Madfka Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Witam. Proszę o informacje o tym silniczku http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=9095 o pojemności 3,0ccm i pytam, czy silniczek ten będzie odpowiedni dla tych modeli?Chcę się tego dowiedzieć, bo wicherka za niedługo będę kończył a zaczynam 3DPMini. Niektórzy mówią, abym kupił silnik 2,5ccm OS-Maxa http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=323. Też tak chcę, lecz nie mam na tyle funduszy. Proszę o pomoc. Dziękuję, Piotr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazio Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 Od OSa 15LA jest silniejszy dużo, a cięższy tylko trochę. Ale radziłbym zakupić go tu: http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=11_12_363&products_id=4390 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madfka Opublikowano 17 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 racja :jupi: dziękuję bardzo. A jakieś cechy charakterystyczne? Specyfikacje albo błędy w tym thunder tiger? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazio Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Największą wadą jest nędzna piasta pod śmigło, jest krzywa, ale da się z tym żyć. Seria GP czasami nie chodzi dobrze na dołączanej świecy, tak średnio 1/3 silników. Wkładamy wtedy OS A3 albo OS A8 i jest cacy. Po zakupie warto wypłukać go w denaturacie. Po zakupie warto sprawdzić dokręcenie głowicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GIVEMEMORE100 Opublikowano 17 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 Jestem zainteresowany tym thunder tigrem GP 18. Możesz coś więcej powiedzieć o tym silniku? Co jest z tą piastą chcesz powiedzieć że one wszystkie są krzywe? Czy ktoś zna jego dokładną masę z tłumikiem? Szukam jakiegoś silniczka na zastępstwo dla os max 20FP(3,5cm) Waga max ok 270g z tłumikiem. Myślałem nad asp 21 ale waży ponad 300g. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MASK Opublikowano 17 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 Największą wadą jest nędzna piasta pod śmigło, jest krzywa, ale da się z tym żyć. Napisz Czarku co to znaczy, albo najlepiej wstaw zdjęcie co masz na myśli. "Proste" są tylko te osadzone na stożku, a śmigło i tak jest centrowane na wale. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazio Opublikowano 17 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 Zdjęcie tego nie pokaże. Chodzi dokładnie o to, o czym Marcin mówisz. Jedna sprawa, że otwór w piaście jest niecentryczny, co w połączeniu z asymetrycznym ustalaniem sprawia, że piasta bije po obwodzie. Ale to znikomy problem. Gorzej, że przednia powierzchnia radełkowana pod śmigło jest koszmarnie nierównoległa do tylnej oporowej. W efekcie każde śmigło bije przód-tył, przy z grubsza 3/4 obrotów wszystko strasznie rezonuje i silnik nie za bardzo ma jakby siłę przez ten rezonans przejść. Zrobiłem już piastę do GP-28 (bez ustalania) i jest naprawdę o niebo lepiej. Model przestał brzęczeć i zaczął śmielej wisieć... Kolejna sprawa, że czoło oporowe wału jest czarne, nie było chyba w ogóle wykańczane, co również budzi spore obawy. Jednak na tej dotoczonej piaście śmigło kręci się już idealnie prosto. Może zresztą tylko ja trafiłem na takie pechowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GIVEMEMORE100 Opublikowano 17 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 W takim razie to dyskwalifikuje zupełnie jak dla mnie te silniki. Szkoda bo ten 3 cm jest całkiem ładny i chyba lekki. Może ktoś jeszcze się wypowie z posiadaczy. Ogólnie te silniki ponoć elegancko pracują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grafvader Opublikowano 18 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2011 Miesiąc temu nabyłem silnik TT .18, wczoraj go docierałem. Nie widzę jakiegokolwiek bicia lub niedokładności wykonania. Docierałem go w sumie 2h ale głównie dlatego że wychodzę z założenia że moment docierania jest dla silnika niezmiernie istotny i należy wykonać go dobrze. Silnik pracuje stabilnie zarówno na wolnych obrotach jak i na pełnych. Bardzo dobrze reaguje na zmianę położenia przepustnicy. Wejście na pełne obroty jak i zejście z nich jest pewne i stabilne. Jakością wykonania przypomina mi raczej OS niż coś innego szczególnie jeżeli miałbym na myśli ASP. Jeżeli chodzi o ogólne drgania to nie widzę różnicy w stosunku do innych silników. Wcześniej na tej samej hamowni docierałem OS 10LA, OS15LA i OS 25AX. Pierwsze uruchomienie jest nieco trudniejsze