Skocz do zawartości

Nic, tylko wziąć pałę i lać...


Pawel_W

Rekomendowane odpowiedzi

... i patrzeć, czy równo puchnie.

 

Wracałem dziś z dziewczyną z pubu. Wypiłem piwko, ona prowadziła, nie czuje się zbyt pewnie za kierownicą mojego auta więc jechaliśmy nieco bocznymi drogami - koło lotniska. W pewnym momencie wyprzedził nas ktoś w Subaru Imprezie STI, czyli wersji raczej nie dla emerytów. Jedziemy za nim (bo tak nas droga prowadziła). W pewnym momencie gość skręca na lotnisko, a właściwie drogę wzdłuż płyty, która prowadzi na nasze lotnisko modelarskie. Zagotowałem się, bo już nie raz zdarzały (i cały czas zdarzają) akcje, że ktoś sobie na naszym lotnisku (równym jak trawniczek) kręci bączki. I co? Oczywiście, to samo. Wjechaliśmy na sam środek naszego pasa żeby utrudnić mu manewr, wyskoczyłem z samochodu i lecę do gościa. Minął mnie i jedzie dalej, więc ja niewiele myśląc (widziałem że ma w aucie co najmniej 3 osoby) podbiegłem do auta żeby złapać jakikolwiek przedłużacz ręki, bo już nie raz przyłapywaliśmy takich baranów i nie raz mało brakowało, żeby doszło do mordobicia. Na szczęście do drobnych nie należę, gość chyba załapał o co chodzi i odjechał. Zostałem na lotnisku bo widzialem że krąży dookoła płyty i na wszelki wypadek zawezwałem kolegę. Odjechał na dobre. Niestety, było po 23 - nie spisałem numerów auta, aczkolwiek jak zobaczę je na mieście, poznam bo miało bardzo charakterystyczne felgi, no i nie ma u nas wiele czarnych Imprez STI. Mam świadka (on niestety też) ale jak tylko go namierzę zgłaszam sprawę policji.

 

Ręce opadają, i dla równowagi ciśnienie się podnosi... Brak słów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje szlaban.

I tabliczka:

"Uwaga! Teren aktywności Paranormalnej - Pojazdy tu wjeżdżające bez zezwolenia, tracą nagle powietrze w kołach, a na lakierze pojawiają się tajemnicze rysy - Wjazd tylko na własną odpowiedzialność."

 

Listwa z gwoździami przy wjeździe i rowek odwadniający na granicy - tak akurat na koło.

Niestety ciągle u nas obowiązuje zasada, że jak jest pusty plac, nie ogrodzony to jest to niczyje bo państwowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Listwa z gwoździami może Wam narobić kłopotów - pamiętasz sprawę taksówkarza , i jego deskę z gwoździami na siedzeniu.

Złodziej który chciał mu ukraść auto , podał taksówkarza do sądu i wygrał -Wy możecie dostać rachunek za opony + ewentualne holowanie.

Gościu też "może" się przewrócić na te gwoździe.

Natomiast rowek jak najbardziej , my też tak mamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

Listwa z gwoździami może Wam narobić kłopotów

a kto udowodni że oni ją tam położyli...

można też zakopać drut kolczasty. nie uszkodzi auta ale rozplątywania będzie miał na kilka godzin... w tym czasie może akurat się zjawicie...

my w Bydgoszczy też mieliśmy problem ale z motocyklistami Cross'owymi...

apel na ich forum jak na razie poskutkował...

rowek chroni ale tylko przed autami...

rafal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Listwa z gwoździami może Wam narobić kłopotów - pamiętasz sprawę taksówkarza , i jego deskę z gwoździami na siedzeniu.

Złodziej który chciał mu ukraść auto , podał taksówkarza do sądu i wygrał -Wy możecie dostać rachunek za opony + ewentualne holowanie.

Gościu też "może" się przewrócić na te gwoździe.

Natomiast rowek jak najbardziej , my też tak mamy.

Rowek biegłby centralnie w poprzek podejścia, bo tak mamy ułożone lotnisko...

 

A tak w ogóle - są tablice, że to teren lotniska i wstęp wzbroniony. Dwie po drodze na nasze lotnisko. Jedna na pewno widoczna nawet w nocy, bo pod latarnią. Czy to nie jest równoznaczne z tym, że gość świadomie łamie przepisy więc to nie nasza sprawa? Lotnisko jest zabezpieczone, złamał zakaz wstępu więc to jego sprawa że mu się coś w samochód stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie nie znam sytuacji prawnej waszego lotniska, jeżeli jest jeden właściciel który byłby w stanie złożyć zawiadomienie (to jest na wniosek pokrzywdzonego) to możecie narobić trochę bałaganu. Trzeba czasu i cierpliwości osoby składającej wniosek.

 

Doprowadzenie lotniska do stanu używalności tj wyrównanie terenu, zasianie, koszenie czy drenaż to koszty powyżej na pewno 250zł czyli zaczynamy od KK.

 

Samo ustalenie sprawców w waszym przypadku powinno być proste... jak widać sam ci się jeden nawinął, wystarczyło zapamiętać rejestrację.

 

W przypadku stałej ekipy tych samochodziarzy (klub, bliscy koledzy) wiadomośc rozejdzie się bardzo szybko jak jeden z nich zostanie przestępcą i sąd zasądzi karę pieniężną+nagrzebane w papierach. Nikt nie chce mieć problemów z dostaniem nowej pracy a często zaśw o niekaralności jest niezbędne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wjeżdża na teren oznakowany i zakazany to nawet jeżeli by wpadł do dużej dziury, obił sobie ten pusty łeb i stracił parę zębów - to już jego broszka.

 

Mieliśmy analogiczny problem z Szczecinie - trenerzy psów robili nielegalne szkolenia psów. Zawiadowca zawsze się cieszył gdy lataliśmy kombatami i robiliśmy nad nimi "Tota Tora Toraaaa..." :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnią środę przed godziną 23 widziałem samochód który w okolicach naszego lotniska modelarskiego kręcił bączki. Byłem na wiezy w porcie, co w takiej sytuacji mogłem zrobić zrobił z 3 bączki i pojechał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Listwa z gwoździami może Wam narobić kłopotów - pamiętasz sprawę taksówkarza , i jego deskę z gwoździami na siedzeniu.

Złodziej który chciał mu ukraść auto , podał taksówkarza do sądu i wygrał -Wy możecie dostać rachunek za opony + ewentualne holowanie.

Gościu też "może" się przewrócić na te gwoździe.

Natomiast rowek jak najbardziej , my też tak mamy.

Lepszy patent to słupki na wjeździe wbetonowane w ziemie i linka stalowa rozciągnięta pomiędzy nimi - w kiepskim otoczeniu niewidoczne. Szkody na aucie może narobić. Skuteczny sposób. Rowek melioracyjny tak samo.

Ew. można kilka sporych głazów położyć i zasłonić trawą...

 

Deska z gwoździami - tak sobie wg. mnie, bo jak sobie jakiś dzieciak czy inny dziadek z rowerem skróci tamtędy drogę, to może być nieciekawie kiedy na coś takiego stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem na lotnisku gościa który regularnie wywalał śmieci i musieliśmy płacić za sprzątanie. Przez miesiąc były co dziennie od 16 do 20 warty na lotnisku w dwie osoby.

W końcu dorwaliśmy gościa, musiał się nieźle wypłacić.

Na samochody terenowe to mamy 50cm głazy ukryte w trawie przez którą trzeba przejechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygoniłem następnego barana... Naprawdę ręce opadają...

Skoro w tzw. wieży nie wierzą w nowoczesną optykę to pozostaje monitoring drogi (numery rej.) z bramy pierwszej posesji i widok ogólny płyty lotniska RC z ostatniej chałupy (wykroczenia).

Podejrzewam, że sprzęt wystarczy wypożyczyć na kilka tygodni w sezonie.

Gorzej z dogadaniem się z właścicielami posesji bo jakoś zbytnio nie lubią modelarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.