Skocz do zawartości

Jaki heli na początek?


Ramzex

Rekomendowane odpowiedzi

Pisałem wtedy że lama będzie dobra na początek, ale niektórzy wypowiedzieli się że "Lama" nie nauczy podobnego sterowania jak 450 i lepiej kupić 450 i na niej się uczyć.

odwołujesz się do moich postów w dwóch różnych tematach

Lama jest dobra na początek dla kogoś kto nigdy nie miał styczności z modelarstwem

żeby zobaczył co i jak i później podjął dalsze decyzje

450'tke polecałem komuś kto już siedział w modelarstwie, wie z czym to się wiąże, ma już tą "modelarską" cierpliwość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 206
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

no postanowiłem kupić tą Big Lamę. Polatam trochę "na powietrzu" a dodatkowo do domu kupie sobie jakąś popierdółkę za 2-3 stówki. Jutro podzwonie po sklepach i zobacze kto ma co i za ile.

jak masz za dużo kasy, to możesz :)

według mnie, te 300pln mógłbyś przeznaczyć na docelową apkę do większego heli (turnigy 9x zaczyna się od ~250pln) i przy okazji zacząć ćwiczyć na symulatorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no postanowiłem kupić tą Big Lamę. Polatam trochę "na powietrzu" a dodatkowo do domu kupie sobie jakąś popierdółkę za 2-3 stówki. Jutro podzwonie po sklepach i zobacze kto ma co i za ile.

jak masz za dużo kasy, to możesz :)

według mnie, te 300pln mógłbyś przeznaczyć na docelową apkę do większego heli (turnigy 9x zaczyna się od ~250pln) i przy okazji zacząć ćwiczyć na symulatorze.

Szczerze ,jak ma się zapał konsekwentność w działaniu i podjętych krokach to 450 jest optymalniejszym wyjściem niż nawet BIGlama, nawet z racji poniesionych wkładów finansowych, to dalej się nie przyda i nie zwróci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzielam zdanie eptita. Dwuwirnikowce to jedynie namiastka latania helikopterem rc. Są one dobre dla osób nie do końca przekonanych czy wciągnie ich to hobby. Tak jak kolega napisał wyżej, koszta poniesione na zakup modelu nie zwrócą się.

Jeśli jest się zdecydowanym "brnąć" :wink: w to hobby, to naprawdę, 450-tka jest optymalnym wyborem na początek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się :D

widzę że biglama to ~500-550pln a to dużo, wciąż za 'zabawkę' - chociaż dającą może trochę radości, z 450tką na początku jej nie będzie, tylko mozolna nauka, zgrzyt zębów i płacz (po krecie :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

To i ja się "podepnę" pod temat ;)

 

Poczytałem trochę Forum (tego i nie tylko) i stwierdziłem, że może na początek trochę "tła" o mnie to łatwiej Wam będzie doradzić :)

 

Daaawno temu marzyłem o jakimś latającym modeliku i z półtora/dwa lata temu wreszcie wpadł mi w ręce modelik 3 kanałowy (za około 100 zeta...). Strasznie mnie się to spodobało! Polatałem jeszcze paroma modelami w tych granicach cenowych i jednak są różnice nawet przy tych tanich zabawkach! Mój jest za lekki i beż żyra a te późniejsze mają żyro i cięższe i zupełnie inaczej się lata, stabilność lotu o niebo lepsza... Tak więc stwierdziłem że chce coś większego! :D I kupiłem sobie Honey Bee CP3... Wiedząc to co teraz wiem to pewnie bym nie kupił go, niemniej nie uważam że za tę kasę (400 zeta) nic bym lepszego nie kupił na dzień dobry i choć nadal latam z podwoziem treningowym to się na nim naprawdę sporo nauczyłem... W tym wymiany części po kretach ;) Jak to sporo osób (jak później się doczytałem ;) ) zacząłem od próby lotu... Trwało to może ze 20 sekund i... Kosztowało mnie na szczęście tylko wymianę łopat :) Od razu zacząłem więcej czytać i kupiłem podwozie treningowe no i zacząłem ćwiczyć na symulatorze... Efekty widać było, bo kolejna naprawa była spowodowana niedouczonym sprzedawcą, "trochę" za długie jednak te łopaty były... Kolejna pechem, zawiał wiatr większy akurat w złym momencie...A ostatnia to już głupotą, trza było Szwagrowi nie dawać latać :) Cały czas sobie powolutku ćwiczę na symulatorze, co prawda moja aparatura dziwnie przez windowsy wykrywana jest i sukces że udało mi się dopasować kanały do drążków :P tak więc "idle (3D) mode" to nie bardzo mi chce działać i latam sobie w ustawieniu "zwykłym", więc zaawansowana akrobatyka odpada póki co :P I tak nie mam na razie za dużych ambicji w tym względzie, może póóóóóźniej :)

 

Tak więc jak wspomniałem, poczytałem trochę i wyszło, mnie że zrobiłem prawie dobrze, bo kupiłem taki większy Heli co by na "łączce" polatać ale że jednak trochę za tani (choć na Youtube widziałem że jak ktoś potrafi to się tym da latać nawet całkiem akrobatycznie ! :D ), w sensie że do nauki jednak trudny, bo mało stabilny (to już wiem z praktyki :P )... Nie mam czasu (no i wiedzy) kupować "kitów" i składać od zera heli, więc zostaje RTF a wychodzi na to że trza kupić coś klasy 450...

