Paweł Szmidt Opublikowano 3 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2012 Witam serdecznie wszystkich forumowiczów, jako, że jest to mój pierwszy temat na tym forum, zacznę od samego początku... Mianowicie, model nabyłem jakoś 3 miesiące temu, od tamtej pory sporo się w nim zmieniło...wizualnie tj. oryginalna maska silnika praktycznie już nie istnieje, kołpak także (zniszczenia te były spowodowane moim totalnym brakiem doświadczenia w pilotowaniu modeli typu "warbird"). Nawiązując teraz do obecnej sytuacji, mam kilka pytań do bardziej doświadczonych kolegów: - jaki rozmiar śmigła byłby najlepszy dla silnika o mocy 960kV (chodzi mi o to na jakim śmigle model by latał szybciej, bo nawiasem mówiąc w tej chwili strasznie się ślimaczy) firmowe to 9x6 - czy jest sens wymieniać silnik na coś większego ( bo mam wrażenie, że silnik zamontowany firmowo przez PZ jest naprawdę dobry, tylko, że brakuje mu po prostu mocy) Tak model wyglądał jeszcze dwa miesiące temu, dziś stan rzeczy ma się zupełnie inaczej (niebawem opublikuję fotki) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 3 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2012 Myślisz, że jak będzie szybszy to go nie rozbijesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Szmidt Opublikowano 3 Lutego 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2012 tu już nie chodzi o rozbijanie, bo opanowałem latanie nim już naprawdę dobrze, po prostu w locie prostoliniowym wlecze się niemiłosiernie i nie pytałem o rozbijanie modelu tylko o rozmiar śmigła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 3 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2012 Śmigłem już nic nie zdziałasz. Musisz zmienić silnik na taki z większym kV. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobUK Opublikowano 3 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2012 To był bardzo fajny P-51D Na marginesie dodam, że faktycznie jeśli był to twój pierwszy model ... to mógł sprawiać problemy Miałem to samo, kupiłem sobie warbirda, fajny był ,znaczy jeszcze jest ale przeszedł sporo Też stracił osłonę silnika, oś poszła do wymiany, kadłub został poskładany i wypełniony pianką poliuretanową i w tej chwili jest znacznie lepiej wszystko sie pieknie trzyma "kupy". A próbowałeś ze śmigłem od PZ Spitfire IIB ? On ma chyba taki sam silnik i z tym śmigłem pomyka bardzo żwawo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Szmidt Opublikowano 3 Lutego 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2012 nie próbowałem bo takowego nie posiadam i tak to był mój pierwszy RC'ek. Edit: A tak nawiasem, czy danie śmigła o większym skoku np: 9x7 lub śmigła większego lecz o mniejszym skoku np. 10x5 lub 10x4 by coś dało (coś da napewno tylko czy na + czy na -), a jeśli tak to co. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 3 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2012 Pawle napisz do mnie na gadulca, coś poradzimy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Szmidt Opublikowano 16 Lutego 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2012 Małe odświeżenie tematu w moim wykonaniu... Zgodnie z zalecaniami innych kolegów zamontowałem w Mustangu nowy silnik... istnego potwora od Turnigy! oto link do silnika http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__4910__TR_35_48_A_1100kv_Brushless_Outrunner_Eq_AXi_2826.html do tego zmieniłem regulator na RED BRICK 50A. A oto zdjęcie jak to wygląda na zmodyfikowanym łożu: http://imageshack.us/photo/my-images/62/wp000475.jpg/ Jak widać na zdjęciu, samolot ma wklejone po obydwóch stronach po trzy, wzdłużne wzmocnienia węglowe, które w naprawdę dobry sposób usztywniają i "opancerzają" konstrukcję. Klejone na Żywice 10 min. i punktowo CA. W tle widać prowizoryczną maskę zrobioną z resztek pierwotnej maski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość horn3t Opublikowano 16 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2012 Łoooł (to o silniku) Latał już ten Mustang z tym silnikiem i ile waży ten model gotowy do lotu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Szmidt Opublikowano 16 Lutego 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2012 Z oblotem czekam aż pogoda się ustabilizuje na dworze, bo raz że dmucha jak mało kiedy, dwa co chwilę pada śnieg... A model waży około 895 gram. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 17 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2012 Zgodnie z zalecaniami innych kolegów zamontowałem w Mustangu nowy silnik... istnego potwora od Turnigy!Chłopie, nie wiem który to geniusz zalecił ci taki silnik, ale to już jest czas na leczenie u jakiegoś psychiatry. Do takiego małego pierdopęda zastosowanie silnika 3548 to czyste szaleństwo, żeby nie powiedzieć idiotyzm. Jeśli będziesz na tyle nierozsądny by go tam zainstalować, to przy pierwszym uruchomieniu, silnik ukręci tobie połowę modelu i zrobi sieczkę z twojej ręki. Pomyślałeś o tym? Do takiego modeliku wystarczy coś takiego http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__5690__Turnigy_2217_16turn_1050kv_23A_Outrunner.html.Będzie latał szybciej i nie zrobi nikomu krzywdy. Jeśli jakiś "geniusz" poczuł się urażony to przepraszam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekmagda3 Opublikowano 17 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2012 Taka motorownia napędza u mnie motoszybowca DG 1000 2,6m rozp.o wadze ok,1800g, regulator 50A który zastosowałeś jest zdecydowanie za słaby do tego silnika on lubi łyknąć troche więcej A. nawet w opisie silnika zalecany regulator -70A.Chcesz latać z kilogramowym balastem że założyłeś tak duży silnik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Szmidt Opublikowano 17 Lutego 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2012 Niech nikt się nie czuje urażony, ale... Nic się póki co nie ukręciło, a od wczoraj był on w powietrzu przez 40 minut i jakoś nie było jakichkolwiek problemów z modelem, regulatorem, czy momentem obrotowym... i panowie nie dziwcie się, nie latam na pakietach większych niż 3S,a i na takich rzadko latam. Poza tym koledzy zajrzyjcie tutaj: http://www.modellbau-forum.ch/index.php?page=Thread&threadID=12 http://www.customrcparts.com/index.php?main_page=product_info&cPath=1_4_13_78&products_id=95 I koledzy, nikt nie mówił o lataniu z wysokonapięciowymi aku! Bo nawiasem mówiąc, moment na pakietach większych niż 3S wymagałby faktycznie, zamocowania aluminiowego łoża. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi