awot Opublikowano 12 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2012 (edytowane) Witam wszystkich. Kolega porządkując swoją piwnicę podarował mi rok temu takie oto skrzydło. A właściwie połówkę skrzydła. Prezent przyjąłem nie mając na razie pomysłu na jego wykorzystanie. W mojej pracowni zaś leżał sobie niewykorzystany taki oto silnik. Pewnie i silnik i skrzydło leżały by sobie tam dalej gdybym nie trafił na tą relację: http://pfmrc.eu/inde...__fromsearch__1 Z podziwem i zazdrością patrzyłem na JODEL’a aż w końcu zajarzyłem, że mam taki sam silnik jak JODEL. Szybko przekalkulowałem powierzchnię nośną i doszedłem do wniosku, że z moich elementów jestem w stanie zbudować model o podobnych parametrach (taką przynajmniej mam nadzieję). Na początek musiałem dorobić brakujące skrzydło. Na szczęście mam trochę doświadczenia w programach graficznych więc zeskanowałem i przerysowałem skrajne żeberko w posiadanym skrzydle a następnie na jego podstawie odtworzyłem pozostałe. Znalazłem w Toruniu punkt usługowy, który był w stanie wyciąć mi zaprojektowane elementy. Problem był tylko ze zbyt małym polem obróbki lasera co zmusiło mnie do podzielenia dźwigara głównego o tylnego. Wymyśliłem więc, że tak zaprojektuję dźwigary żeby dały się łatwo skleić do odpowiedniej długości. W przypadku dźwigara głównego klejenie zrobiłem bliżej końcówki skrzydła (ze względu na mniejsze siły niż w pobliżu jego nasady). Dźwigar tylny podzielony jest podobnie z tą różnicą, że w pierwowzorze wykonany był z balsy o grubości 10mm a ja zrobiłem dwa elementy po 5mm, które następnie skleję ze sobą. Zaprojektowałem też centropłat, który zostanie umieszczony w kadłubie. Na razie to tyle. Z góry uprzedzam, że relacja nie będzie błyskawiczna i w trakcie budowy będę miał sporo pytań do fachowców. Edytowane 12 Maja 2012 przez awot Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awot Opublikowano 18 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2012 Tak jak pisałem wcześniej, dźwigar główny i pomocniczy jest łączony. Po sklejeniu wygląda to tak A tak po wycięciu zbędnego juz po sklejeniu pola Dźwigar tylny w sumie składał się z czterech elementów. Ich równe sklejenie ułatwiły małe otwory i umieszczone w nich gwoździki. Dzięki temu dźwigar dał się równo skleić. Początkowo chciałem iść na żywioł i sklejać szkielet "w powietrzu" ale rozsadek zwyciężył i zrobiłem odpowiedni przyrząd, dzięki czemu szkielet po sklejeniu był prosty. A tak wygląda szkielet centropłata. I na koniec prezentacja całości. Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awot Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Rozpoczynanie budowy modelu na początku sezonu nie było dobrym pomysłem. Zamiast kontynuować budowę musiałem się skupić na remontach i odbudowie innych moich modeli. Na dzień dzisiejszy udało mi się przygotować kilka elementów kadłuba. Przy okazji mam pytanie do doświadczonych kolegów. Konstrukcja szkieletu skrzydła sugeruje, że zastosowano w nim rurę węglową. Nie mam jednak zielonego pojęcia jak głęboko (do którego żeberka) powinna ona sięgać. Poniżej rysunek z wymiarami, który pokazuje konstrukcję skrzydła. Do którego żeberka powinna sięgać rurka węglowa? I jeszcze jedno pytanie, który wariant mocowania skrzydeł zastosować? Pierwszy raczej od razu odpada. Jakie długie powinny być bagnety wychodzące z kadłuba? Pozdrawiam Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 24 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2012 Bagnety powinny przechodzić przez co najmniej trzy żeberka na długości nie mniejszej niż połowa cięciwy, Myślę, że rozwiązanie nr. 2 będzie najlepsze, tylko zamiast rur węglowych zrobiłbym po prostu zwinięte z papieru rury-prowadnice. Wtedy będą dobrze, bez luzu przylegały do bagnetów. Węglowa rura po pierwsze może nie być idealnie spasowana z bagnetem, a po drugie nie jest potrzebna. I tak pracują żebra a nie ona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awot Opublikowano 24 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Października 2012 Dzięki za pomoc. Jeśli znajdę odpowiednią rurę duralową na bagnet to zostawię rury węglowe, bo już je mam i pasują idealnie do otworów w żeberkach. Pozdrawiam Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awot Opublikowano 27 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Października 2012 Widzę, że wątek nie cieszy się popularnością ale mimo to idę do przodu. Kadłub zaczyna nabierać kształtów. Silnik na razie mocowany tymczasowo, docelowo będzie ustawione odpowiednie odchylenie od osi kadłuba. Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awot Opublikowano 7 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Zaczynam się zastanawiać nad tymi papierowymi prowadnicami. Czy możesz trochę opisać technologię i kleje jakie do tego stosujesz? Stosuję papierowe prowadnice w modelach kartonowych ale tam wsuwa się prowadnice na bagnety raz i mocuje na klej. Tu montaż ma być wielokrotny i nie wiem jak zabezpieczyć papierowe prowadnice przed uszkodzeniem. Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 8 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2012 Musisz zrobić rurę z papieru nawijając go na bagnet. Kilka warstw zwykłego, drukarkowego papieru wystarczy. Klej dowolny, może być wikol. Nie uszkodzi się, ponieważ służy tylko do wprowadzenia bagnetu w otwory w żebrach. Wkleisz ją w otwory w żebrach, które muszą być dobrze spasowane. Tak żeby nie deformowały rury i zarazem, żeby dobrze do niej przylegały. Bagnet opiera się na tych właśnie otworach i to żebra przenoszą obciążenie. Oczywiście bagnet musi mieć stępione krawędzie, żeby nie haratać wewnętrznej powierzchni kieszeni (rury papierowej). 