witk45 Opublikowano 3 Stycznia 2015 Autor Opublikowano 3 Stycznia 2015 Heloł! No bo plecak na swój sposób jest oryginalny Popracowałem nad nim i jestem zadowolony. Nawet się mieści w mojego "starego" dropboxa. A jeszcze będę pracował ale to już raczej upiększanie a raczej upodobnianie do Spectre 170 mojej żony.Choć ona miała uprząż i plecak błękitne (a ja czarne) to chcę umieścić klapę- osłonę zawleczki w jej kolorach.Co tu dużo gadać. Zdjęć ciąg dalszy. Żona w akcji: i jej "kopia" jeszcze bez pilotki ale żona mówi żeby pozostała w stylu "fristajlowym", no i gogle to moja wariacja. Aaaa i jeszcze jej masa. Z zapakowanym spadochronem to 0,8 kg. MAŁO. Trzeba będzie dociążać dożylnie...... I co Wy na to. Ja jestem z siebie....dumny
andrzej351 Opublikowano 5 Stycznia 2015 Opublikowano 5 Stycznia 2015 i wcale się nie dziwię,zrobiłeś kawał porządnej roboty .jeśli chodzi o wagę to stanowczo za mało,powinno być minimum 1200g.
mayster8405 Opublikowano 6 Stycznia 2015 Opublikowano 6 Stycznia 2015 Podzielam zdanie Andrzeja, że "żona" jest trochę za lekka i spadochronik dla niej powinien być poniżej 1m2 lub ją dociążyć, albo w przyszłości uszyć mniejszy spadochron i plecak będzie bardziej płaski a co za tym idzie bęzie mniejszy problem z podwieszeniem pod model samolotu i haczeniem.Wszystko można pomniejszać lecz gramatura materiału jest niezmienna.Do szycia używam materiału F111 a ostatnio skytex gr 27gram/m2, jest najcieńszym materiałem jaki miałem w rękach.W szyciu jest przyjemny nie to co F111.Andrzej te problemy przerobił , ale co innego miałem zapytać jako prawdziwego skoczka spadochronowego, mianowicie; na filmach widzę, że skoczkowie po otwarciu czaszy czasem "składają" slajder,a wtenczas linki sterowe są pusczone.Jak się zachowuje spadochron w tym wypadku i jak ma się płaszczyzna profilu w rejonie sterolotek/1,2,3,5/, czy tworzą linie prostą czy są lekko zaciągnięte, czy jest jakaś regulacja. Dlaczego pytam o to, bo po uszyciu spadochroniku, w trakcie "oblotu w rękach" na wietrze,spadochronik lubi lekko zaciągnięte sterolotki ,i jest posłuszniejszy.Co o tym myślisz.
KAZUYA Opublikowano 6 Stycznia 2015 Opublikowano 6 Stycznia 2015 uuuuu ktoś tu na bociana ćwiczy nogi możesz troche wymodelować bo takie patyczki
witk45 Opublikowano 6 Stycznia 2015 Autor Opublikowano 6 Stycznia 2015 Witam. Andrzeju pytanko techniczne. Odnośne masy: cały zestaw skoczek + spadochron 1,2 kg czy sam skoczek? Nogi już raczej zostaną patyczakami-jedynie wzrośnie ich masa bo tam planuję dociążyć ołowiem(?). Ich kształt trochę wymusza budowa kombinezonu. Jest to całkowicie ręczna robota(moja ) A pomysł był taki, że kombinezon na całej długości łączenia połówek białej z niebieską obszyty jest paseczkiem rzepa. Czyli taki strój "czipendejlsa" - jedno silne pociągnięcie i spada cały w dwóch częściach No i chyba zrobiłem za ciasne nogawki więc tak zostanie. W kwestii spadochronu. Hmmm to jednak muszę pogadać z żoną lub innymi znajomymi skoczkami od skrzydeł-moja przygoda ze spadochronem to tylko pięć skoków na ST-7 (okrągły, szkolno- treningowy). Ustalę najszybciej jak się da i dam znać. Wykorzystując sytuację- jakie mam szanse zamówić i zakupić