Skocz do zawartości

Hol do szybowca.


TomekP

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam nadzieje że zalaminowaleś łączenie płata w grafficie i ma on jakiś dźwigar w płacie?

 

Miałem ten model i po słabym złączniu - jak w instrukcji. Płat na gumie 4mm zatrzepotał jak motylek i się złożył. Potem zalaminowałem i dźwigar płat dostał i było już ok.

 

Nowe płaty z sau mają fajne dźwigary z węgla i takie warto zrobić samamu gdy płat ich nie ma. Są lekkie i mocne.

Powodzenia w oblotach.

Opublikowano

Kupiłem wariant z płatami z dźwigarami węglowymi więc nie powinno być problemu.

Co do średnicy gumy to wg mnie dla Graffitti 4mm to aż nadto - dla czegoś większego faktycznie lepsze są hole grubsze.

Obloty jak dobrze pójdzie będą w weekend (czekam na odbiornik) potem model dostanie w swoje ręce młoda pilotka i będzie się działo :twisted:

Opublikowano

Cześć!

 

Chciałbym wrócić jeszcze na chwilkę do tematu samego holu. Jak robicie spadochroniki? Kupujecie gotowe, czy może szyjecie we własnym zakresie? Czy są jakieś gotowe szablony, z których można wyrysować sobie poszczególne części takiego spadochronu? Jak taki spadochronik powinien być zamocowany do żyłki?

Opublikowano

Dzięki :) Na tej stronie, jest pokazane jak ten spadochron zrobić. Nie ma jednak słowa na temat tego, jak powinien być zamocowany do żyłki. Głównie chodzi o to, żeby on się otwierał dopiero w górze, a nie podczas całego holowania..

Opublikowano

Hej Tomek - zauważyłem że ty z Bydgoszczy - jak ja. Gdzie i czym latasz? Chętnie bym z kimś polatał.

 

Ja strzelam z gumy fi 8mm 10m i 10 m żyłki ale to nie są hole tylko strzały. Nie mam spadachronu tylko kawałek czewonej taśmy bym widział gdzie kółko leży w trawie.

 

Do długiego holu spachronik jednak to super rzecz.

Opublikowano

Spadochron nie otwiera się podczas holowania.

Ale od początku. Mój spadochronik (kupny) ma linki wszyte w połączenia trójkątów, z których zszyty jest spadochron, połączone na górze czaszy i do tego przyczepione jest kółko do zaczepiania szybowca. Tak więc w czasie holowania spadochrom jest rozciągnięty całą siłą holowania i nie może się rozkładać.

Opublikowano

Hej!

 

Malinn - odpisałem Ci już na PW ;)

 

Dzięki za wyjaśnienie tematu. Na razie chyba prowizorycznie przywiążę jakąś chorągiewkę, czy kawał wstążki, a jak znajdę chwilkę czasu to zrobię sobie porządny spadochron.

Opublikowano
Spadochron nie otwiera się podczas holowania.

Ale od początku. Mój spadochronik (kupny) ma linki wszyte w połączenia trójkątów, z których zszyty jest spadochron, połączone na górze czaszy i do tego przyczepione jest kółko do zaczepiania szybowca. Tak więc w czasie holowania spadochrom jest rozciągnięty całą siłą holowania i nie może się rozkładać.

 

Tomek.

Możesz zamieścić jakiś prosty rysunek połączeń linek lub zdjęcie ?

Opublikowano

Hol z taśmą ma to do siebie że tam gdzię się wyczepi to prawie pionowo spada do dołu ,natomiast spadochron zawsze" naciąga" hol w naszą strone.Jeżeli ktoś lubi sobie pochodzić po lotnisku to jego sprawa.

  • 2 lata później...
Opublikowano

Witam! Mam prośbę czy mógłby ktoś wrzucić jeszcze raz jakiś link do stron jak zrobić spadochron??? Zależało by mi, a ta strona w temacie nie działa.

Opublikowano

Podzielę się swoimi doświadczeniami.

 

Do zabawy i wariowania zrobiłem kiedyś mały konstrukcyjny balsowy szybowczyk 1,5 m na profilu Epplera ze wzmocnionym węglem skrzydłem do ostrego holowania, podobnie jak w F3B.

 

Powstał uniwersalny model, który dobrze lata przy wietrze jak i na żaglu.

Do holu użyłem gumy fi 6, ale mi było trochę za mało, więc drugi hol był do ekstremów ;), z paru pasm płaskiej.

 

Uwagi:

- żadne kółko zwijane nie wytrzymuje holu. Wszystkie miałem lutowane

- żyłka fi 1-1,2 jest sztywna. Bardzo dobrym sposobem na jej uelastycznienie jest gotowanie jej przez pół godziny w wodzie i pozostawienie przez kolejne 2 do ostygnięcia. Stanie się bardziej rozciągliwa i nie pęka

- gumę moczyłem w oleju syntetycznym, co ją zmiękczyło i zabezpieczyło. Oczywiście przed użyciem została wytarta do sucha, ale i tak w mikroporach zostaje olej.

 

Tak zmodyfikowany napęd pozwala na fajne dynamiczne hole (ze wzmocnionym modelem oczywiście, bo nikt nie lubi motylka). Po wypuszczeniu steruję ostro w górę, potem mając jeszcze energię w holu lekko nurkuję dając gumie rozpędzić model, po czym wyrywam pod kątem powiedzmy 60 stopni tak, aby kółko zeskoczyło z haka.

 

Dzięki tej energii mogę wyskoczyć ponad pułap spokojnego holu.

 

Powodzenia przy eksperymentach :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.