebie idealny. odpalałem i regulowałem taki silnik i poprostu cud miód aczkolwiek wole serię fx os max 61 fx - poprostu cud miod i orzeszki - nowke zalożyłem na hamownie odpaliła za 2 przyłożeniem ręki - cudownie się reguluje, świetnie dociera, brak problemów eksploatacyjnych, zawsze niezawodny - nawet jak delikatnie przylejesz - chwila i juz pali znowu - asp tak nie potrafią - z nimi jest cały ceremoniał - szczególnie tymi mniejszymi aczkolwiek dla wprawnego modelarza jest ok. mvvsy sa fajne ale jednak zdarza im się w zawisie zgasnąć - sam widziałem jeden taki przypadek - szczęsliwie na dużej wysokości. Magnum - niby ok ale jednak to nie os max, Super Tigre tak samo, Webra duzo mocniejsza ale dużo bardziej paliwożerna, głośniejsza i nie uruchamia sie tak idealnie łatwo jak os max aczkolwiek tez nie ma problemów dla kogoś wprawionego. Za to jest pięknie wykonana, przelotowy tłumik, rozkręcany karter, piasta śmigła na wpust - to jest to! Coxy - super silniczki aczkolwiek 15 litrow paliwa to zajedziesz stado takich silniczków - małe więc mało palą - bardzo fajne ale małe wiec model też niewielki. Polecam jako 2 silniczek gdzies do jakiegoś brzęczka na łąke przy domu - ewentualnie jak juz zdobedziesz troche doświadczenia fajny pylon można by z niego wykonać. Silniki zza wschodniej granicy - radugi - wszystkie poza 7 sa ok ale jakoś nie przekonują mnie. Komety - wporządku ale jakoś mało imponujące osiągi i kultura pracy, CSTKAM 2.5 z rurą - jest moc i są obroty ale to raczej do treningu f2a lub jakiś superszybki pylon, są jeszcze silniki wyczynowe ale ich zupełnie nie polecam dla Ciebie bo poprostu nie ma żadnego uzasadnienia ich stosowania (np. Rossi .61) Tak jak kolega napisał tak idealny dla Ciebie Os max 46LA. do tego jakiś trenerek, serwa porządne standardy, aparatura tez jakaś pewniejsza i wylatujesz 15 litrow paliwa

Opublikowano

os max 61 fx - poprostu cud miod i orzeszki - nowke zalożyłem na hamownie odpaliła za 2 przyłożeniem ręki - cudownie się reguluje, świetnie dociera, brak problemów eksploatacyjnych, zawsze niezawodny - nawet jak delikatnie przylejesz - chwila i juz pali znowu

Tak się składa, że mam taki silnik nowy, kupiony okazyjnie od modelarza, który przesiadł sie wyłącznie na 4T. Silnik jest w modelu i czeka na dotarcie. W jaki sposób najlepiej go dotrzeć? No i jak wygląda zużycie paliwa? Wir w baku czy spoko?
Opublikowano

wszystkie silniczki docieram w ten sam sposób - dobieram pojemność zbiorniczka - 20Xpojemność silnika w centymetrach szesciennych.

i robię tak:

1. pierwsze 3 zbiorniczki silnik wypala na jak najniższych obrotach (przepustnica otwarta) z jak najbogatszą mieszanką. dosłownie aby pluł olejem.

2. kolejne 2 zbiorniczki podkrecam lekko obroty o około tysiąc tak żeby głowica była lekko ciepła.

3. kolejny zbiornik robię tak że ustawiam bardziej ubogą mieszankę i zamykam przepustnicę - silnik sie też ksztusi i powoli otwieram przepustnice w 6 zbiorniku maksymalnie do połowicznie otwartej przepustnicy i tak go trzymam około 10 sekund

4. 7 zbiornik odpalam w takiej samej konfiguracji i zaczynam płynnie otwierac i zamykać pełna przepustnice - ale nadal dość bogata mieszanka - ma leciec biały dym

5. 8 zbiornik - tak jak w punkcie 4. tylko ze na pełnym otwarciu przepustnicy zaczynam przykrecac mieszanke tak ze silnik wkreca się na tzw. gwizdek

na poczatku na gwizdku chodzi około 3 s pozniej coraz dłużej jednak nie dłużej niz 10sekund.