 

Tak więc czy to co podał Rafalgruszka, by mogło być dla mnie ?!

 

Cena Kup Teraz

829 zł

:shock:

w podobnej cenie masz full alu RTF

http://www.ehirobo.com/shop/product_info.php?cPath=334_174&products_id=9575

(...)

 

I czy będę zadowolony jeżeli oczekuję od Heli tego żeby było przede wszystkim stabilne i latało tam gdzie ja chcę :P ? A jak się kieeedyś poduczę to czy do góry nogami mi poleci bez jakiegoś specjalnego stresu? I czy jak już kieeedyś najdzie mnie ochota, to czy to się nadaje na jakieś "upgrad'y" (wymiana Serw, Żyra, aparatury itp...) ?

 

Jak coś to aż taki "tempy" nie jestem i pewne zdolności manualne posiadam (rysuję sobie od czasu do czasu ołóweczkiem ;) ) kondensatorki od rezystorków rozróżniam i lutować też jak co potrafię (Technikum Elektroniczne no i Politechnika ale inny wydział) ;)

 

Dobra mam nadzieję że nie zanudziłem i jak coś sobie przypomnę albo Wy się spytacie, co może pomóc to dopiszę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Sławku. Polecam Ci przeczytać 50 % tego działu i cały ten temat. Są tu głównie cały czas powtarzane problemy co kupić, gdzie, jak, za ile. Poprostu pisanie od początku kolejnym nowym osobom które postanowiły polatać heli, jest już denerwujące i uciążliwe. Jak przeczytasz i będziesz miał pytania to dopiero zadawaj. Z RTF mogę polecić TAROT 450 RTF za ~1000zł. Dobrze wyposażony. Znajdziesz go tu: http://rcforever.pl/product-pol-184-Tarot-450-PRO-SUPER-COMBO-jak-T-rex-450-PRO.html . Nie patrz na inne modele za kilka tysięcy, bo i może są super i lepsze, ale koszty naprawy na 1000% będą większe i to sporo. Oczywiście do takiego heli potrzebujesz nadajnika z komputerem i trybem heli.

Jak coś to aż taki "tempy" nie jestem i pewne zdolności manualne posiadam (rysuję sobie od czasu do czasu ołóweczkiem :lol: ) kondensatorki od rezystorków rozróżniam i lutować też jak co potrafię (Technikum Elektroniczne no i Politechnika ale inny wydział) ;)

 

Sądzę że te umiejętności (rysowanie i odróżnianie komponentów elektronicznych) nie będzie tu zbyt pomocne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Sławku. Polecam Ci przeczytać 50 % tego działu i cały ten temat. Są tu głównie cały czas powtarzane problemy co kupić, gdzie, jak, za ile. Poprostu pisanie od początku kolejnym nowym osobom które postanowiły polatać heli, jest już denerwujące i uciążliwe. Jak przeczytasz i będziesz miał pytania to dopiero zadawaj. Z RTF mogę polecić TAROT 450 RTF za ~1000zł. Dobrze wyposażony. Znajdziesz go tu: http://rcforever.pl/product-pol-184-Tarot-450-PRO-SUPER-COMBO-jak-T-rex-450-PRO.html . Nie patrz na inne modele za kilka tysięcy, bo i może są super i lepsze, ale koszty naprawy na 1000% będą większe i to sporo. Oczywiście do takiego heli potrzebujesz nadajnika z komputerem i trybem heli.

Jak coś to aż taki "tempy" nie jestem i pewne zdolności manualne posiadam (rysuję sobie od czasu do czasu ołóweczkiem :D ) kondensatorki od rezystorków rozróżniam i lutować też jak co potrafię (Technikum Elektroniczne no i Politechnika ale inny wydział) ;)

 

Sądzę że te umiejętności (rysowanie i odróżnianie komponentów elektronicznych) nie będzie tu zbyt pomocne.

Ten wątek przeczytałem wszystkie 9 stron (i do tego jak pisałem jeszcze nie tylko tu czytałem...) i doszedłem do wniosków jakie podałem...

 

I nie pytałem się JAKI, tylko czy TEN podany z linka będzie wg Was ok dla MNIE (dlatego aż tyle napisałem w tym Poście)...?