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aeron1 Opublikowano 9 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2012 Ja kiedyś używałem papierowej taśmy pakowej nawijając stroną bez kleju na bagnet trzy warstwy dawały bardzo mocną rurkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awot Opublikowano 16 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 Powoli ale jednak prace przy modelu idą do przodu. Zwinąłem rurki z papieru chociaż nie obyło się bez przygód. Niektóre okazały się za luźne, inne za ciasne ale w końcu uzyskałem dwie rurki o zadowalającym spasowaniu. Wkleiłem je w szkielet skrzydła. Statecznik pionowy w trakcie budowy A tu jeszcze przed oszlifowaniem krawędzi natarcia. Zastanawiam się, czy ster kierunku zrobić w formie płaskiej kratownicy czy z pełnego kawałka balsy oszlifowanego tak by w przekroju miał kształt klina? Ster wysokości i statecznik poziomy są zrobione jako płaskie kratownice. Czy waszym zdaniem potrzebne są dodatkowe usztywnienia zaznaczone kolorem czerwonym? Nie wiem też, czy ster i statecznik kryć balsą 1mm (tak jak statecznik pionowy) czy tylko folią? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rzeźnik Opublikowano 17 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2012 Ja bym pokrył balsą, nawet nie 1mm, tylko cieńszą, A jak nie to dorobiłbym kratownicę, jak wyżej. Wydaje mi się, że trójkąty nie są włóknami skośnie ? Jeśli tak, to czym prędzej to popraw . A ster kierunku można zrobić kratownicowy, zeszlifować w klin i pokryć balsą ( wysokości tak samo, jeśli będziesz go oklejać). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 17 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2012 Ja bym zrobił skośne rozpórki, chociażby tylko na skrajnych rogach. Pokrywanie balsą nie jest konieczne. Ster można zrobić z pełnej balsy, można jako ażurowa konstrukcja, można zeszlifować w klin lub tylko zaokrąglić krawędzie. Trójkąty wzmacniające, jak pisał powyżej Kuba, powinny mieć słoje ułożone wzdłuż swobodnej krawędzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DarekRG Opublikowano 18 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 Trzymam kciuki za kolegę! Sam bym sobie coś podłubał tylko nie mam obecnie warunków.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awot Opublikowano 23 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2012 Mała aktualizacja. Udało mi się poskładać wstępnie wszystkie elementy i tak to obecnie wygląda. Chyba zaczyna przypominać samolot. Poprawiłem też narożniki w stateczniku poziomym i sterze wysokości. Pozdrawiam Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 23 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2012 Za skromny ten poziomy i dlaczego zrobiłeś podział ster - statecznik 1:1 jak w wyczynowym 3D? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awot Opublikowano 23 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2012 Po złożeniu całości faktycznie statecznik wydaje się trochę za mały. Muszę to jeszcze przeliczyć korzystając z wiedzy zawartej w „Miniaturowym lotnictwie”. Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awot Opublikowano 29 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 Policzyłem trochę i wykombinowałem nowy statecznik poziomy. Proporcje statecznika do steru wynoszą 2/3 - 1/3 Tak to wygląda Jak myślicie, czy teraz będzie dobrze? Pozdrawiam Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awot Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Dawno mnie tu nie było. To za sprawą wypadku samochodowego. Teraz już wszystko jest OK i mogę wreszcie wrócić do pracy nad modelem. Na początek dwa zdjęcia z budowy osłony zbiornika paliwa, która jest jednocześnie podstawą wiatrochronu. Wiem, że to co teraz napiszę dal większości z was jest sprawą oczywistą i znaną od dawna. Dla mnie jako nowicjusza w budowie modeli latających, wielkim zaskoczeniem była podatność balsy na formowanie na mokro! Nie sądziłem, że namoczona balsa tak świetnie się daje wyginać. Oto zdjęcia wspomnianej osłony. Osłona została dopasowana Dokończyłem też nowy statecznik poziomy i zrobiłem stery. Powstało też podwozie i łoże silnika. Na chwilę obecną model wygląda tak jak: Zdaje się, że trzeba będzie przesunąć silnik jeszcze trochę do przodu żeby nie trzeba było pakować niepotrzebnego balastu do wyważenia modelu. Pozdrawiam Rafałam Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Do czego to doszło, dźwigary ze sklejki. I jeszcze klejone z kawałków!!!Jaką to będzie miało wytrzymałość??? Żadną!!! Grunt to CNC( ironia), bo już nikt z tego internetowego pokolenia nie potrafi utrzymać narzędzia w dłoni. No chyba, że jest to myszka!!!??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awot Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Szanowny Wapniaku, tak jak napisałem na początku, pewne rozwiązania konstrukcyjne zostały mi narzucone niejako z góry. Jedną połówkę skrzydła dostałem i drugą zrobiłem na wzór pierwszej. Jeśli raczysz rzucić okiem to zobaczysz, że cała reszta jest robiona ręcznie. Poza tym nie widzę nic złego z korzystania z takich technologii jak laser. Ot kolejne narzędzie. Pozdrawiam Rafał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi