Skocz do zawartości

Dlaczego w Chinach jest tak tanio - rozważania i dywagacje


Leda_g

Rekomendowane odpowiedzi

Jak uważacie dlaczego Chińskie produkty są tanie, czy tylko dlatego że to wszystko co robią to badziewie i tandeta, a może coś innego.

 

Tutaj kilka linków pomocnych do zdobycia poglądu na ten temat.

Po co im potrzebne roboty i automaty - http://www.smog.pl/wideo/39950/tak_pracuja_ludzie_w_chinach_szok/

 

A to jak by któryś pracownik za bardzo podskakiwał Niewolnik

 

A to jak by się chciał zwolnić - Targi Pracy

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Tutaj więcej Targi pracy

 

Zapraszam do dyskusji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że chyba większość z nas jest świadoma tego jak wygląda praca w chinach, jednak bardziej dla każdego liczy się własny portfel niż dobro anonimowych ludzi gdzieś na drugim końcu świata. Stąd ciche przyzwolenie, na taki a nie inny stan rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Chinach jest tak tanio ponieważ:

- jest to kraj producencki, w którym pewnie życie zaczyna zdecydowana większość rzeczy któe kupujemy

- cena produktu jeszcze nie nasiąkła marżami narzutami podatkami opłatami itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam jest inna tradycja pracy wynikająca z kultury (konfucjanizm).

Koszty pracy są niskie bo :

1. Na jednym stanowisku/etacie pracują całe rodziny.

2. Nie ma umów o pracę. Świadczeń w zasadzie też nie.

3. Nie ma pojęcia "emerytury finansowej". Tam dzieci opiekują się rodzicami, dziadkami. Konkretnie - syn. Niezapewnienie opieki rodzicom/dziadkom jest karane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z obowiązującego w przedsiębiorstwie (czy raczej: obozie pracy) regulaminu można się m.in. dowiedzieć, że pracownicy powinni stale monitorować zachowanie swoich kolegów. Większość dokumentu stanowi spis kar (od obcięcia części pensji po zwolnienie), które wymierzane są na przykład za:

- spóźnienie do pracy powyżej 1 minuty,

- trzymanie rąk w kieszeniach,

- umieszczanie na biurku prywatnych przedmiotów,

- słuchanie muzyki w pracy,

- rozglądanie się po pomieszczeniu, gdy przebywa w nim gość lub kierownik,

- powrót do hotelu robotniczego po wyznaczonej godzinie,

- jeżdżenie windą bez pozwolenia,

- wejście lub wyjście do fabryki bez sprawdzenia torby i kieszeni przez ochroniarza,

- odejście od stanowiska pracy bez zgody przełożonego,

- udział w nielegalnej organizacji (czyli np. związku zawodowym),

- nieobecność dłuższą niż trzy dni (niezależnie od powodu).

Z tego artykułu wynika, ze jestem chińskim niewolnikiem i pracuję w obozie pracy. No może poza jednym-mojego "obozu pracy" nie stać na hotel dla pracowników. A no i windy też nie mamy.

Nie, nie narzekam, nie sadzę, ze mają lepiej. Sądzę tylko, ze autor artykułu się nie postarał-nic z tych przykładów jakoś mnie nie rusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy tylko dlatego że to wszystko co robią to badziewie i tandeta

 

absolutnie nie można tak uogólniać.. są tam też fabryki produkujące wyroby na naprawdę wysokim poziomie - ale wtedy te wyroby nie są już tak tanie bo dobre materiały kosztują a i czasem samo know-how tez....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że w Chinach jest tanio bo chińczyk pracuje za miskę ryżu to jest mit Panowie.

Tak może było 15 lat temu. Teraz pracownicy chińscy zarabiają naprawdę przyzwoicie. Proszę zobaczyć czym jeżdżą, w co się ubierają, jakie mają telefony i zegarki na ręku. Mówię cały czas o przeciętnym pracowniku chińskim.

Mówię to z relacji jakie mam od kolegi który jeździ tam w interesach przynajmniej raz w miesiącu oraz z doświadczenia jego siostry która studiowała tam (Pekin). Żyje i pracuje od 8 lat w Chinach.