6. silnik można montować w modelu i latać na delikatnie przelanym silniku bądz można kontynuować docieranie na hamowni jak w punkcie 5 i czasy na gwizdku można wydłuzyć aż do około 20-30sekund

7. jeden zbiornik warto poświęcić na doregulowanie żeby silnik zawsze można było odpalic od reki i zeby też można było go zgasic przy pełnym zamknięciu!

Bardzo ważne - zawsze po użyciu zalać olejem Oil After Run

Nigdy nie znalazłem potwierdzenia tego u innych modelarzy ale po 3 zbiorniku odkrecam tłumik, gaźnik,świecę i karter i myję silnik np. rzadkim olejem silnikowym np. mixol, lub after runem lub czymkolwiek innym co dobrze czysci smaruje i nie zostawia po sobie żadnych śladów - można użyc tez paliwa lotniczego - tego od samolotow ale po umyciu silnik najpierw nasmarowac np. after runem. Ja tak robie bo po 3 zbiorniczkach naprawde silnik sie dociera i jest w nim dużo syfu który jest zbędny.

Taka procedure stosuje do wszystkich silników oprócz ABC. z ABCkami jest troszke inaczej.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Nigdy nie znalazłem potwierdzenia tego u innych modelarzy ale po 3 zbiorniku odkrecam tłumik, gaźnik,świecę i karter i myję silnik np. rzadkim olejem silnikowym np. mixol, lub after runem lub czymkolwiek innym co dobrze czysci smaruje i nie zostawia po sobie żadnych śladów - można użyc tez paliwa lotniczego - tego od samolotow ale po umyciu silnik najpierw nasmarowac np. after runem. Ja tak robie bo po 3 zbiorniczkach naprawde silnik sie dociera i jest w nim dużo syfu który jest zbędny.

Taka procedure stosuje do wszystkich silników oprócz ABC. z ABCkami jest troszke inaczej.

Wiekszość chyba aż tak nie myje silników i też nic strasznego się nie dzieje, silniki chodzą bardzo dobrze, więc nie jest to niezbędne, za to opłaca się przepłukać silnik jeśli nam się zapiaszczy czy zabrudzi. After Run też działa bardzo dobrze, przede wszystkim wypiera skroplona wodę i chroni przed korozją tulei i łożysk.

 

Co do docierania; ja znam taki sposób:

Silnik wkręcamy w model i podpinamy ten zbiornik na jakim on będzie latał(może być tez na hamowni).

1.Otwieramy gaz na max czyli przepustnica zupełnie otwarta

2.Iglica wysokich obrotów odkręcona na początek 1,5-2 obroty lub wg. instrukcji silnika

3.Gdy zapali odkręcamy iglicę jeszcze bardziej- bogata mieszanka aż silnik zacznie nam się zalewać i "pluć z tłumika olejem" obroty spadną ale nie możemy odkręcac za bardzo żeby silnik nie zadławił się paliwem. na takich obrotach niech sobie "pyrka".

4.Raz na jakiś czas przykręcamy iglicę czyli zmniejszamy ilość paliwa w mieszance- obroty wzrastają do prawie maksymalnych, ale uwaga kontrolujemy temperaturę głowicy, nie może parzyć palców, jeśli zaczyna parzyć odkręcamy iglicę, znów obroty spadają i większa ilość paliwa chłodzi silnik

5.i znów niech pochodzi trochę na wolnych plując olejem.

 

W skrócie. Trzymamy silnik na wolnych obrotach i na przelaniu przy otwartej przepustnicy a obroty regulujemy iglicą. Raz na jakiś czas(2-3 razy na zbiornik) pozwalamy silnikowi się rozpędzić przykręcając iglicę i kontrolując temperaturę. Docieramy aż wypalimy 3 zbiorniki.

Opublikowano

No i jak wygląda zużycie paliwa? Wir w baku czy spoko?

Spoko :D Paliwa przy dobrze wyregulowanym silniku starczy Ci na 10- 15 min z zapasem na drugi krąg i lądowanie. Oczywiście po pierwszym locie sprawdź ile w zbiorniku zostało i ustaw timer na aparaturze żebyś nie zapomniał wylądować. Napisz jaki masz model bo w zależności od osiągów też czas lotu się zmieni Przykład trenerek Excel 2000 z silnikiem OS46 na pełnym gazie 15min a na optymalnym czyli w normalnym spokojnym locie mógłby latać 30 min, ale lepiej zrobić 2 loty po 15 niż jeden półgodzinny, kark tak nie boli od gapienia się do góry. :lol:

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.