Skocz do zawartości

zlin z50LS z SEAGULLSMODELLS


pietka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień po nabyciu i złożeniu modelu odbyłem wczoraj na lotnisku w Radawcu oblot Zlinka produkcji wietnamskiej- z firmy Seagul Modells. Cóż powiedzieć. Model jest wykonany niezwykle ładnie, z nadrukowanymi szczegółami, pokryty zadrukowanym w nity itp. elementy oracoverem, z przepiękną maską silnika. Można się przyczepić do małych szczegółów , tj. 1) brak prowadnic wodzika kółka ogonowego, 2) nie przyklejona do kesonu folia w wielu miejscach, również na stateczniku poziomym, 3) figurka pilota wykonana z bardzo delikatnego, kruchego materiału i pomalowana dosyć niechlujnie 4) instrukcja wygląda jak kopia xero z lat 70tych - brak schematu zdobienia naklejkami, trzeba się sporo domyślać 5) marnej jakości kołpak. w moim egzemplarzu postanowiłem wymienić na aluminiowy

A teraz plusy: 1) zapakowany bardzo bezpiecznie, żadnych śladów po rozpakowaniu.

2) Można powiedzieć, że po wyjęciu elementów z pudełka robi ogromne wrażenie - wizualnie jest bez zarzutu

3) konstrukcja kadłuba jest w sumie OK, mały minus za niezbyt spasowane mocowanie zbiornika paliwa ale za to ogromny plus za cały zestaw do konwersji na elektro i za przymiar do otworów pod łoże silnika oraz za demontowalną półkę pod serwa

 

Model ma ponad 1,7 m rozpiętości- złożyłem praktycznie w 1 wieczór, składa się bajecznie prosto, popychacze z dobrej jakości snapami są już zamontowane, wystarczy poprzycinać do odpowiedniej długości. Teraz nieco o oblocie:

Film postaram się zamieścić jutro- muszę zgrać od kolegi, który go robił i zmontować.

 

Model otrzymał silnik ASP 15 cm 2 suw i śmigło 13/7 ( wystarczający nadmiar mocy w takiej konfiguracji). serwa 6 kg, paliwo Contest 10, wskaźnik napięcia Robbe planuję dodać jeszcze jedną baterię RX i manager zasilania oraz układ zasilania świecy.

 

Waga do lotu wyszła 3960 g, a więc minimalnie mniej niż określa producent ( mimo dość ciężkiego silnika) . Oblot rozpoczął się ja zwykle od sprawdzenia działania serw itp i od razu od poprawienia ustawienia kółka ogonowego ( zbaczał bardzo z kierunku jazdy). Po dodaniu gazu oderwał ogon i bez wspomagania sterem wysokości po ok 30 metrach pięknie się wzbił w powietrze. Od razu okazało się, że fabrycznie wskazany śC jest zbyt daleko od krawędzi ,leciał mocno na nos. Łatwo dało się to wytrymować. Po tym lata jak po sznurku. Również proponowane przez producenta wychylenia powierzchni sterowych są zbyt duże. Od początku model był bardzo nerwowy zwłaszcza na lotkach, co zresztą będzie widać na filmie. Do lądowania trzeba podchodzić z daleka aby miał czas odpowiednio wytracić prędkość.Również dolny zakres obrotów silnika musi być dość niski, wystarczy niewiele obrotów i model jedzie sam po trawie. Dziś było sprawdzanie wszystkich połączeń konstrukcyjnych, mocowań itp. Jutro, znów w powietrze, aby tylko pogoda dopisała.

 

Ogólnie podsumowując: piękny model o dobrych właściwościach lotnych, na pewno da wiele radości wielbicielom akrobacyjnych makietek. Wysoka jakość konstrukcji, nieco mniejsza innych elementów opisanych powyżej, cena również przystępna- w majsterklepce w Lublinie nieco poniżej 800zł. Polecam kolegom modelarzom i pozdrawiam wszystkich.

 

Piotrek

P.S. Poniżej link do zdjęcia tuz przed wyważaniem.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Model (i samolot oczywiście) śliczności, malowanie też sympatyczne. Mnie osobiście malowanie Żelaznych jakoś nie bardzo podchodzi. Moim faworytem jest ten egzemplarz:

 

Dołączona grafika

 

Miałem okazję oglądać w tym roku na żywo w Łososinie, i oczu nie mogłem od niego oderwać. Piękny samolot, który wyróżnia się zdecydowanie spośród innych, trochę "bezpłciowych" dla mnie akrobatów, jak Ekstra, Edge, czy "brzydali" Suchoja :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem te imitacje nitów i łączenia blach sprawiły, że model wygląda choinkowo po za tym jest ok. Mam podobnego Zlina z zestawu Top Model i też lata rewelacyjnie. Loty pięćdziesiątka to przyjemność w stanie czystym. Szkoda, że producenci modeli tak rzadko umieszczają w swojej ofercie zliny.

ps. Link, w którym opisałem moją pięćdziesiątkę.

http://www.rcgostyn.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=74:zlin-50l&catid=42:opisy-modeli&Itemid=41

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie właśnie dotarł model, coś pięknego!! :lol: A w szczególności ta maskaaaaa!!! folia bardzo ładnie napięta .

