Skocz do zawartości

TOTO-1


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jak toto 1.

Ale toto 7 dźwigał bez problemów 2 pakiety 3s 2200mah czuć było że ma ciężej ale nie bolało go to jakoś strasznie, na takim zestawie latał 2h oczywiście nie na nonstop włączonym silniku. Silnik e-max 2822.

Wrzuć jakieś foto modelu na ziemi ciekawi jesteśmy jak się prezentuje malowanie :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Model spędził do tej pory 2 godziny w powietrzu.Jak wszyscy właściciele tego modelu muszę powiedzieć, że lata rewelacyjnie. W ten weekend wkraczam w fazę eksperymentów :) Postaram się trochę po filmować z powietrza nowym brelokiem i załadować większy pakiet.

Przed chwilą poważyłem go we wszystkich wersjach i otrzymałem takie wyniki:

Model z pakietem 3s 1300: 650 g. - byłoby 610, ale muszę mieć balast na dziobie.

Model z pakietem 3s 2650: 700g. - balast jest w tej wersji niepotrzebny.

Wydaję mi się, że 700 g to nie jest tak tragicznie, ale wolę się Was jeszcze raz zapytać co o tym myślicie znając masę modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 700g to moim zdaniem dużo jak na ten motoszybowiec, no ale akumulatory masz spore. Jestś zadowlony z tego jak lata - to najważniejsze.

Dobrze szybuje? Ile czasu jest w stanie szybować bez napędu?

Mój TOTO-1 waży około 425g bez akumulatora. Latam na 2s 850mAh, 1200mAh albo 1500mAh, co daje dodatkowe 60-90g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dzisiaj model zaliczył solidnego kreta :( W czasie lotu odpadło skrzydło, które odpadając złamało statecznik pionowy. Model zaczął robić coś w rodzaju beczki stopniowo przechodząc do korkociągu. Wszystko przez to, że lot wcześniej wygłupiałem się trochę nim (robiłem pętle, ciasne skręty itd.) przez co je pewnie nadwyrężyłem. Kadłub jest w wielu miejscach popękany, ale kwalifikuje się jeszcze do naprawy, Mam nadzieje, że uda mi się go naprawić w długi weekend na wszystkich świętych. Skrzydło oczywiście pójdzie do śmieci. Niestety pewnie długo mi zajmie zanim zrobię nowe. Mimo wszystko muszę powiedzieć, że ta katastrofa wyglądała na swój sposób pięknie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.