niż w przypadku OS MAX ze względu na ciaśniejsze spasowane elementów silnika. Przeprowadziłem kilkuminutowe dotarcie za pomocą wiertarki z wykręconą świecą i ciągłym dolewaniem oleju. Po tej czynności silnik zapalił aczkolwiek potrzebował do podjęcia samodzielnej pracy jeszcze około 5 sekundowego udziału rozrusznika. Po wstępnym dotarciu silnik odpala z ręki i nie ma z tym żadnego problemu. Zauważyłem też że OS MAX ma zdecydowanie mniejsze luzy (przód tył) na wale niż TT. Po za tym uważam silnik za bardzo dobra alternatywę szczególnie dla OS 15LA. Jest od niego wyraźnie silniejszy przy niewiele większej wadze. Na pytanie czy jest dobry? Mogę z czystym sumieniem polecić TT .18 na silnik do wicherka szczególnie że ostatnia podwyżka cen silników OS MAX zwiększyła stosunek jakości do ceny na korzyść TT . Jak chcecie zobaczyć odpalenie i silnik w pracy mogę zrobić jakiś filmik i go wrzucić na youtube. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazio Opublikowano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 Vader, bo to są bardzo fajne i niedrogie motorki pod warunkiem, że się dorobi prostą piastę śmigła... :devil: Ta wada da Ci się we znaki dopiero w modelu. Przekonasz się jak wibruje i dostrzeżesz dlaczego. Zobaczysz, jak szybko wzrasta luz poosiowy, a zwłaszcza poprzeczny wału. A póki co, zamocuj go sztywno, żeby się nie ruszał, i przyjrzyj się jakie to jest koszmarnie krzywe. No chyba że jak mówię mam pecha i wszystkie trzy trafiłem z odrzutów jakichś. Dodam jeszcze, że GP-28 miał tłumik zapyziały wewnątrz tak, że aż trudno go było do oczyszczenia rozebrać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikon Opublikowano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 Przeprowadziłem kilkuminutowe dotarcie za pomocą wiertarki z wykręconą świecą i ciągłym dolewaniem oleju. No i w ten sposób zupełnie bez sensu skróciłeś w istotny sposób jego żywotność. To jest silnik w technologii ABC (a dokładniej ABN) , co oznacza właściwe spasowanie w temperaturze roboczej. Poniżej tej temperatury silnik jest zbyt "ciasny" i każde kręcenie nim w tym stanie powoduje niepotrzebne, przedwczesne zużycie. "Docieranie" ABC: lekkie śmigło i jazda na obroty robocze. Dobrze robić to na paliwie bogatym w olej, ale nie powinno się go przelewać do "czterotaktowania". Michał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazio Opublikowano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 Kręciłby trzy godziny i nawet śladu by nie było. To taka twarda gangrena... :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikon Opublikowano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 Kręciłby trzy godziny i nawet śladu by nie było. To taka twarda gangrena... :devil: Tylko: po co? Zresztą, w tą "twardość" aluminiowego tłoka coś nie wierzę. Po takim "wiertarkowaniu" już pewnie nie "łapie" na górze... M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grafvader Opublikowano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2011 Tyle że był tak spasowany że za żadne skarby nie chciał samodzielnie pracować . Dopiero jak go odrobinę rozruszałem to z trudem zaskoczył i to na wspomaganiu rozrusznikiem. Hmmm nie wiem czy ma luzy, jak kręcę śmigłem to kompresja jest taka że po przekręceniu śmigła chce palce urwać. Chyba ma lepszą kompresje niż mój 15 LA. Następny jak będę docierał to przycisnę go żeby zaskoczył i na max obroty. Co nie zmienia faktu że jak widzę na youtubie jak ludzie docierają TT to widzę że ostro je heblują zanim zaskoczą pierwszy raz. Chciałem mu oszczędzić takiego heblowania na kompresji dlatego pokręciłem nim chwilkę bez świecy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazio Opublikowano 20 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2011 W GP-07, po 3 godzinach docierania, chodziło ciasno jak na początku. Trzeszczenie było słychać również w czasie pracy. Zastosowałem mu więc 'honowanie na kolanie' papierem 1500, potem popracował kolejne 3 godziny i dopiero teraz jest cacy. Na początku potrafił gasnąc tak się na górze zatrzeć, że obracając śmigłem tylko czekałem, kiedy trzaśnie korbowód... :devil: Obawiam się, że ta Twoja nibykompresja, to raczej opór tarcia tłoka... GP-18 i GP-28 były też dość ciasne, ale oba na szczęście rozruszały się same po jakiejś 1 godzinie docierania. Najgorsze jest to, że dopóki to nie chodzi lekko, to on będzie miał kłopoty z uciągnięciem samego siebie. Dopiero gdy zakleszczanie całkowicie ustanie, zacznie dobrze hulać. I jeszcze taka moja obserwacja - temperatura