Skocz do zawartości

PZL P11c cyber fly


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Uff, model juz w calosci. Wyglada na prawde ladnie.

Teraz przede mna rozmieszczenie elektroniki i pakietu.

Wpomniany tutaj srodek ciezkosci 40mm od krawedzi natarcia jest u mnie praktycznie nie osiagalny (bez dodania olowiu). nawet jak wszytko dam z przodu, ogon opada.

 

Czy nie ma tu jakiejs pomylki? Prosze innych pilotow p11 o napisanie gdzie oni maja srodek ciezkosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Tak ma P11. Krótki przód, długi ogon. Całość wyposażenia musi być jak najbardziej z przodu, a ogon jak najlżejszy. Pamiętaj, że jeden gram na ogonie to kilka lub kilkanaście gramów na dziobie. W P11 widać to szczególnie.

Jakie wymiary ma pakiet? Da się go włożyć pionowo za wręgą silnikową?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Do pierwszego lotu ustawiłem akumulator i regulator tuż za wręgą silnikową. Muszę przyznać, że model zawsze wyważam na palcach. także trudno mi powiedzieć, czy było te 40 mm (zawsze jest błąd 5-10 mm). Efekt był taki, że model po wyłączeniu silnika spadał jak kamień. Po zwiększeniu kąta natarcia skrzydła i przesunięciu akumulatora do tyłu (chyba jest teraz w środku ciężkości) jest lepiej (nawet zrobiłem zastrzały do statecznika poziomego), ale o locie szybowym mogę jak na razie zapomnieć. W tym modelu trzeba bardzo uważać na wagę - zwróćcie uwagę, że na którymś zdjęciu model lata bez podwozia. To podwozie z drutu 2mm jest chyba za ciężkie. Jak Kolega lubi ostre i szybkie latanie, to model w powietrze i się okaże, jak jest z tym środkiem ciężkości.

Pozdrawiam AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj pakiet to 1100mAh.

 

 

Do wywazania mam fajny patent: Po kropli z goracego kleju w punktach w ktorych maja byc przylozone palce. Dzieki temu nie trzeba nawet patrzec pod skrzydlo zeby znalezc te miejsca.

Bez dociazania jestem w stanie osiagnac jakies 50mm. Zobaczymy przy locie probnym...

 

@robertus: tak wiem o tym i na pewno ma to u mnie znaczenie, zwlaszcza ze mam ster kierunku, a wiec dochodzi waga serwa i popychacza. Ale chcialem byc w stanie jakos skrecac na ziemi.

 

Aha ale zanim bede mogl poleciec, potrzebuje jakis patent zeby piaste na gumke (prop saver) dobrze przymocowac do osi silnika. Jak wy to robicie? Myslalem o podpilowaniu nieco osi w miejscach gdzie przychodza sruby, ale nie wiem czy to dobry pomysl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydawalo mi sie ze ja dosc mocno dokrecilem i przy probie silnika poleciala piasta razem ze smiglem zanim doszedlem do 3/4 mocy... Fakt ze samolot byl trzymany, ale i tak mam wrazenie ze to nie jest zupelnie bezpieczne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Masa do lotu wyszła mi ciut poniżej 400 g.

...

 

Zwazylem moja p11 i mam 460g. Troche sporo jak na moj gust. Jak pisalem mam pakiet 1300mAh i silnik TP2408-21t BLACK (ten zestaw zaleca producent.

Czytajac twoje doswiadczenia Andrzeju zapowiada sie co najmniej ciekawy oblot. Teraz tylko czekam na slabszy wiatr. Trzymajcie kciuki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po oblocie.

Powiem tak: Wysoka trawa przydała się i to bardzo.

O szybowaniu można zapomnieć, nawet z 1/2 gazu spadał jak kamień :(

W sumie moje doświadczenia pokrywają się z doświadczeniami Andrzeja, tylko że ze wzmocnieniem. Reakcja na stery bardzo słaba. Steru wysokości nawet dotknąć nie mogłem, bo zaraz przeciągał. W łagodnym łuku w lewo przy niezmiennym ciągu nagle przechył na prawe skrzydło i gleba.

Nie udało mi się nawet jednego okrążenia zrobić. Jestem nieco podłamany, bo miałem naprawde mocno zredukowane oczekiwania po tym co tu czytałem, ale że aż tak kiepsko będze...

Spróbowałem pakiet dać nieco bardziej do tyłu, tak że szacowany środek ciężkości przesunął się z 45mm na jakieś 60mm. Efektem była nieco lepsza reakcja na stery, ale i tak leciał jak kamień.

 

Jutro dam mu jeszcze jedną szansę. Bałem się dawać pełnego gazu, bo jak pisałem piasta nie trzyma się za dobrze. Jak wymyślę jak to naprawić to dam pełny gaz i zobaczymy.

 

Jak na razie moje pierwsze doświadczenie z modelem EPA niestety mizerne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały update.

Zasięgnąłem opini znajomego fachowca i stwierdził że kąt natarcia jest ujemny (jakies -2 stopnie). Odkleiłem więc tylne stateczniki i wyciąłem klin o podobnym kącie. Po ponownym pomiarze wyszło nam 0 stopni.

Dodatkowo dałem po jednej podkładce pod łoże silnika na górze. W rezultacie mam oś silnika pod tym samym kontem co płaty (bez modyfikacji silnik pokazywał nieco w górę).

W czasie dzisiejszszych prób lotu widać znaczną poprawę, choć i tak musiałem nieco trymować ster wyskości w górę.

Podczas jednego z "lądowań" śmigło zostało złamane, więc mogłem już tylko rzucać i próbować szybować. Przy dość energicznym rzucie i lekkim wietrze od czoła moja p11 nawet znośnie szybowała !!! Nie tracę więc nadziei.

 

Wygląda na to że tajemnica tego samolotu leży w linijce z instrukcji: "na tym etapie przyklejamy skrzydła i stateczniki zwracając uwagę na prawidłowy montaż"

 

Szkoda że autor troche nie rozwinął tej myśli, co na pewno pomogło by komuś takiemu jak ja.

 

Mam teraz pytanko: Skoro musze jeszcze nieco trymować żeby samolot szybował, czy powinienem o tyle zmienić kąt natarcia, aby szybował tak przy neutralnym trymie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pewien że mieli więcej doświadczenia niż ja.

 

Na nieco większej łączce udało mi się nawet kilka rund wykręcić. Nie mogę jednak powiedzieć że miałem go pod pełną kontrolą. To zapewne spowodowane jest moim brakiem doświadczenia w lataniu szybkimi modelami.

Udało mi się natomiast dwa razy wylądować bez większych strat. Mam nadzieję wkrótce znależć jakiegoś fachowca i dać mu polecieć, zobaczymy co powie. Ja poprostu nie mam porównania do innych modeli ESA.

 

Mam jednak pytanko co do silnika:

Latam na zalecanym czarnym TP ze śmigłem 8x4. Silnik bardzo się grzeje (nie do dotknięcia gołymi rękami). czy to normalne?

 

Aha i jeszcze jedno:

Macie jakiś patent przykręcania silnika do wręgi żeby można było łatwo zmieniać kąt silnika bez potrzeby przytrzymywania śruby wewnątrz kadłuba? To strasznie pracochłonne i denerwujące.

(u mnie łeb śruby widoczny jest z zewnątrz a w środku mam nakrętkę). Myślałem o przyklejeniu nakrętek na stałe żeby nie trzeba było ich przytrzymywać przy odkręcaniu, czy to dobry pomysł ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.