Skocz do zawartości

Yak-54


marcel_Kaszëbë

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, dzięki koledze z forum zawitał dzisiaj do mnie kurier z paczuchą, a w środku mały yaczek :-)

Model widać swoje przeżył, więc będę go lekko modyfikował, ale o tym potem. Kilka fotek modelu:

 

WYMIARY:

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Waga:

Kadłub: 267g

Skrzydła: 219g

SW+SK: 57g

Maska: 63g

Podwozie: 50g

 

Co daje nam 656g pustego modelu, czyli lekki nie jest :-). Powierzchnia skrzydeł i statecznika wys. wynosi ok. 28,4 dm2, co daje nam 23g/dm2 przy pustym modelu. Myślę że nie będzie źle, jednak chcę wsadzić mu serducho żarowe, więc mogą zacząć się schody :-(.

 

I teraz kilka pytań:

1) Nie mam zielonego pojęcia jakiej produkcji jest model, jedyne oznaczenia to cyfry na skrzydłach które widać na zdjęciu. Charakterystyczny jest też pull-pull ze strasznie grubymi drutami cięgien - może ktoś wie jakiej firmy może być model??

 

2) Jaki motorek byłby do niego najlepszy, myślałem coś 4,5 - 5 ccm 2T

 

3) Cała folia idzie do wymiany, podstawowym pokryciem będzie folia srebrna "aluminiowa". Czy ktoś ma jakieś linki do "malowania" yaczka właśnie z głównym kolorem srebrnym, czy będę musiał upuścić wodzy fantazji przy oklejaniu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cyrax_ojz, chyba to będzie to :-), czy może ktoś latał tym cudem, mój pooprzedni yak 1,4m strasznie lubiał przepadać na skrzydło przy małej prędkości.

 

Zastanów się dobrze ze dwa razy czy na pewno chcesz wsadzać tam spalinę

Myślisz o wadze czy o czymś jeszcze??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o wagę. Już o papraniu się paliwem, regulacjach nie wspomnę. Wiem co mówię, bo sam do tej pory miałem w EF Extrze 300 58" spalinkę i po dwóch sezonach mam już dość. To papranie się w paliwie, regulowanie silnika w zależności o warunków pogodowych zabija w większości przyjemność z latania.

Model będziesz odbudowywał, a więc troszkę mu masy dojdzie. Model wygląda, że ma potencjał do 3D, a jeśli jest to faktycznie Extreme Flight, to w ogóle bajka. Wkładają spalinkę stracisz bardzo wiele. Na twoim miejscu włożył bym silnik elektryczny. Będziesz dysponował sporym zapasem mocy, odejdą regulacje a wyjdzie kosztowo prawie to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o wagę.

Tutaj, faktycznie może nie wyjść ciekawie, ale muszę to wszystko policzyć.

 

Już o papraniu się paliwem, regulacjach nie wspomnę.

To akurat lubię, od momentu przerobienia eXtrima 3D Artexu na spalinkę, nie wymienił bym go na nic innego :-). Paliwo, czyszczenie modelu, regulacja, w ogóle mnie nie martwi, ja to lubię :-)

 

Model będziesz odbudowywał, a więc troszkę mu masy dojdzie.

Może nie odbudowywał, ale ulepszał. Do zmiany cała folia, przyjdzie cieniutka "aluminiowa" folia, może parę gram urwę. Ciężkie aluminiowe podwozie zastąpi węglowe - też parę gram, zobaczymy w trakcie jak zrzucę z niego ubranko.

 

Model wygląda, że ma potencjał do 3D

No i tutaj zaczynają się schody. NIE LATAM 3D :-) ha ha, jedyna figura jaką potrafię zrobić to "żyletka" i to też koślawa :mrgreen: :mrgreen:.

Model ma latać poprawnie, wykonać podstawową akrobację, pętle, szybkie efektowne beczki, "żyleta" itp. Więc nie zależy mi tak bardzo na tych gramach w modelu.

 

Spalina ma mula...

No to lubię muły :-) he he. Tak jak pisałem wyżej nie latam 3D, model mi się podoba i ma latać poprawnie, a lubię spalinki. Idealny byłby jakiś 4T, bo dźwięk lepszy, ale mój budżet w tej chwili tego nie wytrzyma, a wiosna blisko :-)

 

Wracając do tematu. To że będzie to żarka decyzja już zapadła. Teraz pytanie jaka. W eXtrimie miałem 2,5ccm ASP,le był trochę mały no i eXtrim ważył połowę tego co yaczek. Podejrzewam że będzie to latające imadło, ale co tam... Jest ryzyko jest adrenalinka :-)

 

w 99% nie jest to EXTREME FLIGHT, raczej jest to model CHRL jak podał Maciej http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=5257

Ponawiam pytanie czy ktoś tym latał.

 

W temacie "malowania" znalazłem ciekawe zdjęcie:

Dołączona grafika

 

Może ktoś zna wyżej pokazany model i może pokazać zdjęcia z "profilu", bo bardzo mi się to podoba ten wzór malowania :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To papranie się w paliwie, regulowanie silnika w zależności o warunków pogodowych zabija w większości przyjemność z latania.

