motyl Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 marcel3miasto, w każdym kolejnym ładowaniu i rozładowaniu może coś się stać :/ zaczynasz igrać z ogniem podobnie jak KrycholRC
rogi23 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Lepiej pozbyć się uszkodzonego ogniwa. Jednak gdyby upór pozostał to może warto pomyśleć o tej torbie Link Na tej stronie jest też film pokazowy.
marcel_Kaszëbë Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Autor Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Jednak gdyby upór pozostał to może warto pomyśleć o tej torbie raczej zrezygnuję, miałem nadzieję że kilkukrotne powtórzenie cyklu ładowanie-rozładowanie pozwoli rozwiać wątpliwości. Jednak tak jak pisze motyl może stac się katastrofa przy np. 7 locie, a wtedy się zapłaczę chyba.
slawko_k Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 nie znam się na przeróbkach z 3s na 2s nie trzeba sie znac. wywalasz jedno ogniwo i po sprawie
tomekr Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 marcel3miasto, musiałeś zdrowo nim klepnąć, ja też miałem wpadkę, ale tylko wręga silnikowa poszła, po mimo tego, że po locie na plecach zapikowałem w ziemię, w ostatniej chwili jeszcze wyłączyłem silnik. Ostatnio też miałem niezbyt udane lądowanie jak silnik nie zastartował, bo bateria już padała, ale po extrimie spłynęło to jak woda po Kaczce. Ten model byłby pewnie o 100g lżejszy gdyby nie był taki pancerny, ale to jest jego zaleta. Jeśli chodzi o pakiet to jak jesteś noga w trzymaniu lutownicy poproś kogoś, możliwie najprościej to zdejmij folię z pakietu, jak ogniwa są sklejone to cienkim nożem je rozdziel, wylutuj ( ew. odetnij) uszkodzone ogniwo, a pola lutownicze po ogniwie połącz ze sobą dosyć grubym drutem, włóż jakąś gąbkę-przekładkę uzupełniającą między ogniwa, ja używam do tego celu pianki ze starej podkładki pod mysz (komputerową oczywiście :shock: ), wytnij na czoło baterii ze 2 prostokąty z tej pianki, od strony kabli taka podkładka z pianki też nie zaszkodzi, następnie oklej całość taśmą przezroczystą, albo załóż koszulkę termokurczliwą.
Tomek Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Ja zaraz za silnikiem mam kostkę 3cm gąbki ,a bardziej spienionego epp. Nie przeszkadza w chłodzeniu bo pakiet tam nie dochodzi a i z boku ma ostre chłodzenie.
marcel_Kaszëbë Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Autor Opublikowano 17 Sierpnia 2007 musiałeś zdrowo nim klepnąć uderzenie było pod kątem 90 st. w dach z gazem na 3/4 więc ostro. Jeśli chodzi o pakiet to jak jesteś noga w trzymaniu lutownicy poproś kogoś, możliwie najprościej to zdejmij folię z pakietu, jak ogniwa są sklejone to cienkim nożem je rozdziel, wylutuj ( ew. odetnij) uszkodzone ogniwo, a pola lutownicze po ogniwie połącz ze sobą dosyć grubym drutem aż taka noga nie jestem, poprostu nigdy nawet nie czytałem na ten temat, więc powiedzenie "zrób z tego 2s" mnie przerosło. Ja zaraz za silnikiem mam kostkę 3cm gąbki ,a bardziej spienionego epp miałem za silnikiem płytkę 5mm z balsy (włożyłem ze względu na wagę - bzdura w sumie). Niestety balsa została zmiażdżona, poszła w trociny a wałek silnika wbił się w pakiet . Po remoncie zastosuję jakąś elastyczną piankę. btw zainstalowałem silnik na desce (welgard A22/12/10) dałem śmigło apc 9*6, uszkodzony pakiet na kablach 1,5m w wiadrze, pełne obroty. Pakiet osiągnął temperaturę standardową (badane organoleptycznie), bez żadnych niespodzianek. Po rozładowaniu napięcia na celach wyszła lipa: 0V, 3,06V, 3,50V. Podejrzewam ze 2 cela też jest walnięta. jutro spróbuję naładować z ciekawości. Potem pakiet do kosza, chyba że zrobię filmik ładowania bez balansera
Adam P. Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 0V, 3,06V, 3,50V ta druga bycmoze da sie jeszcze odratowac, ale pierwsza raczej trzba amputowac od razu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.