Z jej opowieści wynika że chińskie towary są tanie ponieważ

1. Licencje są pomijane, są mało istotne.

2. Wydajność pracownika chińskiego jest o 30-40% wyższa niż w polsce a 50-60% niż w europie zachodniej.

3. Czas pracy to 12 godzin a nie tak jak u nas 8. A rzeczywisty czas pracy u nas to nie czarujmy się max 6 godzin. Tam jest reżim, wszyscy na komendę jedzą, wszyscy na komendę mają przerwę. Wszyscy na komendę pracują.

4. Masowości produkcji niespotykana w europie.

 

Owszem zarobki są niższe ale nie w dużych miastach. Teraz jest tendencja w Chinach do przenoszenia całych fabryk (nie wiem czy wiecie jakich wielkości są fabryki w Chinach. Są wielkości małych miast w naszym kraju takich 100 tyś.) z dużych aglomeracji na głęboką prowincję. Powody są dwa. W dużych aglomeracjach płace są tak wysokie, że towary przestają być konkurencyjne a po drugie wzrosła ogromnie świadomość przeciętnego pracownika, który zaczyna żądać od pracodawcy przywilejów.

Panowie opowieść o nowych Chinach to przynajmniej na kilka wieczorów.

PS

Zawsze jak Ania opowiada o Chinach mówi, że była w małym miasteczku prowincjonalnym zbadać coś tam. Pytam jakiej wielkości to miasteczko. Ania a… wiesz takie malutkie nie więcej niż 1,5 mln ludności. Zawsze mnie to zwala z nóg. :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale modele kleją na zupke ryżową

To wszystko zależy od kontroli. Tam duża część fabryk ma nadzór europejsko-inny nie chiński.

Japończycy przenieśli wszystkie prawie swoje fabryki z elektroniką i wdrożyli swoje normy nadzoru.

To samo europejczycy. Jedynie amerykanie jeszcze tak masowo nie przenieśli swojej produkcji do Chin.

Te towary które są nadzorowane przez inne nacje niż chińskie są zaledwie o 25% tańsze od krajowych. Te w których idziemy low cost są tańsze o uwaga 80-90%.

Jak kolega jedzie do fabryki to zawsze mówią mu przywieź to co chcesz żebyśmy Ci wyprodukowali, tylko pamiętaj minimalna wielkość zamówienia to około 5-8 kontenerów.

No i potem u nas w kraju nagle przed świętami można PenDriver -y 2GB kupić po 10-15 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona od 12 lat pracuje w koncernie produkującym poduszki powietrzne do samochodów.Była fabryka w Szwecji, później w Wielkiej Brytanii, oczywiście juz zamknięte.Wybudowali w Polsce, Rumunii. Od 2 lat jest na kontrakcie w Chinach w Szanghaju.Opowiada jak pracują to naprawdę nie ma się co dziwić że pomału opanują wszystko.Całkowicie inne podejście do pracy, zero stresów. Życie w wielkich miastach jest drogie, bardzo drogie w porównaniu do Polski, zarobki również są praktycznie porównywalne z naszymi, około 700-800 dolarów miesięcznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kolega jedzie do fabryki to zawsze mówią mu przywieź to co chcesz żebyśmy Ci wyprodukowali, tylko pamiętaj minimalna wielkość zamówienia to około 5-8 kontenerów.

No i potem u nas w kraju nagle przed świętami można PenDriver -y 2GB kupić po 10-15 zł

 

Tu jest chyba sedno sprawy. Gdy produkcja liczona jest na miliony sztuk opłaca się wybudować całe miasto z fabryką po środku. Ale zastanawia mnie inna rzecz. Parę dni temu kupiłem na e-bayu latarkę LED-taką małą na jednego "paluszka". Cena z wysyłką na drugi koniec świata 9zł! Po 6 dniach trzymałem ja w rękach!!! Pytanie: ile kosztuje wysyłka w drugą stronę i za ile miesięcy (jeśli w ogóle :) ) paczka dotrze na miejsce? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.