Widzę, że kolega ma alergię na spalinę :shock: . Cóż za wredny silnik to spowodował?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że kolega ma alergię na spalinę . Cóż za wredny silnik to spowodował?

Dlaczego alergię ? Po prostu już mi się znudziła zabawa z żarowcami, to ciągłe czyszczenie modeli, itd. A ponieważ latam głównie 3D, to po dwóch sezonach lotów na spalinie, stwierdziłem, że nie tędy droga. Owszem spalinki mają swój urok, to odpalanie silnika, warkot w powietrzu, ale przy dzisiejszych cenach elektryków niestety nie za bardzo są opłacalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Przykład, do Extry 300 z EF silnik spalinowy na którym do tej pory latałem kosztuje ok. 600zł (OS Max 55AX, bo w ASP szkoda się bawić) do tego tłumik, żeby nie wyrywać pół maski i zbić wagę 200zł, co daje nam koszt 800zł, do tego zbiornik i koszt paliwa, to prawie kolejne 100zł.

Wyposażenie elektro, za silnik dałem 160zł, regiel 279zł, pakiet 180zł i UBEC 80zł co daje nam 700zł. Silnik z ogromnym zapasem mocy, podpinasz pakiet i latasz, bez żadnych regulacji, docierań, itp.

Podsumowując, każdy wybiera to co mu się podoba. Ale przy modelach klasy 30, 50 czy takich do 180cm bardziej opłaca się zastosować napęd elektryczny. Napęd spalinowy dopiero bym wybrał do modelu 2,2m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Przykład, do Extry 300 z EF silnik spalinowy na którym do tej pory latałem kosztuje ok. 600zł (OS Max 55AX, bo w ASP szkoda się bawić) do tego tłumik, żeby nie wyrywać pół maski i zbić wagę 200zł, co daje nam koszt 800zł, do tego zbiornik i koszt paliwa, to prawie kolejne 100zł.

Wyposażenie elektro, za silnik dałem 160zł, regiel 279zł, pakiet 180zł i UBEC 80zł co daje nam 700zł. Silnik z ogromnym zapasem mocy, podpinasz pakiet i latasz, bez żadnych regulacji, docierań, itp.

To porównanie obawiam się jest błędne. Czy kolega jedzie na lotniska z jednym pakietem czy ma ich kilka? Trzeba też pamiętać o ładowarce do lipoli (od 200zł), w spalinie co najwyżej dojdzie rozrusznik. Kilka pakietów, ładowarka, balanser i mamy następne 700 albo i więcej. A tak na marginesie te ceny, które kolega przytoczył dotyczą jakiego sprzętu (nazwa)?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten temat to nie jest dywagacja nad wyższością elektryków nad spalinami, to temat o moim yaczku !!!! O spalinkach i elektrykach sobie koledzy podyskutujcie w innym dziale :rotfl: :rotfl: :rotfl: . Mam elektryki, mam też żarki w swojej kolekcji i każde mają plusy i minusy.

 

W moim modelu będzie żarka napewno, tylko pytanie jaka duża ?? Ponawiam też pytanie o model z ostatniego zdjęcia, czy ktoś może ma foto tego modelu z "profilu", żeby zobaczyć jak oklejony jest kadłub??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...W moim modelu będzie żarka napewno...

Ja się już w tych wszystkich apkach-srapkach i żarkach i nitro zaczynam gubić i coraz bardziej mnie to wqurza...

Niedawno żarka to było to coś do zasilania świecy, a tu wynika z kontekstu, że silnik...

 

Oj, mieszacie, niestety, a później trzeba dwóch stron, czy kilkadziesiąt postów, żeby dojść, co rozmówca miał na myśli.

:evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno żarka to było to coś do zasilania świecy, a tu wynika z kontekstu, że silnik...

Oj tam, oj tam, mogłem napisać że do uruchomienia motorka potrzebna będzie żarka, a nie regulator obrotów :-).

Tak czy siak silnik żarowy (pewnie 2T) pójdzie do mojego modelu, pytanie czy jakiś ok 5 ccm czy nie będzie za wielki. Myślałem o jakimś .32

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niby za dużo, jednak jak-54 ma specyficzną "mordkę" i przy szerokości jego maski silnika 120 mm, przy mniejszym śmigle zostaje mało wykorzystanej mocy.

 

Co chcę przez to powiedzieć, małe śmigła w mniejszych silnikach będą dmuchać strumień powietrza na silnik i na wręgę ogniową, a nie poza model.

 

Zobrazuję to wymiarowo:

Dołączona grafika

 

Przy silniku 4ccm rekomendowane śmigło to 9*5; 9*6, co daje nam wymiar 22,86 cm. Maska ma szerokość 12 cm, co po przeliczeniu, daje 5,4 cm "śmigła" wystającego poza maskę, czyli dającego "ciąg". Nie wiem może się mylę, jeśli tak proszę mnie naprostować, ale jak dla mnie powietrze dmuchające w "maskę" i silnik nie dadzą siły "pociągowej".

 

Zupełnie inaczej było w moim extrimie którego przerobiłem na spalinkę, wsadziłem mu motorek 2,5ccm i dał radę, ale tam była zupełnie inna konstrukcja maski silnika. :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.