 

Ty Chriss podałeś mi link do KIT'u a ja napisałem że chcę kupić RTF... I nigdzie nie pisałem że chce wydać tysiące (ten z linku to wychodzi koło 900 zeta, i tylko się zapytałem czy jak co to można go ulepszyć...) na helkę bo wiem że naprawy są drogie... :(

 

A co do zdolności manualnych i lutowania, to ja WIEM że jednak się przydają... Przy naprawach (jak pisałem parę razy już naprawiałem swoje Honey Bee CP3...)... :) Już widzę jak mój Teść który jest typowym humanistą (problem z wbiciem gwoździa...) miałby mi po krecie helkę naprawiać... :rotfl: :lol2: :rotfl: :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model już mam, dokładniej hk-450V2, a właściwie, to miałem, poległo parę części przy pierwszym zawisie. Czy takie części jak np. flybar, szpindel, wał pasują do 450 od belta cp? Niestety wyleciałem trochę za wysoko, i spanikowałem, trafiłem prawie pionowo w ziemię. Do wysokości około 1m szło całkiem ok. Na pewno poszedł flybar, okucia i wał główny, nie wiem jak szpindel, ale podejrzewam że też.

Mam też takie pytanie, czy ogon powinien być ustawiony tak, że jeżeli dam drążek w lewo, to helik obraca się w lewo, czyli patrząc od ogona, ogon ucieka w prawą stronę? Oraz, co mogę zrobić, bo mam strasznie wrażliwy ogon, a na dodatek, gdy drążek kierunki mam dopiero w połowie położenia wychylenie na serwie mam już maksymalne, i druga połowa zakresu już na nic nie wpływa?

Czy lepiej jest wziąć łopaty drewniane do nauki, czy laminaty, do wyboru mam takie:

http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=14011

http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=10822

te drugie są 10mm dłuższe, czy nie sprawi to że helik będzie bardziej "mułowaty" lecz czy drewniaki nie będą lepsze ze względu na to, że przy krecie mniej części może być do wymiany?

A nie wiecie gdzie w Polsce dostanę tanie okucia, bo na HK niestety są nie dostępne.

 

Aha, czy tutaj są 3 wały główne czy 1 sztuka http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=11516

tak samo ze szpindlami, czy tu są 4 sztuki, czy 1 http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=11515

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Paweł, nic z belta nie pasuje do HK-450.

Tak szt=paczka jeśli chodzi o wał, zawartość torebki 3szt.

To samo ze szpindlami 4x w torebeczce.

Jak kupowałem swoje, na zapas to szły w paczce z trzeba zestawami HK-450 za 8,99$ od kilku miesięcy Hobby King nie ma ich, na stanie i w ogóle ich nie będzie. Są tylko zestawy za 27,99$.

Ostatnio kupowałem w Polsce, za wały 3szt 18zł, szpindle 3 szt 20 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja też sobie sprawiłem HK450 (carbon+alu) od pewnego użytkownika z forum, poustawiałem i przed pierwszym lotem powstrzymało mnie serwo HXT900, które poległo, gdy już miałem wychodzić na dwór, aby powisieć.

Mam też takie pytanie, czy ogon powinien być ustawiony tak, że jeżeli dam drążek w lewo, to helik obraca się w lewo, czyli patrząc od ogona, ogon ucieka w prawą stronę? Oraz, co mogę zrobić, bo mam strasznie wrażliwy ogon, a na dodatek, gdy drążek kierunki mam dopiero w połowie położenia wychylenie na serwie mam już maksymalne, i druga połowa zakresu już na nic nie wpływa?

Tak, obrót ogona powinien być tak ustawiony. Ale z tym wychyleniem serwa to pokombinuj z EXPO i EPA, może to coś pomoże
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ogon powinien być ustawiony tak, że jeżeli dam drążek w lewo, to helik obraca się w lewo, czyli patrząc od ogona, ogon ucieka w prawą stronę? Oraz, co mogę zrobić, bo mam strasznie wrażliwy ogon

Jeśli jest tak jak opisałeś to jest OK

Czyli drążek kierunku w lewo i kabinka ustawia się do lotu przodem w lewo, a ogon adekwatnie w ucieka w prawo.

Co do czułości, nie wiem czym latałeś wcześniej, ale także bawiłem się ustawieniami i bo odnosiłem takie wrażenie że jest gorzej niż na początku, musiałem wachlować dragiem od prawej do lewej, teraz mam standardowe nastawy, i się chyba przyzwyczaiłem, bo mi to już nie przeszkadza.

z tym serwem jeśli się dobrze doczytałem to mowa o ogonowym, tam trzeba ustawić zakres pracy na żyrku tzw" LIMIT" , nie wiem jaki posiadasz żyroskop, ale HK-401B manualnie, mechaniczne potencjometry ma na obudowie, z czego jeen to "LIMIT"

Trzeba tak ustawić zakres pracy by w każdą stronę, by Orczyk na skrzynce ogonowej maksymalnie zbliżył się do belki i od niej. Jednocześnie, nie dotykał żadnego i nie zapierał się o żaden element śmigłowca. a Assanie 250 mowa o żyrku regulacja jest w menu bierzemy manual i programujemy podobnie jak regiel ESC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.