Skocz do zawartości

CMP zero fighter 40


Johny88

Rekomendowane odpowiedzi

Zero oblatany !! po pierwszym locie okazało sie ,że SC mimo tego ,że założyłem silnik 10ccm i wychodzil zgodnie z instrukcją to i tak model zadzierał dziób do gory , jutro wstawiam 80g ołowiu na przód co da mi przesuniecie 0,7-0,8 cm SC . Film z lotów jak to chodzi niebawem, a i okazało sie ,że GMS 10ccm nie jest wcale przesadnie za duży , model lata szybko jak na mysliwca przystało PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

nie własnie pompował

wstawiam 80g ołowiu na przód co da mi przesuniecie 0,7-0,8 cm SC .

Skoro model pompuje to po mojemu SC jest za bardzo z przodu, także o żadnym dodawaniu ołowiu w okolicach silnika nie ma mowy.

 

OS Max 46LA latałem tylko na śmigle 12,25x3,75 chociaż zalecant to max 11'

W czym latałeś? Warbirdem? Przy takim skoku to do funflaya a nie makiety myśliwca. Dwutakty modelarskie maja wysoko położony punkt mocy maksymalnej w granicach 16tysięcy obrotów (tyle podaje producent) więc nie ma cudów, jak założysz śmigło, które bardziej obciąża silnik (mniejsze obroty uzyskane) i tu zaznaczam, nie chodzi mi o samą średnicę śmigła ani o sam jego skok, jakiś pogląd da iloczyn skoku i średnicy, to nie ma się co spodziewać, że wydusisz większą moc z silnika inna sprawa, za na takim śmigle może Ci się dobrze latać ze względu na jego dopasowanie do konkretnego modelu, gdzie akurat potrzebujesz wolny strumień zaśmigłowy i sporo ciągu. Osobną zupełnie tutaj kwestią jest sprawność śmigła przy danych obrotach, trudno celować w granice 16tysięcy obrotów na śmigle tylko po to aby wstrzelić się w moc maksymalną skoro śmigło, które się do takich obrotów rozkręci nie będzie miało szans wystawać poza obrys maski silnika :D Tutaj cały czas musimy szukać kompromisów, od prędkości strumienia/ciągu aż po dźwięk jaki wydaje napęd, bo chyba nic tak nie psuje oceny makiety WWI w locie jak wyjący dwutakt. W każdym razie, ktoś kto chce oblatać bezstresowo warbirda, niech celuje lepiej w szybsze śmigło, wolniejsze może spowodować podczas oblotu nie strach a tęskne oczy za prędkością.

(zapas ciągu statycznego na ratowanie się z opresji)

Tylko czym się wtedy uratujesz? Włączysz tryb 3D? :wink:

 

PS. Gratuluje Wam udanych oblotów. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro model pompuje to po mojemu SC jest za bardzo z przodu, także o żadnym dodawaniu ołowiu w okolicach silnika nie ma mowy.

Dobrze, że to tylko po twojemu ale nie chwal sie nikomu tą "rewelacją" :rotfl:

Tak - silnik z tym śmigłem pracował w warbirdzie, co prawda I wojennym ale zawsze.

Tu na krótkim filmie zaprzeczenie twojej tezy, że 2suw psuje ocenę modelu I wojennego:

http://video.google.pl/videoplay?docid=1102709016630490076

http://video.google.pl/videoplay?docid=-3402706826199799494&q=Vicomte

http://www.ksmrc.vdl.pl/viewpage.php?page_id=33

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że to tylko po twojemu ale nie chwal sie nikomu tą "rewelacją"

Chwalić się nie ma czym, każdy to wie. :mrgreen: Model ze zbyt ciężkim nosem w locie normalnym, ze średnią prędkością: jego opadanie kompensowane jest wychyleniem SW w górę, przy zwiększeniu prędkości model podnosi nos, jeśli nie zwiększysz obrotów wytraca prędkość w ekstremalnym przypadku dążąc do przeciągnięcia, opuszcza nos, znowu nabiera prędkości i po raz kolejny cykl się powtarza to klasyczne pompowanie, łatwo to zaobserwować na szybowcu, ale sprawdza się od wolnolotek (szybowców wolnolatających...tak, tak nie RC) aż do gigantów i bez znaczenia tu będzie czy to szybowiec czy model z napędem. Dokładanie ołowiu na dziób jeśli model pompuje to błąd i tylko spotęguje ten efekt. Mówię tu o modelu poprawnie zaklinowanym, prostym i jeśli pilot dobrze odczytał zachowanie modelu jako pompowanie.

Prosto to sprawdzić...wprowadzić model w nurkowanie powiedzmy 30 stopni, średnie obroty silnika, tego typu model powinien łagodnie podnieść nos i przejść do lotu poziomego ewentualnie pompowanie o coraz mniejszej amplitudzie, jeśli model gwałtownie wychodzi z nurkowania - środek ciężkości jest zbyt z przodu, jeśli pogłębia może to oznaczać zbyt tylni środek ciężkości. Wszystko co piszę ma racje bytu jeśli pilot jest w stanie poprawnie odczytać zachowanie modelu.