ma w nim wpływ na zakleszczanie znikomy i raczej odwrotny, czyli im wyższa, tym mocniej się zakleszcza (w ASP i OS miałem zawsze na odwrót). Moim zdaniem to dobrze, że pokręciłeś nim bez świecy, obficie smarując. Ja bym robił tak zawsze, gdyby nie korbowód. To go bardzo luzuje, bo jest wtedy słabo smarowany... Myślałem nawet o zrobieniu takiej docieraczki, w której silnik cały byłby zanurzony w podgrzewanym oleju... :devil: Jednak odstąpiłem od tego bo uznałem, że na kompresję najbardziej wpłyną silnikowi nie błędy docierania, tylko połknięte w locie muchy i komary... :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grafvader Opublikowano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2012 Przyglądałem się piaście, jest prosta. Wrzucę niebawem fotkę mojej piasty. Jak zmieniałem śmigło nie miałem pod ręką aparatu żeby ją sfotografować. Na filmiku jest test kadłuba z zamontowanym silnikiem TT.18 GP mojego aktualnie budowanego modelu. Silniczek pięknie pracuje mimo dość niskiej temperatury kolo -1 stopnia i silnego wilgotnego wiatru. Równo pracuje zarówno na niskich jak i wysokich obrotach. Szybko wkręca się na obroty nawet przy dłuższej pracy na niskich obrotach. Tak samo natychmiastowe zejście z wysokich obrotów do niskich jest pewne i równe. Ogólnie po za trudniejszym docieraniem nie widzę jakiś specjalnych wad w stosunku do OS Max .15LA. Wspomnę jeszcze o jednej rzeczy. Może jest mało istotna ale jednak. Wylot wydech na tłumiku od TT jest ustawiony pod takim kątem że deflektory idealnie pasują pod niego. W przypadku OS Max .15LA musiałem modyfikować deflektor wydechu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazio Opublikowano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2012 Ale wał telepie, że aż plomby w zębach bolą... :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grafvader Opublikowano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2012 Gdzie Ci telepie? Nie widzę różnicy do OS Max. Jeżeli patrzysz na kołpak to jest porysowany od rozrusznika. Jeżeli masz na myśli dźwięk to kadłub mam pusty i strasznie rezonuje Dodatkowo kiedy kręciłem film wiał mocno wiatr który z pewnością zmienia charakterystykę nagrywanego dźwięku. Odpalałem go bez kołpaka i organoleptycznie próbowałem złapać jakieś nierównomierności ale nic nie zauważyłem. Może macie jakiś pomysł jak dokonać takiego porównania między silnikami to chętnie zrobię takie porównanie. Może wspólnie uda nam się ustalić jak jest na prawdę Pewnym testem może jest wykonanie zdjęcia z długim czasem naświetlania modelu z pracującym silnikiem. Jeżeli krawędzie silnika są rozmazane no to jest jakaś miara. I mam takie zdjęcia Nie widać na nich takiego efektu. Z drugiej strony postawie pytanie czy jeżeli trudno jest wskazać różnice pomiędzy pracującymi silnikami to czy nie próbujemy doszukiwać się problemów tam gdzie ich nie ma? A zawsze może się zdarzyć że trafi się źle wykonany egzemplarz. Przecież nawet silniki OS Max maja wady bo nawet na naszym forum ktoś trafił OS Max'a któremu odpadał chrom czy to oznacza że wszystkie OS Max to "badziew"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazio Opublikowano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2012 Klekocze wał, bo ma luz poosiowy. Na najgłośniejszych obrotach naciśnij poosiowo czymś twardym na wał/kołpak i usłyszysz sam... :devil: Możesz też wsunąć szczelinomierz, obstawiam ponad 0,1mm. Tylko na postoju!!! :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grafvader Opublikowano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2012 Tego typu luz jest (mam na myśli luz wzdłużny bo poprzecznego nie zauważam). Pisałem o tym wcześniej. Nie mniej w czasie pracy ten luz nie ma znaczenia. Działające siły niwelują go. pewnie że mogę docisnąć wał przy działającym silniku tylko to nie jest normalna sytuacja. Przy działającym silniku zamontowanym w modelu tego typu sytuacja nie wystąpi bo niby jak? Śmigło ciągnie do przodu. To samo wyjdzie przy OS Max LA którego chciałem zamontować jako silnik pchający i szybko zrezygnowałem z zamiaru. Korbowód OS Max w pozycji pchającej zaczyna powoli rzeźbić pokrywę korbowodu. Jedynie w pozycji ciągnącej wszystko pięknie się uszczelnia, stabilizuje i działa jak należy. Przypuszczam że niedługo cieszyłbym się OS Max w pozycji pchającej. Zastanawiam się czy ta szczelina to nie jest taka konstrukcja silnika która przewiduje to i dopuszcza istnienie takiego luzu bo to dla niego nie jest wadą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi