Skocz do zawartości

Prawo jazdy :P


qba

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 107
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Chodzi o to że żona umie jeżdzić tylko na egzaminie z jazdy w ogóle nie podeszła. Stracha jak cholera miała ( dawno to było ). Wczoraj była na pierwszych zajęciach. Pożyjemy, zobaczymy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S.

Już montuje gumowe drzewa na wypadek Twojej wizyty w Puławach :devil: :mrgreen: :devil:

 

 

Możesz być pewny, że sie w Puławach pojawię, co prawda nie planowałem jechać teraz no ale gumowe drzewa zobaczyć muszę więc sie śpiesz z ich montażem :twisted:

:twisted: :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Odświeżam...

 

 

Dzisiaj, tj 11 marca 08, pierwsza próba podejścia - POZYTYWNA 8) 8) (kat B)

 

Poszedłem nastawiony bardzo optymistycznie, tzn ja byłem pewny, że zdam, powtarzałem każdemu, że idę tylko dla formalności (nie wynikało to zbytnio z umiejętności, ale stylu bycia :mrgreen: ). Zaczęło się kiepsko, ale świat nie mógł się sprzeciwić moim postanowieniom

 

-zgasł przy ruszaniu (początek łuku) - bydle sprzęgło inne miało, ale OK

-zgasł na górce, ale druga próba i pojechał

-na rondzie nie zrobiłem tego o co prosił

 

i kilka drobniejszych.

 

 

Trzeba się napić :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meloow, ale na mieście opanowanie za kółkiem było, płynna dynamiczna jazda, nawet 2 pieszych mi wyskoczyło, ale ja pierwszy zahamowałem, podobnie ze zmianą świateł. Zapewne takie rzeczy przesądziły o pozytywnym.

 

 

Rekrut, więc jeśli nie linie, to co na łuku można poprawiać innego? :D

 

 

Najlepsza była miła Pani, która próbowała ruszyć, 6 razy jej to zajęło, egzaminator aż tłumaczył "powoli sprzęgło, dodawać gazu" hehehe

 

 

niemniej, tak czy siak - mam to za sobą :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słuchaj jak Cie chce udupic to i tak to zrobi mnie za pierwszym razem oblał na tym ze wymusiłem pierszenstwo na samochodzie ktory był około 50m od skrzyzowania i jechał bardzo wolno - nikt jako normalny kierowca by nie ustepował mu pierszenstwa wiec miałes duzo szczescia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.