 

Irku, podobają mi się Twoje makiety WWI, nie pisałem o normalnie pracującym silniku dwutaktowym, da się to przeżyć - nie powiesz mi, że nie zmieniłbyś tego dźwięku na czterotakta a najlepiej oryginał. Chodzi mi o obroty na jakich pracuje silnik, nijak się one maja do prędkości lotu modelu - nie są w skali, ale tego nie przeskoczymy, możemy jedynie minimalizować - to nie był żaden osobisty przytyk :D

 

Temat jest o Zero więc priorytety będą trochę inne niż w WWI, chyba nie powiesz mi, ze chciałbyś zastosować w tym przypadku właśnie takie śmigło?(o małym skoku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nigdy nie twierdziłem , że to konkretne smigło ma zastosowanie do kazdego modelu. W moim spisywało się idealnie i nawet nie próbowałem nigdy na innym. Nie wiem skąd wziąłeś 16 tys obr/min - mój wykręcał - nie pamiętam teraz czy 9 czy ok 11 tys. zresztą na filmie wyrażnie słychać, że pracuje prawie jak 4suw. ale to tylko w tym modelu - ten sam zestaw w łodzi latającej Aqua Star II ma już inny dżwięk. W Vicomte oczywiście silnik został zamieniony na FS 61 AR i też fajnie latało się ;D

jesli model pompuje to masz zbyt tylne SC, przy zbyt przednim model nie mogłem utrzymać w lini prostej - gdy tylko pusciłem wysokosćzaczynał pikować. Tak miałem z oblatanym dzień wczesniej skrzydłem , któremu dodałem FPV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój wykręcał - nie pamiętam teraz czy 9 czy ok 11 tys

Słychać, dlatego napisałem, że do przeżycia.

16tysięcy odnosiło się do danych producenta przy których podaje maksymalną moc silnika - pisałem to jako delikatne wykazanie, iż dwutakt w części modeli to ogromny kompromis (Paweł - nic nie pisz o prędkościówkach i uzyskiwanych tam obrotach :D ) - choć w przypadku tego zero z pewnością sprawdzi się znakomicie i pewnie da wiele radochy przy niskich, szybkich przelotach.

 

jesli model pompuje to masz zbyt tylne SC, przy zbyt przednim model nie mogłem utrzymać w lini prostej - gdy tylko pusciłem wysokosćzaczynał pikować.

Nie zgadzam się z tym twierdzeniem i nadal pozostaje przy swoim. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ale piszesz coś, co przeczy i logice i praktyce; model za ciężki na nos nurkuje, czyli przy przeciągnięciu sam nabiera szybkości i sterowności w locie ku ziemi, a model z tylnym wyważeniem pompuje; zadziera, traci szybkość, przepada, zwala się na łeb i tak kilka razy, aż do ziemi, jeśli pilot nie zareaguje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jankowi chodzi o to: http://www.piotrp.de/MIX/ewd.htm

Jest to i logiczne i zgodne z praktyką, ale diabeł tkwi w szczegółach - trzeba dokładnie przeczytać.

Piszę raczej z praktyki modelarskiej, ale faktycznie artykuł Piotra dobrze opisuje temat akurat od strony szybowców.

 

Wyobraź sobie że możliwość szybkiego przyspieszenia potrafi pomóc, nie tylko przy przejściu do harriera czy zawisu.

Wybacz, ale na śmigle jakie proponujesz (13x4) prędkość zaśmigłowa pewnie zamknie się w 70, no może 80km/h tak więc śmigło zupełnie nie trafione akurat do tego modelu. Piszesz, że zaczynałbyś od takiego śmigła co w kontekście całej Twojej wypowiedzi sugeruje, że dalszą drogą mogłoby być jeszcze większe śmigło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam w zero smiglo 12x7 i model jest szybki, a co do dzwieku to nigdy do mysliwca nie wstawilbym 4-takta , mowiac krotko nie podoba mi sie dzwiek 4 sowa(troche popiarduje) ,natomiast jezeli chodzi o model bombowca to 4 sow jak najbardziej tak, jezeli mamy 2 silniki to ładnie juz slychac rezonans:) , w p-51 latam na smigle 16x8 nizej filmik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że zaczynałbyś od takiego śmigła co w kontekście całej Twojej wypowiedzi sugeruje, że dalszą drogą mogłoby być jeszcze większe śmigło.

Wręcz przeciwnie, po wytrymowaniu i "wlataniu się" w model zastosowałbym śmigło szybsze - 12x6...12x7

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jankowi chodzi o to: http://www.piotrp.de/MIX/ewd.htm

Jest to i logiczne i zgodne z praktyką, ale diabeł tkwi w szczegółach - trzeba dokładnie przeczytać.

Pozostanę przy swoim; jeśli model ma kąty w porządku, wykłon i skłon silnika ok, stery w neutrum i pompuje, to jest za ciężki na tył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.