Skocz do zawartości

Kadłub do szybowca na zbocze.


skraf
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich! :wink:

Mam pytanie dotyczace kadłuba do szybowca na zbocze(2m rozp.). Jest on wykonany z laminatu (szkło 110gr/węgiel 160gr/szkło 110gr) i ma długość około 55cm bez belki ogonowej. Został on wyszlifowany papierem ściernym do miłej w dotyku gładkosci i zostały zaszpachlowane małe niedociągnięcia. ;D Moje pytanie jest następujące - w jaki sposób muszę go pomalować? Jaką farba? Jakim lakierem? Czym? Miałem koncepcje, aby najpierw pokryć go warstwą lakieru(klaru), zeszlifować, jeszcze raz nałożyć i następnie już, pomalować go odpowiednią do tego farba i na sam koniec jeszcze raz pokryć go warstwa lakieru. Dzięki za pomoc! Pozdrawiam! :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość a7498787

Witam wszystkich! :wink:

Mam pytanie dotyczace kadłuba do szybowca na zbocze(2m rozp.). Jest on wykonany z laminatu (szkło 110gr/węgiel 160gr/szkło 110gr) i ma długość około 55cm bez belki ogonowej.

Odtłuść, kup spray do plastiku (boll robi bardzo dobre) i pomaluj.

 

Nie ma co za dużo kombinować bo mocno przybierze na wadze.

 

Dla przykładu podam ci ile wagi przybyło po pomalowaniu skrzydeł o rozpiętość 2m

Część skrzydeł była czarna, malowane na biało akrylem natryskowo kompresorem wyszło ~90g więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość a7498787

a7498787,

Ale z tego sprayu wyjdzie idealnie gładka i błyszcząca powierzchnia? Nic po roku czy dwóch nie będzie odpryskiwać?

Myślisz, że ten model będzie miał, aż tak długie życie ;D

 

Wszystko będzie dobrze. W razie czego możesz poprawić.

 

Jak chcesz lepiej to musisz kupić akryl (ok 50zł z rozpuszczalnikiem i utwardzaczem za pół litra) i zrobić to natryskowo.

 

Masz kompresor ?

Jeżeli nie to daruj sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Podkładem w aerozolu np. NOVOL professional PROTECT 370 (takiego używam) pryśnij dosyć grubo, tak żeby nie było widać drobnych dziurek w laminacie. Przeszlifuj papierem 400 ( najlepiej tym na sucho) potem pryśnij cienko, tak, tylko żeby wyrównać kolor na całości, potem to przeszlifuj b. drobnym papierem ( około 1000) . Gdy po przeszlifowaniu będzie cały w kolorze podkładu możesz malować kolorem, dwie -trzy warstwy cieniutko, tyle tylko, żeby był równy kolor i połysk.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisze jak to ja robię, do kadłubów eksploatowanych na zboczu i ciężkich warunkach atmosferycznych. Sposób jest czysto amatorski (posiadam sprężarkę i stosowny sprzęt ale do tego typu prac nie wykorzystuje tego)

Taka kolejność:

- oczyszczenie odtłuszczenie kadłuba np. benzyną ekstrakcyjną można i płynem do naczyń Ludwik,

- kładę podkład w postaci szpilach natryskowej MOTIP takiej: http://www.motipdupli.pl/doc/pdf/004064.pdf

Dołączona grafika,

można dać zwykły podkład do plastiku taki: http://www.motipdupli.pl/doc/pdf/004063.pdf

Dołączona grafika

- szlifuję papierem wodnym do uzyskania gładkiej powierzchni,

- potem maluje lakierem akrylowym także MOTIP zgodnie z zasadami podanymi przez producenta,

- kadłub po wyschnięciu powinien wyglądać elegancko ale czasami mogą pojawić się jakiś zacieki lub niedostateczny połysk wówczas poleruję papierem wodnym 1500 -1800 a potem pasta polerska na szmatce (używam TEMPO2) do uzyskania lusterka,

- z doświadczenia daje na spodzie z przodu kadłuba zabezpieczenie z folii dekoracyjnej.

 

Można oczywiści bardziej finezyjnie i profesjonalnie u lakiernika lakierami dwuskładnikowymi, dla mnie to najprostsza metoda, która sprawdza się od kilku lat w moich modelach.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupuje lakiery samochodowe, Palinal+utwrdzacz. Maluję za pomoca sprężarki, bez podkładów w spraju. Te podkłady osłabiają warstwę końcowwą. Lakierem maluję dwie warstwy. Pierwsza grubo, jak wyjdzie zaciek to spoko. Szlifuje na mokro papierami od 180 do 600. Po tym etapie wychodzą niedoróbki. Szpachel Nowol, poliestrowa, ta samochodowa. Szlifowanko. Druga warstwa , finiszowa. Delikatna warstwa, powoli, ale dokładnie. Jak wyschnie, szlifuje papierem wodnym 800/1000, rownież bardzo delikatnie. Na koniec pasta polerska Feracle i już. Tak maluje swoje wszystkie kadłuby, możesz zobaczyć w mojej galerii, jest bardzo trwała, odporna na udary, nie pęka, nie łuszczy się. Po kilku tygodniach eksploatacji wystarczy przepolerować pastą polerską i znów jak nowa. Ciężar... hmmm. W kadłubie 2m szybowca wzrost masy o jakieś 30/40 g, co w przypadku szybowców nie jest , aż tak istotne. Acha, nie używam żadnych lakierów bezbarwnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.