spadochron proporcjonalny do mojego skoczka (przypominam 38 cm wzrostu) z tego skytex-u? I czy to byłoby bardzo drogie? Mniejsza powierzchnia i raczej krótsze linki-tak myślę??? Zacząłem się jeszcze bawić w osłonę mechanizmu zapinania plecaka. Taka patka z jednej strony przyszyta z drugiej na rzepa na tym najdłuższym wyłogu. Na 5 prób otwarcia jedno zacięcie. Niedobrze. Zwyczajnie drażni mnie, że po otwarciu cały mechanizm: od nóg do kółeczka zapinanego w karku wisi pod nogami i dynda sobie. A ta osłona zatrzymuje kółeczko i wygląda to lepiej. No ale jest czas na wymyślanie. Zmieniając temat, myślałem nad naszym spotkaniem w celu "skakania" .Wychodzi na to, że aby każdy miał podobną odległość, musimy spotkać się w Kutnie Ale pomysł spotkania ogólnie jest rozważany? Pozdrawiam
witk45 Opublikowano 6 Stycznia 2015 Autor Opublikowano 6 Stycznia 2015 Moja żona mówi:luźne linki sterownicze-skrzydło proste. Ale podczas ściągania slajdera linki sterownicze są jeszcze przyczepione na rzepy czy jakoś tam do taśm. Dopiero po otwarciu, zwinięciu slajdera odczepiają linki sterownicze. No ale do tego czasu według niej skrzydło jest proste. Zwracam uwagę jedynie, że ostatnio skakała jakieś 13 lat temu. Nie wiem czy taka odpowiedź cię satysfakcjonuje kolego mayster,
mayster8405 Opublikowano 6 Stycznia 2015 Opublikowano 6 Stycznia 2015 W internecie nie znalazłem danych dotyczących proporcji powierzchnia-masa skoczka.Niemcy się tym bawią i chyba mają jakieś kategorie.Tutaj np. http://translate.google.com/translate?langpair=auto|pl&u=http://www.mfc-ettringen.de/inhalt-acc3.html chyba chodzi o celność lądowania i podano że przy rozpiętości spadochronu 165 masa całkowita nie może przekroczyć 1.7kg. A/R tych spadochronów waha się od 1.9 -2.3, czyli wychodzi gdzieś 1.1- 1.4m2 i stąd moja podpowiedz.Zresztą Andrzej dociązał swojego skoczka. Latawcy komorowych uszyłem dziesiątki i po 15-tu latach z tym już skończyłem i z powrotem powróciłem na łono modelarstwa, wyjątkiem jest tylko Andrzej. Satysfakcjonuje i wiem wszystko.
witk45 Opublikowano 6 Stycznia 2015 Autor Opublikowano 6 Stycznia 2015 Ha! Cieszę się, że coś mogłem pomóc. Bardzo skomplikowane to co napisałeś. O tych spadochronach. I Niemcach. I szyciu spadochronów - latawcy. To znaczy, że już nie szyjesz? Udało się tylko Andrzejowi? Tak to zrozumiałem. No trudno-ok. Od początku wiedziałem, że trzeba ją będzie dociążyć. Planuję umieszczać na niej video-rejestrator z ciężkawym akumulatorkiem. No i ołów.
mayster8405 Opublikowano 7 Stycznia 2015 Opublikowano 7 Stycznia 2015 Niewątpliwie GURU w tych sprawach jest Andrzej,on testuje, sprawdza, doradza co zmieniać, ulepszać ,ja tylko pomagam.Poprostu się eksperymentuje.Wszystko się komercjonalizuje i chyba stąd skąpość w materiałach freeOststni jest szyty na podstawie planów od niemca a testy chyba będą na wiosnę.Oto kilka zdjęć tego spadaka; jego dane ; rozpiętość 158 cm, głębokość 72,komór 7,profil 14%,A/R 2.19, powierzchnia 1.13m2,waga ok 170gram z pokrowcem.Materiał F111, profile ze sky-texu chyba 32gr/m2.W oryginale linki tworzone są kaskadowo, w tym agzemplarzu są pojedyncze.Czy slajder będzie potrzebny, zadecyduje o tym Andrzej.
andrzej351 Opublikowano 7 Stycznia 2015 Opublikowano 7 Stycznia 2015 Heniu, tych zdjęć jeszcze nie widziałem.jak zwykle piękna robota.myślę że ten spadochron jest najbardziej zaawansowany ze wszystkich które uszyłeś.czekam niecierpliwie wiosny aby go przetestować.nie będę ukrywał że najlepiej byłoby gdybyśmy zrobili to razem,może się uda... Witku,waga którą podałem jest wagą gotowego do skoku spadochroniarza.jeśli chodzi o wspólne skoki to jeśli jest jakieś lotnisko w Kutnie to nie widzę problemu żeby tam się spotkać .
witk45 Opublikowano 7 Stycznia 2015 Autor Opublikowano 7 Stycznia 2015 Spadochron Henia(jeżeli mogę sobie tak pozwolić) WOW!!!!!!!! Z tym Kutnem to tak żartowałem. Możemy zrobić zlot gdziekolwiek. Byle było gdzie namiot rozbić albo jakiś inny nocleg. 1,2 kg gotowy do skoku -zrozumiałem Kurcze, naprawdę fajny ten spadochron.......
mayster8405 Opublikowano 9 Stycznia 2015 Opublikowano 9 Stycznia 2015 Wracając do plecaka,w prawdziwym spadochronie pilocik ma tyle siły aby "wywlec" czaszę z pokrowca oraz linki z "gumowych zawleczek".Jest ładnie zapakowany.W tym pokrowcu jest inaczej.Musi się pewnie rozkładać tak aby spadochron wypadał swobodnie, szczególnie boczne klapki które nie mogą przeszkadzać uprzęży i linkom hamulcowym. Zamieszczam jeszcze zdjętko jego elementów składowych reszta bocznych tasiemek z lewej strony jest do wszycia po dopasowaniu do skoczka i zaopatrzeniu w klamerki to zdjęcie pokazuje wszyte gumki, które nie pozwolą na plątanie linek to zdjęcie pokazuje linkę desantową z "pazurkiem" otwierającym spadochron połączony z modelem samolotu.Myślę że jest to lepsza koncepcja niż zastosowanie serwa.Po odczepieniu skoczka spadochron się otwiera natychmiast i nie ma obawy że coś się spląta i nie ma potrzeby wyważać skoczka. Dla ułatwienia zamknięcia pokrowca na pętelkę zakłada się kawałek sztywnej linki i przewleka się przez nią oczka klapek i po zabezpieczeniu "pazurkiem" wyciąga./zdjęcie środkowe/ Spadochron jest już gotowy i zaopatrzony w pilocika. Pilocik jest uszyty w prosty i sprawdzony sposób.Z materiału wyciąć kwadrat o bokach 20 cm, w środku wyciąć otwór o średnicy ok 2cm, 4 linki o długości 40cm składa się na pół, a następnie wkleja, wszywa kolejno w róg i środek boku.Połówki linek łączy się dłuższą linką do czaszy.Nie plącze się i nie wiruje.
witk45 Opublikowano 11 Stycznia 2015 Autor Opublikowano 11 Stycznia 2015 Ech, piękne te czasze . Jednakże pozwolę sobie zauwazyć-w temacie ogólnym modelu skoczka RC - że swobodny lot z zamknięteym spadochronem jest raczej nieodłącznym elementem tej zabawy.Przynajmniej dla mnie. Stąd też chyba jego angielska nazwa: skydiver-podniebny nurek(?) czy tak jakoś podobnie.Choć wcale nie jestem fanem wszystkiego co po angielsku. Bawię się w to desantowanie od chyba 30 lat i zawsze wiedziałem, że jeżeli już miałbym do wyboru czym mam sterować-późnym otwarciem czy lotem, zawsze wybrałbym opóźnienie. No jasne, obecna technika -co tak pięknie demonstrujesz za pomośrednictwem kunsztu i technologii umożliwia sterowanie lotem ale jestem zdania, że to i tak gdzie wlądujemy w znacznym stopniu zależy od przyrody i jej żywiołów . Ja powiem tak-nadesantowałem sie juz dosyć na linę. Nadchodzi czas wielkich opóźnień otwarcia-skoki HALO Niech żyje trzecie serwo! No i nie tylko. W temacie pokrowca. Jeżeli tak ładnie, płasko pakujecie czaszę to faktycznie pilocik musi być bardzo skuteczny. W moim przypadku gdy jest ciasno i wysoko to ostatnie zagięcie czaszy powoduje, że wypada ona z pokrowca jak pocisk a mimo to stosuję na bocznych wyłogach gumki-odciągi które zabieraja je na boki. Gumki dotatkowo przytrzymuja wyłogi przy plecach co lepiej wyglada-zwłaszcza jeżeli te są sporych rozmiarów jak u mnie. Tak było w tych starszych spadochronach i zawsze działało. A spadochron splątać sie może przy otwarciu zawsze. Najbezpieczniejszym otwieraniem było " na linę" i na końcu tej liny była osłona która zostawała przy samolocie. Wtedy prawidłowe otwarcie prawie gwarantowane. Bo przecież "rozmajtany" skoczek choćby nogami i tak mógł namieszać. I tu akurat wiem co mówię No a tak właśnie widzę rc skydiving: https://www.youtube.com/watch?v=-HUBS_nhKpE Z ciekawostek- to znalzłem niedawno.Nie wiem jak to ogarnąć ale to ponoć czasza z latawca: https://www.youtube.com/watch?v=xJDRJrjFvzM lot do tyłu-niepojęte!!!!! Dociążyłem EMI o 250gram. Teraz przy awarii spadochronu to może na ziemi kogoś zabić!!!! Pozdrawiam No i jeszcze to chciałem pokazać! Facet poszedł jeszcze inną drogą ale jego składanie czaszy do skoku to prawie jak w realu!!!! Szkoda, że nie pokazał jak lata: https://www.youtube.com/watch?v=SjB4gNGRyJI
andrzej351 Opublikowano 13 Stycznia 2015 Opublikowano 13 Stycznia 2015 Witku,wiem dokładnie o co ci chodzi bo myślę podobnie.w Bazim jest trzecie serwo które służy tylko i wyłącznie do otwierania spadochronu. to dokładnie osoba sterującą skoczkiem decyduje w którym momencie otworzyć spadochron.
witk45 Opublikowano 13 Stycznia 2015 Autor Opublikowano 13 Stycznia 2015 Tak jest -pełna kontrola!!!!! Właśnie względem pełnej kontroli. Nie ukrywam,że nadajnik i odbiornik który wykorzystuje do EMI to demobil po jakimś zmasakrowanym su 27. Już w czasie latania tym su miałem wrażenie że coś nie tak. No i właśnie teraz podczas kolejnego próbnego włączenia nadajnik został na poddaszu-modelarni a ja zszedłem z ze skoczkiem 2 piętra w dół i nagle E zaczęła szaleć, co było oznaką utraty łączności z pilotem-nadajnikiem!!!!!!!! No i zaraz wyszedłem w teren- ustaliłem że to tylko150 metrów zasięgu w otwartym terenie!!!! Przy naładowanych bateriach. Nic dziwnego że su się rozpadł . A teraz zabiłbym żonę! Bo to chyba mało - 150 metrów???? Bardzo mało??? Mam taką szkolną Betę Pelikana i z niej zabrałem" bebechy". O niej wiem, że miała normalny zasięg tzn. do utraty z pola widzenia.Właśnie zamieniam odbiornik i już widzę, że zmieniły mi się trochę wyregulowane nastawy-czyli znowu robota. Fajnie,że taki błąd wyszedł teraz a nie w polu. Ufff A co myślicie o tych dwóch ostatnich filmikach????
andrzej351 Opublikowano 13 Stycznia 2015 Opublikowano 13 Stycznia 2015 ostatnie dwa filmiki naprawdę super .proponuję obejrzeć pozostałe filmiki tego gościa (ze środkowego linku) bo też są na pewno ciekawe.swoim skoczkiem też takie harce mogę wyczyniać,dużo jednak w tej kwestii zależy od czaszy to jak bardzo skoczek będzie zwrotny w powietrzu...
witk45 Opublikowano 18 Stycznia 2015 Autor Opublikowano 18 Stycznia 2015 Taaa. Pan Grabenstein faktycznie nie ogranicza się. Z tego co widać ma fantastyczne warunki terenowe i masę różnego sprzętu. Robi wrażenie film z drona śledzącego pipera ze skoczkiem. Te filmiki sprawiły że zupełnie inaczej-poważnie spoglądam na moją pierwszą czaszę z latawca . Z pewnością po udanych próbach z czaszą maystra ją też wypróbuję. Teraz widzę że w tamtym skoczku ograniczały sterowanie ręce o małym zakresie. Ja też myślę, ba-jestem przekonany, że zwrotność zestawu zależy od czaszy. EMI dociążona. Złożyłem całą i gotowa do skoku równe 1,2 kg. Opracowałem też ostateczną wersję otwierania plecaka i już mi nie będzie dyndać masę linek pod skoczkiem. Nie ukrywam, że trochę zaczerpnąłem z od Grabensteina . Ostatni wyłóg jest połączony z zawleczką. No to teraz kombinuję samolot który mi to w górę wyniesie.
andrzej351 Opublikowano 19 Stycznia 2015 Opublikowano 19 Stycznia 2015 kombinuj,kombinuj bo wiosna tuż tuż...
mayster8405 Opublikowano 21 Stycznia 2015 Opublikowano 21 Stycznia 2015 Witku, tym przerobionym latawcem może być Radsail 1.8 Nitro /jego wymiary 180x64cm/. Gość skrócił go o kilka komór, widać to na jednym z ujęć, dodał 4-ty rząd linek.Co ze środkiem ciężkości zrobił, czy go tak pozostawił jak w oryginale ??????, ale to cofanie spadochronu moim zdaniem jest fatalne, bo może być jak w latawcu, jak się cofnie i straci ciśnienie w komorach i podwinie spływ, już raczej spadnie bez możliwości sterowania.Ale to kwestia regulacji i doświadczenia. Innym podobnym to latawce Didakites /chinczyki/ Zenit 180 /wym. 180x64/, lub też Switch 160x65.Są to popularne latawce, materiały dużej gramatury. Czy warto przerabiać,moim zdaniem lepiej szyć konkret.
witk45 Opublikowano 21 Stycznia 2015 Autor Opublikowano 21 Stycznia 2015 Nie pamiętam nazwy latawca który kupiłem ale wyglądał tak: a potem po przeróbce i obcięciu po 2 komory z każdej strony i doszyciu stateczników tak: ponadto jak można zauważyć zleciłem doszycie płaskich "przedłużek" zaokrąglonych boczków-krawędzi spływu co raczej było niewypałem. Dopiero po przesunięciu linek sterowniczych do prawdziwej linii zakończenia płata zaczął reagować. Wymiary czaszy po przeróbce: 120x60 cm.( przed przeróbką nie pamiętam )Jak to latało w pierwszej wersji można zobaczyć parę stron do tyłu. Myślę, że gdyby nie awaria skoczka to wyregulowałbym go do dostatecznego opanowania w powietrzu i sterowania lotem. Teraz znowu wszystko przede mną Ale to dopiero po 1000 skokach gdy już znudzi mnie czasza Twojej roboty . Czego by nie mówić o pomyśle Grabensteina z latawcem to wydaje mi się że zabawę nim opanował w stopniu bardo dobrym.
Rekomendowane odpowiedzi