Szkoda tylko że nie ma profilowanego SW .Model nabyty TUTAJ za bardzo przyzwoitą cenę i do tego można się było potargować.Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne ,solidnie zapakowany w dwa kartony.Zobaczymy co dostanie pod maskę,serwa pewnie tak jak wyżej 6,5kg na wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, muszę skrobnąć parę słów. Właśnie wróciłem z lotniska i jeszcze mnie trzyma!!!

Otóż: Zlinek dostał nowy silnik. OS 91 z pompą paliwa i śmigłem 15/6. I dziś po krótkich regulacjach poleciał ponownie. I to jak!!! Mieliśmy dziś z kolegami nieoficjalne zakończenie sezonu, także były grile, i mocniejsze wstawki no i wszyscy napaleni na latanie boć to przeca chyba ostatni w tym roku dzień z tak idealnymi warunkami do latania.

Ale do rzeczy. Wykonałem kilka lotów w tym kilkanaście startów i lądowań( TYLE SAMO!!!! :D ) i można powiedzieć, ze tak fajnego modelu to ze świecą szukać. Lata za ręką jak po sznurku. Do lądowania podchodzi na bardzo małej prędkości i trzyma się mimo to wspaniale. W zasadzie nie trzeba mu przeszkadzać i wyląduje sam. Początkowo miałem za małe minimalne obroty śmigła i podczas jednego lądowania zaczął mi przepadać na wysokości ok pół metra ale skończyło się szczęśliwie bez żadnych uszkodzeń. tyle, że zaczepił śmigłem o trawę i zgasił silnik. Podstawowe akrobacje model wykonuje niemal "sam" równo i elegancko. 3d nie latam ale może kiedyś ..... Z tym silnikiem ma wystarczający zapas mocy aby po daniu pełnego gazu samemu oderwać się od ziemi po kilku ( dosłownie) metrach rozbiegu. A po podniesieniu minimalnych obrotów wystarczało zejść na ok 1 m wysokości i model idealnie siadał na trawę, znowu powiem: niemal sam.... , Bardzo cieszę się, że nabyłem go, ponieważ dawno nie miałem tyle radości z latania jak z nim. Polecam jeszcze raz. Być może kolega Grzegorz wstawi film z dzisiejszych lotów.

Pozdrawiam

Piotr

 

 

 

 

 

 

Link do filmu

, niestety film zrobiony kamerą w telefonie, zatem jakość jak widać, marna. ale jest start i lądowanie Zlinka + wyśmienita atmosfera i w ogóle :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mój dzisiaj poleciał,silnik os max 120 ax .Sporo ,ale na śmigle 15x7x3 MA jest ok.

Model bardzo stabilny i jak kolega pisał wyżej na wolnych obrotach bardo ładnie ląduje.

CG w/g producenta całkowicie nie trafione ,pozatym model bardzo ładnie zrobiony godny polecenia.

 

Dołączona grafika

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Dołączona grafika

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. A gdzie zgubiłeś antenkę?

Antenka jest,poprostu nie zakładam bo po odwróceniu modelu do montażu płata akurar opiera sie na stojaku więc ją zdjołem :) .

Co do Radawca to jak tylko bedzie czas to jak najbardziej,może między czasie pojawi sie wiecej tych modeli. A może z czasem jakiś zlot z50 ls? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucjan,widzę, że z tym śmigłem i silnikiem masz pewnie ogromnego cuga i nadmiar mocy. Ciekaw jestem jaką prędkość rozwija Twój egzemplarz. Zdaje się, że masz Aurorę, a ja ma pełna telemetrię do niej. Moglibyśmy przełożyć GPS do twojego Zlinka i dokonać pomiarów, co ty na to? Potrzebna tylko Optima 7 lub 9 ale to też mam.

Pozdrawiam

Piotrek ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wojtek.

Ja osobiście nie mam. Przy starcie ogon się odrywa po 2-3 metrach od chwili dodania gazu na full, ale nie ciągnie w dół tylko wali prosto, równolegle do płyty lotniska, aż nośna podrywa go łagodnie w górę. Przy lądowaniu raczej bardziej szuka miejsca do przepadania przy małej prędkości, jeśli nie ma się trochę gazu. Miałem awaryjne lądowanie z poprzednim silnikiem i mimo to dał sobie radę. Wpuściłem go w dość szybkie schodzenie do ziemi i wylądował pięknie bez silnika.

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim podwozie jest mocowane tuz za krawędzią natarcia, a więc dość daleko od SC, który u mnie jest dokładnie 100 mm od natarcia. to chyba dość duża odległość... :D W środkowej części skrzydła jest konstrukcyjne "wcięcie" o głębokości ok 2-3 cm i to tuz przed nim jest przykręcona goleń podwozia, a więc kilka cm od krawędzi natarcia. Widać to dość dobrze na jednym ze zdjęć

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.